Ostatnie odpowiedzi na forum
Agasiu, jak ktos taki jak ty moglby komus podpasc?
Ja tez mysle, ze wszyscy ulegli nastrojowi lekkosci lata. Ale jak slysze nie ty...
Tak trzymaj
Kto sie zawczasu martwi tez sie dwa razy martwi
A wlasciwie jolu jak samopoczucie kilka dni po chemii?
A ja sobie jeszcze troche mysle o moich dzieciach, nie chce zeby one przezywaly fakt ze mama z lysa glowa po swiecie paraduje. Ale sie okazuje, ze to zaden problm, corka doradza mi w czym ladniej wygladam, zreszta wokol mamy kilka osob chorujacych, w tym bliska kolezanka mojej corki, ma bialaczke, ale Bogu dzieki w remisji i super formie
:))))
trzymaj sie kochana, a my z toba
Utrata wlosow to zawsze przezycie, dla jednych wieksze dla innych mniejsze. Jedno ci powiem, czas tak szybko plynie ze ani sie obejrzysz i bedziesz patrzyla jak odrastaja
A swoja droga dzis bylamw holandii:)))
Wiesz, ja sie nie obawialam gapienia. Raczej chodzac bez peruki mam wrazenie ze dziele sie swoja intymnoscia. Nie ukrywam choroby ale sie jej nie wstydze. Ale nie chce chodzic po ulicy z wypisanym na czole mam raka. Poza tym troche mysle, ze kazdy czlowiek ma swoje problemy. A ja nie chce dostarczac im nastepnego pod tytulem jak tu sie zachowac wobec chorej osoby.
Ludzie sa dziwni
Agasiu, musze sie pochwalic ze zdobylam sie naodwage i od wczoraj staram sie wychodzic z domu bez peruki, mam fajna czapke i fajny kapelusz. Nie powiem, kosztowalo mnie to troche odwagi. Ale prawda jest tez taka, ze ludzie sie nikim poza soba nie interesuja i po prostu jestem niewidzialna, jak inni na ulicy
Ethernalmagic, moim zdaniem warto sprobowac z ty ziololecznictwem, ale nie zamiast standartowego leczenia ale obok.
Taka to choroba, byle co i dol. Ja tez mialam bo sobie cos tam nowego wyczulam w piersi juz po chemi, ale okazalo sie ze to nic. Nie warto bylo sie dolowac na zapas. Ty tez tak sie postaraj, twoje nerwy to cudowna pozywka dla raka. Nie dawaj mu szans!