Ostatnie odpowiedzi na forum
Dlatego, że w ulotce leku nie ma wskazań do leczenia raka pęcherza zatem jest to zastosowanie leku tzw. "poza wskazaniami". Bardzo dobrze, że w Polsce się to stosuje jednak wątpię, że dotyczy to pozostałych przeze mnie wymienionych ze względu na ich cenę. Avastin jest chyba z nich najtańszy.
Tak. Jest wiele artykułów na Pubmedzie (polecam serwis). Najgorsze jest to, że wielu lekarzy wygaduje bzdury o terapii trójmodalnej bo się nią po prostu nie zajmuje.
Jest też jeszcze jedna alternatywa - częściowa cystektomia.
Tak, za jakieś 20 lat.
Miejmy nadzieję, że lek trafi chociaż do Polski na listę refundowanych tak za 2-3 lata.
No właśnie guzy w mózgu mogą być przyczyną tych wszystkich dolegliwości łącznie z dużym osłabieniem mięśniowym, one generalnie bardzo źle rokują. A co mówi lekarz hospicyjny na temat podania tej chemii? On powinien mieć duże rozeznanie w tej kwestii i doradzić. Jest bardziej świadomy stanu chorego niż onkolog. Bardzo mi przykro, że choroba tak postępuje. Trzymaj się i bądź dzielna.
Osłabienie może być wynikiem postępującej choroby. Czy Twój tata jest pod opieką hospicjum domowego? Oni mają największe doświadczenie w takich stanach. Wiedzieliby co robić.
O tym leku już kiedyś pisałem. Koszt ok. 13 000$ co 3 tygodnie. Skuteczność na poziomie 7%? (nie wiem czy dobrze pamiętam) .
Mnie za to zaskoczyło przyglądając anglojęzyczne fora, że lekarze stosują w leczeniu raka pęcherza takie leki jak:
Opdivo
Keytruda
Alimta
Avastin
Niektóre są tańsze od Tecentriq'a.
Po TURT może krwawić, nawet po miesiącu - tak nam tłumaczył lekarz, aczkolwiek nie powinno masywnie.
Jak moja mama miała zatrzymanie moczu (wiele razy) to nie było mowy o karetce. Musiałem ją zawsze wozić na izbę przyjęć i tam cewnikowali.
Leon spokojnie. Statystycznie większość guzów w pęcherzu jest powierzchniowa, cystektomia nie jest zalecana. Wycina się je przez cewkę. Coś czuję, że będziesz takim przypadkiem.
Jakość życia z woreczkiem wcale nie jest taka niska jak Ci się wydaje. Jakość życia z guzem zżerającym pęcherz, jelita i miednice - sam sobie dopowiedz.
Ja pojawiłem się tu na 252 stronie.
Leon nie pękaj ;). Jak ja zacząłem pisać na forum to wszyscy mnie przeganiali i chcieli uciszyć, ale miałem to gdzieś i robiłem swoje.
Zabieg przez cewkę moczową brzmi bardziej elegancko niż "przez fiuta" nie sądzisz?
Myślę, że Leon nikogo obrażać nie chciał tylko ma taki niefortunny sposób wypowiadania się.
Leon oczywiście, że żyć nie trzeba. Każdy robi wedle własnego uznania. Jeśli jednak będziesz musiał usunąć pęcherz i przerażać Cię będzie wizja worków to myślę, że ostatecznie wizja umierania na raka będzie przerażać jeszcze bardziej.
Dla odważnych lubiących ryzyko jest opcja terapii oszczędzającej pęcherz (piszę o tym na którejś tam stronie).
Anna myślę, że nie ma żadnych przeciwwskazań co do picia piwa przy urostomii i to w dowolnych ilościach.