Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie kochane:-),
Jestem juz w domku. Dzis duzo bedzie usmiechnietych buziek:-).
Weszlam jako czwarta,ale czekalam tylko 20 minutek:).
Trafilam na bardzo milego lekarza:). Najpierw mnie wysluchal a potem przystapil do kolposkopii. Sprawdzil czy po zabiegu lyzeczkowania wszystko jest ok i tak bylo:). Kolposkopia sama w sobie nie jest bolesna, ale czuje sie dyskomfort:/, nawet plukanie szyjki od sluzu jest dziwnym uczuciem, ale nie boli!
Gorzej bylo z wycinkami, ale tez nietragicznie(nie wycinal gleboko wiec nie bylo potrzebne znieczulenie) i moze ze 2 razy tak troszke w podbrzuszu zabolalo ale to bylo bardzo krotkie uczucie i juz o tym nawet zapomnialam;). Wycinki i test na wirusa HPV zostana wyslane do laboratorium. W kolposkopii lekarz zauwazyl,ze Mam coprawda komorki rakotworcze, ale nie jest to az tak niepokojace ze potrzebna jest amputacja szyjki macicy. Narazie mam miec w CO wizyty kontrolne co 3-6 miesiecy, zeby zobaczyc czy beda jakies zmiany. A wyniki i nastepna wizyta 21.12. Jak wyniki zle to zadzwonia.
Apropo gardla to zapytalam i rzeczywiscie ryzyko zarazenia sie wirusem istnieje. Powiedzialam ze bylam u latyngologa, ktory nie chcial zrobic mi wymazu, a on na to ze skoro mam problemy z gardlem od 2 lat to mam po prostu zmienic laryngologa, bo to trzeba sprawdzic. Super lekarz, bo nie zostawia tego przypadkiem tylko powiedzial ze mam to sprawdzic.
Dobre wiesci dzis:-)))
Kaa, No tak, lepiej byc porannym ptaszkiem :P :P :P.
Juz 8 ale jeszcze nie ma lekarza :/.
Dam oczywiscie znac jak poszlo...
Ps. Mam nadzieje, ze nikt po znajomosci w kolejke przede mna nie wejdzie (tak bylo niestety w czwartek).
Hej kaa, ty ranny ptaszku :D.
Dziekuje za poranne kciuki,przydadza sie na pewno :)!
Jestem juz w CO. to byla krotka noc,bo spalam 4 godzinki. Jestem 4 w kolejce wiec troche sobie tu poczekam :/. Dobrze ze jest net tutaj,to mozna jakis ten czas spozytkowac. Nie umiem czytac ksiazki w takim miejscu :/.
Fjorka zarty sa jak najbardziej stosowne:)!
Sluchaj, najchetniej to ja bym z toba obalila flaszke:)!
A jak zaczna cie "szczypac" na zabiegu, to skoro nie bedziesz 'przymulona' znieczuleniem, to 'nogi pod pache i wiej' stamtad :P.
Milych snow <3
Agniesia pozdrow Evle:). Najwazniejsze,ze ze zdrowkiem wszystko w porzadku, bo reszta sie na pewno jak nie wczesniej to pozniej ulozy:-).
Zycze wszystkim udanego wieczorku i jak najwoecej relaksu.
Ja jutro na onkologie jade.
Buziaczki <3
Kaa tak trzeba byc na czczo- to kazdy wie, ale np jesli chodzi o palenie papierosow to jest zalecenie zeby powstrzymac sie (ja nie pale), a bylo czuc od niektorych pan smród papierosow. Nie cierpie jak palacz blisko mnie siedzi, bo smierdzi a co gorsza czyni ze mnie bierna palaczke.
Wiecie co u Evly? Mam nadzieje, ze niedlugo wroci do nas:).
Pozdrawiam wszystkie panie <3
Ostatnie zdanie mnie rozbawilo, a dokladnie :w ciagu 24 godzin po znieczuleniu unikac podejmowania waznych decyzji :P.
Pamietajcie o tym, hihihi
Moze byc pomocne dziewczynom przed zabiegiem ze znieczuleniem ogolnym, wiec wklejam;)
Agniesia wspolczuje i podziwiam,ze dalas rade na zywca! Ja moze odporna na bol jestem,bo np u dentysty czasem nie chce znieczulenia, ale taki zabieg na zywca psychicznie by mnie 'zabil'. Ja sie kolpo boje choc wiem ze niby nie boli, ale lezenie na 'samolocie' tyle czasu i grzebanie w srodku pochwy to niekomfortowa sytuacja :P.
Hej dziewczyny,
Jestem 17 dni po zabiegu i mam nadzieje ze wszystko sie zagoilo, zebym mogla miec jutro kolposkopie. Trzymajcie za mnie kciuki:).
Emi juz niedlugo ty bedziesz miala zabieg, ale na pewno bedzie dobrze- ja mile wracam do tego dnia i modle sie,zeby ewentualnie przy dalszych zabiegach tez trafic na takich ludzi jak ostatnio:).