od 2016-02-24
ilość postów: 56
Ewa. Z tego co micsie wydaje. To wezly chlonne sa usuwane jezeli jest taka potrzeba. To znaczy jezeli są zainfekowane. Mi usunęli tylko z jednej strony, z drugiej nie wyło potrzeby. Trzeba zaufać lekarzowi bo on wie co robi. Dziewczyny dziekuje wam za informacje miałyście racje. Dziś juz jestem po szczepionce typu Pfizer i nie było żadnego problemu. Ściskam was mocno.
Dziekuje. Troche sie uspokoilam. mozna wiedziec jaka szczepionka Sie szczepilysle?
Lipka, dziekuje ze zareagowalaś na wisdomosc czyli nie mam czego sie obawiać? Chodzi mi o reakcje alergiczna typu problem z oddychaniem i cisnieniem. Chociaz teraz tak mysle ze w szczepiace nie moze byc taki sam skladnik co w Chemii. Juz sama sie chyba nakrecam...
witam Wszystkich. Dawno mnie nie bylo i duzo mam do nadrobienia.. chcialam Sie zapytac. Czy jest ktos kto podczas chemioterapi dostal reakcji alergicznej i zdecydowal sie na szczepionke? Bardzo sie obawiam ze ponownie dostane reakcji a to przyjemne nie bylo😪
hej kobietki, moze ktos mnie pamieta ze stałych bywalców. Dawno juz nie udzielałam sie na forum, ale czytam was prawie codziennie. Chcialabym sie podzielić z Wami moja data a mianowicie 7 lutego mineły dokładnie 3 lata od głównej operacji,pozniej chemii. Przy rozpoznaniu figo 3b G2. Dzis juz mam 28 lat. Czuje sie dobrze. Bywały gorsze momenty, jak to w chorobie bywa, ale teraz juz jest lepiej. Moge nawet powiedzieć ze jest dobrze. Dziewczyny wiara i mocna wola walki.... Pozdrawiam Wszystkich i trzymam kciuki za kazda z Was.
Witajcie kochane. Dziś chciałabym się z Wami czymś podzielić tak mi się jakoś przypomniało. Jakiś czas temu miałam wypadek samochodowy nie był aż taki grozny. Kobieta wyjechała mi z podporządkowanej na głowa drogę. Auto skasowane ale to tylko rzecz i nie w tym rzecz, bardziej chodziło mi o rozmowę z policją. Gdy składałam zeznania i opowiadam ze teraz przed kazda ulicza lub gdy auto zbliza sie do glownej ciagle przychamowuje i mam wrazenie ze mi zaraz ktoś wyjedzie. Wiadomo te zdarzenie utkwiloo w glowie. Pan policjant po chwili zastanowienia pyta czy może nie potrzebuje pomocy psychologa. Bardzo mnie tym rozbawił. Ja do niego Panie ja poradziłam sobie z nowotworem bez pomocy psychologa, to z tym sobie tym bardziej poradzę. Chyba troszeczke glupio mu sie zrobilo że zdziwieniem na mnie spojrzał, usmiechna sie i na tym sie skoncxylo. Bo co, bo my kobietki jesteśmy bardzo silne wojowniczki i przepraszam za stwierdzenie ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Wszystkim życzę pięknego dnia!
Hej wszystkim. Zaczęłam czytać swój wątek sprzed 2 lat. Jestem juz inna osoba, nie placze po nocach. Nie uzalam sie nad soba. Za parę dni minie dokładnie 2 lata od mojej radykalnej operacji. Wtedy jeszcze byłam na temat tego wszystkiego zielona. Dziś po operacji, po chemioterapii jestem o te doświadczenia mądrzejsza. Co prawda bylo ciezko, czasami bardzo. Jednakże do przeżycia. To prawda że te forum czyni cuda. Pomaga człowiekowi się podnieść i daje duzo sily do działania po tej szokującej diagnozie.Czy czegoś żałuję? Może jednego, że nie było mi dane wydać na świąt małego maleństwa- bycie Matką. Chociaż z drugiej strony tyle jest matek które nie chcą, A zachodzą w ciaze i porzucają własne dzieci. To jest mi trudno zrozumieć.Dziś staram się żyć "Na pelnej petardzie" dziękując Bogu za każdy przezyty dzień.
dziękuję ale tam już próbowałam w pierwszej kolejności i cisza na temat mojego pytania
Witajcie. Przeniesiono moje pytanie tu. Mialam wykryty nowotwor jajnika. Mialam operacje radykalna i chemioterapie. Jestem 2 miesiące po zakończeniu Avastinu moje białko w moczu wynosi niecałe 2000 mg W jakim kierunku się badać co robić bardzo się martwię. Bardzo proszę o radę. Może ktoś też miał ta przypadłość. Dodam że badanie krwi odnośnie nerek wyszło w normie. Dziękuję za jakiekolwiek wskazówki