Ostatnie odpowiedzi na forum
                                                    
                                
                                
                                
                                    Elbe - PISZ! :-) jak nie Ty to kto..;-) Ja też byłam na mszy uzdrawiającej w ub.tyg. ( charyzmatyk o.Teodor z Krakowa prowadził), CUDa się tam działy :-).
http://dzieckonmp.wordpress.com/2012/01/09/dotykiem-czyni-cuda-zdaniem-swiadkow-to-cud/ tu więcej o tego typu mszach i tym księdzu. 
 Ogolnie pobyt w PL b.mi dobrze zrobił, tym razem na Duszę. Lzej mi, gdy wiara powróciła. 
A jutro 2ga chemia, wyniki ponoć dobre, Neutrocyty 2.2, tylko HG 9.7 ( norma 11.7). Już mówili,że jak mi spadnie HG do 8 to będzie transfuzja...Miała któras z Was? 
I włosy wczoraj zaczęły mega wypadać, na szczęscie mam perukę z poprz.roku piknie podciętą, że wcale nie podpada,że stućna ;-)
nana - wierzę, że ta niepewnosc Cię wykańcza! Tym bardziej,że to trwa od grudnia prawda?  wiesz,że u mnie dopiero marker ca125 przekroczył normę i był 40 dzień przed  podaniem 1szej chemii IIrzutu....a zmiany były widoczne gołym okiem już m-c wczesniej ( gula na szyi, to węzeł powiększony, o srednicy 3 cm i kilka innych w j.brzusznej). 
Więc te markery o kant.......!  3mam kciuki i powodzenia! Kiedy będzie PET ?
3majcie się dziewczyny i piszcie ładnie :-) razem łatwiej przecie
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Barcelona kochana, koniecznie zajrzyj na Syrenki na FB. Takie stany są tam ratowane w 1 do 2 h ;-)
ja sama mega doła złapałam po 1szej chemii II rzutu, bole po Neulascie w 4-5 dniu bylo trudniej zniesc gdy głowa nie wspołpracowała. Ale od 2 dni czuję się SUPER, już zabukowałam bilet i lece po wsparcie i na msze uzdrawiające w PL. 
Elbe - to nie tak, super, że Ty często piszesz, ze specyficznym poczuciem humoru :-). Ja jak mam sie źle, kompa omijam, lub wole popisac w 4 oczy. 
Pozdrawiam b.słonecznie! 
3majcie się dzielnie
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Nana - napisz proszę co u Ciebie, czytałam kilka dni temu Twoją historie i rosnące markery  na eu. Jak wyniki TK? jaki plan?
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Igulinka- zaraz się odezwę. 
arg - nie podaję publicznie adresu maila, ale może igulinka zgodzi się bys Ty napisała do niej ( adres powyżej) i ona poda Ci mój adres :-) 
marselle - przykro, że ciocia tak zdiagnozowana. na ogół w PL słaba empatia lekarzy i personelu... trzeba samemu się z tym uporac, szukać psychoonkologa, grupy wsparcia, Akademii walki z rakiem. 
Na pewno podali cioci stopień zaawansowania i stopień złosliwosci. Od tego zależy leczenie i ogolnie najblizsze lata.  Tą ksiażke Anity Moorjani polecałam ja, rewelacja. 
Kolejnym szlagieram jest ANTYRAK -Nowy styl życia - Dr David Servan - Schreiber ( mial guza mozgu i 3mce zycia przed soba. Totalnie zmienil diete, byl naukowcem, opisal wszsytko w ksiazce, zyl jeszcze 20 lat!!! ) . Na rynki jest b.wiele pozycji, rozne biografie znanych ludzi, dodajace otuchy, ktorzy wygrali, typu Kofta, Stuhr, Durczok itd. 
Wazne jest chwycenie sie jakiejs NAdziei, nie googlanie, a pisanie tu z nami. 
W jakim wieku ciocia? chetna na forum?
pozdrawiam i 3majjcie sie dzielnie
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    igulinka -  co mowil prof. ? dobrze,że operacja już za 2 tyg. 
latazz - dziekie za pożyteczne info  o melatoninie. 
Barcelona - ale super, ze 4 chemie pomogly i czas na operacje. Spokojnie, na pocz. mozesz się pocic mocniej, bardziej denerwowac, gorzej koncentrowac..Ale wiekszosc Pan nie stosuje, bo nie moze HTZ i jakos sobie radza. 
jak dostaniesz wyniki to omow z lekarzem czy ten typ gada jest Hormonozalezny czy nie. Jak nie - to mozna :-) ( ja polecam plastry). 
Nie wiem niestety nt diety czy ruchu ( ogolnie warto zdrowo zyc, ale tak konkrentnie co robic to nie powiem), ale na pewno gdzies cos znajdziesz. 
