Ostatnie odpowiedzi na forum
Hej kobietki dwa dni temu zjawiłam się na planowanej chemi po pobraniu krwi okazało się ze krwinki białe są za niskie i musze przyjąć zastrzyki i za dwa dni na chemię. Czy to znaczy ze jest juz bardzo źle ze szpik mój się buntuje? Teraz siedzę w poczekalni i czekam na dzisiejsze wyniki....
Tak wiem ale lewatywe staram sie uzywac skrajnych sytuacjach. Bo bywało i tak...
Carmen dziękuję za informacje.
Pozdrawiam dziewczyny
Bardzo dziękuję za odpowiedź...
Cześć dziewczyny śledzę ten wątek lecz nie od samego początku. Jesteście strasznie dzielne wojowniczki. Jestem po 1 chemi i mam straszne zaparcia w środę mam kolejna chemię. Średnio zaparcia zdarzają mi się co 2 tygodnie. Myślę że jak nie poradze sobie z tym to będzie odłożona chemia. Czy ktoś może mi coś poradzić. Jakieś domowe sposoby. Nie chce brać środków przeczyszczajacych one też fajnie nie działają na nasz organizm...
Jutro jadę na rozmowę i dostane termin operacji. Wiem napewno ze jest nieuniknione pozbycie się oby jajnikow, macicy .... lekarz powiedział ze jest to groźny rak ale nie najgroźniejszy.... ja tez się nie poddam... pociesza mnie fakt ze na wątrobie i otrzewnej mam sporo przeżutów ale jeszcze są bardzo małe nie rozwinęły się do konca. N
ajgorsze jest to ze pomimo tak groźnej choroby nic ale to nic mnie nie boli.... w nocy często płacze jak nikt nie widzi to chyba jest moja bezbronność boje się śmierci często o tym mysle , a w dzień jestem silna dla rodziny oni też to mocno przeżywają.
Od 3 lat jestem za granicą. W Austrii dowiedziałam się o tym niechcianym stworze i tu będę się leczyła.