od 2016-05-24
ilość postów: 91
O tym właśnie pisałem Jadwigo chociaż nie znam tamtych czasów. Ale właśnie to jest dla mnie pocieszeniem, otuchą która sprawia że białaczka jest dla mnie jak grypa. Teraz są leki i opieka lepsza w tej chorobie. Pozostaje dzielić się doświadczeniami z lekami i ewentualnymi nowościami na rynku ;-). Białaczka wciąż strasznie brzmi w głowach ludzi. Z drugiej strony jak ktoś ma długie plany i szczęśliwe życie, myśl że może być ono krótsze niż by się chciało może przygnębiac. Gdy pomyśli się że być może może nigdy nie zobaczy się swoich wnuków. Mając np 20 lat i zakładając że uda się kolejne 20 przy dobrych wiatrach to trochę za mało. Białaczka cześć ludzi zabiera, z drugiej strony tak samo często jak pedzące samochody na przejściu dla pieszych. Ale żeby nie zostawiać przygmebiajacego tonu, medycyna się rozwija, już jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Ściskam.
BasiaM gdzies Ty to odkopała ;-). Ale podtrzymuje. Mała szansa żebym wygrał więcej chorób, więc ta mi odpowiada. ;-). Konkretnie na dzisiejsze czasy, bo jeszcze nie tak dawno temu były problemy z lekami nowymi i w ogóle. A oczywiście ciągle wierze że każdy kolejny rok przyniesie nowe leki, a może nawet antidotum. ;-). Pozdrawiam i życzę samych 0.000000. Ja puki co mam 0.045 na spryclu 100mg.
I właśnie Nali dawno nie było, a miała się kiepsko, mam nadzieję że jednak wszystko ok.
Kurde leci ten czas. Już 3 lata. Jeśli osiem jeszcze wytrzymam to będzie super. Chociaż do 18tki mojej córci. ;-)
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale miałem chyba 70tys. Mimo że to nie jest mega dużo moja rodzinna wysłała pielęgniarkę na poszukiwania żeby ściągnęła mnie do szpitala bo nie mieli do mnie kontaktu. Nie jest to normalna procedura, bardzo miło ze strony Pani doktor że się tak przejęła.
Tylko badanie szpiku potwierdzi na 100%. Wiek nie ma nic do tego a czynniki ryzyka są tylko dodatkiem. Używasz telefonu, komputera (promieniowanie) , oddychasz powietrzem zanieczyszczonym w który spaliny a tam związki pochodne benzenu. Wszyscy mamy kontakt z czynnikami ryzyka. Białaczka jest tak mało znana choroba że nikt niestety nie odpowie Ci na to pytanie. Póki co tak już po prostu jest. Przykro mi jeśli się potwierdzi. Trzymamy kciuki za błędną diagnozę. Z drugiej strony lepiej mieć białaczkę niż coś bardziej złośliwego. Ja się cieszę że choruje na to jeśli miałbym wybierać.
Hej Bożenko. Widzę że jesteś w niezłej formie. Bardzo się Cieszę i bardzo dziękuję za wsparcie. Jeśli będziesz kiedyś czegoś potrzebowała to pisz, może kiedyś jakoś będę się w stanie odwdzięczyć. Pozdrawiam i jeszcze więcej zdrówka życzę. ;-);-);-).
Darek ja na takie wydziwianie lekarzy odpowiedziałem nie braniem leku pogorszeniem wyniku i dostałem lek kolejnej generacji Sprycel. Teraz jest super. Oczywiście nie namawiam ani nie polecam to moje życie i moje ryzyko. Dość miałem generykow 1 rzutu. A dzięki pewnej wspaniałej Kobiecie z tego forum mogłem pomóc innemu człowiekowi dzieląc się tym lekiem.
P. S.
Nadal poszukuje Sprycel 100mg chętnie odkupię gdyby ktoś miał niepotrzebny, nawet niepełne opakowanie.
Tel. 881 758 715
Pozdrawiam.
I dziekuje Basiu. Ciągle jestem gotów się odwdzięczyć.
Bożenko Bardzo ale to Bardzo dziękuje. Życzę Ci dużo zdrówka i sił. Mocno Pozdrawiam.
Witam. Na wstępie życzę wszystkim dużo zdrówka, ja choruje na białaczkę szpiku.
Ale pisze w innej sprawie. Jeśli ktoś ma niepełne opakowanie lub zostało mu bo zmieniał lek chętnie odkupię. Mówię o Sprycel 100mg Firmy Bristol Myers tylko ten mnie interesuje bo ten przyjmuje i nie chce nic zmieniać bo jest skuteczny.
Zainteresowanych zachęcam do kontaktu misiek2lucky@gmail.com. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
Witam. Na wstępie życzę wszystkim dużo zdrówka, ja choruje na białaczkę szpiku.
Ale pisze w innej sprawie. Jeśli ktoś ma niepełne opakowanie lub zostało mu bo zmieniał lek chętnie odkupię. Mówię o Sprycel 100mg Firmy Bristol Myers tylko ten mnie interesuje bo ten przyjmuje i nie chce nic zmieniać bo jest skuteczny.
Zainteresowanych zachęcam do kontaktu misiek2lucky@gmail.com. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
Dorota dużo osób tak ma. Ale to trwa tydzień lub miesiąc. Potem przechodzi. Jeśli masz dłużej to nie wiem.
Bod10 do mnie jak dzwonili ze mam się natychmiast stawić do lekarza to się śmiałem czego oni ode mnie chcą. Nic mi nie było, nic więcej niż normalnie. A każdemu przecież coś dolega.