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    O kurcze kasiorek, ale sie porobiło. Powodzenia! 
elbe - gratulacje 1 rocznicy! swietowalas? 
arg - tak, też tego doswiadczylam , szczeg.prywatnie u tej Pani...Ale ponoc jest dobra. Dobry jest doc. Dudziak z Redlowa ( guru i operator przy operacjach), ale tez nie wszystkim moze odpowiadac jego sposob mowienia. 
Polecam tez ogolnie szpital na Klinicznej  w GDA i np. doc. Wydra ( mozna do niego pojsc prywatnie i wtedy w ciagu np. 1  - 2 tyg. termin operacji)
A do ciezkich przypadkow jest prof. Emerich z Sopotu. 
Napisz cos wiecej o mamie. 
Igullinka- rozumiemy sie bez slow ;-) dawaj na prywatny kontakt jakis ;-) 
a no i z tego wszystkiego zapomnialam się pochwalic że super dzis się czuję, po 1szej chemii II-rzutu.... :-) Pełna dobrej energii, bez bólu i z nadzieją!
I to LATo wciąż :-) Achhh
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    igulinka - powodzenia u prof. ! i daj znać...
tak region podobny ;-) ale nie to samo "Miasto z morza" ;-). Zawsze mam opory, przed takim otwartym pisaniem na forum publicznym...
Czyli coreczka dopiero jako 6 latka idzie do zerowki ? To jest na terenie szkoły?
Tu zaczął się rok szk. w połowie sierpnia, i zerówka b.dziecię cieszy, ale to żaden skok, to na terenie tego samego p-la. 
Dzieki  latazz za info, ost. ten produkt z pkt. 2 kol. polecała na FB. 
A ja jutro krew oddać, ekg zrobić i zwarta i gotowa do trucia gada.
Elbe - co tak zamilkłas ? 
Dobranoc jesiennie
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Witajcie niedzielnie
Super Krysiu,że napisałas, ost. Cię tu wywolywałam. 
Przykro,że z neutopatią walczysz. A jak z chemią, wzięlas wszystkie 6? kiedy zakończyłas? 
Czy wznowę miałas też w węzłach? 
teraz ja staję do walki 4.09 i jestem skichana...BO TAK ! 
;-)
igulinka - witaj Kaszebe ;-)
 rozumiem, że lubelskie a pomorskie....robi róźnicę. jak się 3masz? 
Kasiorek - czytałam w necie spis tresci z tej książki, ciekawie...Daj znać jak cos waznego tam odkryjesz. 
JA za to zaczęłam pracować z wizualizacją wg Simontona ksiązki : 
czyli koniecznie wyobrażać sobie gada, jako słabe,małe,szare komórki, które nasza odpornosc ( białe krwinki w postaci np. rybek zajadają!). To ponoć ważne, by odebrać moc złym komórkom w swej głowie...Dodać wiary i siły komórkom odpornosciowym poprzez wyobrażenie sobie jak wiele ich mamy, koniecznie większe, silne, radzące sobie doskonale ze złymi komórkami. 
Czytałam też że chemia pomaga w 60-80% dobić gada....Resztą MUSI zając się nasza ODPORNOSC  odpowiednio sterowana naszym umysłem. 
Mnie to przekonuje, ratuje i daje Nadzieję. 
W którą dzis wątpiłam...jednak dziewczyny na FB postawily mnie na nogi. 
Wspaniale,że możemy się wspierać! 
Będę ŻYć na moich warunkach! :-)
pozdrawiam gorąco i piszcie :-)
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Kasiorek - nic konkretnego nie znalazłam o tym kwasie alfa l. Podaj jakis link proszę.
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Super, b.pozytywne Elba, aż sobie o niej poczytałam, kojarzę twarz, ale nie wiem z jakiego serialu... ;-)
Jasiu - dzis już na szczęscie wywaliłam całą złosc (szczeg. na lekarzy co nie wykryli kiedys na czas)  i mam nadzieje, juz tylko pozytywnie dalej....Ale nie ukrywam,że jestem roztrzęsiona tym wszystkim.  Wiesz, że mi TYLKO zaproponowali dokładnie to samo co rok temu....! Karbo+taxo w tych samych dawkach...chyba,żeby gada po jajeczkach posmyrać, nosz .....q
Kasiorek - dzis był Filet z łososia, ryż na żółto ( curry) i ogorek kiszony. 
O kwasie alfa liponowym nie słyszałam,ale zaraz spr. 
Kucja - kurcze no walczysz dalej, Powodzenia!! 
igulinka - a na którą plażę miałas najbliżej ? ;-)