Ostatnie odpowiedzi na forum
Kucja, a jak piersi? kochana tylko się tam nie łam!, jeżeli trzeba będzie zacząć walkę na nowo to zaczniesz i nie dasz się tak łatwo temu draniowi, na razie skok markera jest nie duży, a jesteś wysokomarkerowa? trzymaj się! <3
Witam Panie serdecznie ;)
Lenka, cudownie! nie dręcz się takimi myślami kochana, ciesz się tym co teraz jest! a czy to nie zależy od stadium czasami? w każdym razie nie czytaj tam tych statystyk!!!
znajdź w swoim mieście fundację, która wspiera w walce z rakiem, takiej co jest finansowana z budżetu miasta, otrzymasz wsparcie i pomoc psychoonkologa i będziesz miała możliwość uczestniczyć w terapiach i innych zajęciach. Ja własnie od dziś jestem u siebie takim pacjentem :) miałam pierwszą wizytę, od września zaczynam zajęcia, hurra!! Ja mam inny rodzaj gada Lenka, i większość nas ma takiego, ale ktoś pisał niedawno o jasnokomórkowym, może się odezwie??? głowa do góry! i maluj swój świat nie tylko na żółto i niebiesko <3 buziaki....
Witajcie :)
U mnie dziś słonecznie ale wietrznie...
Kucja, mnie też tak ciągnie do słodkości :/ i też czekoladowe głownie..ech..a to badanie EMG można mieć na nfz? wydaje mi się ,że będę musiała zrobić, nogi mnie bolą jak nie wiem, nie mogę długo chodzić, denerwuję się okropnie bo dużo bym chciała zrobić, a nie daje rady! Kucja, i co teraz w przypadku uszkodzonych nerwów? jest jakieś leczenie?
życzę ci pozytywnego załatwienia spraw i trzymam kciuki za badania <3 bo to aż w głowie się nie mieści żeby tak cię odprawili!!
Miłego popołudnia...
Witajcie kochane waleczne słońca :)
Wczoraj byłam na komisji o orzeczenie niepełnosprawności, u nas w Gdyni odbywa się to tak - w pierwszym pokoju rejestrują cię, dowód do wglądu i wezwanie, które wysłali...w drugim przyjmuje cię lekarz, ma przed sobą teczkę z dokumentacją z którą zapoznaje się przed wezwaniem cię do pokoju, w moim przypadku był krótki wywiad, pani dr zobaczyła ,że jestem w trakcie leczenia i coś wpisała tam i koniec wizyty! w trzecim pokoju była miła pani i zrobiła ze mną wywiad zawodowo socjalny - tutaj opowiedziałam całą historię i obecną sytuację życiową, pani była bardzo miła i słuchała o czym mówię i była jakby przejęta sytuacją, wypełniła swoje rubryki i się pożegnałyśmy, nie pytałam jaki mogę dostać stopień, w każdym razie wyobrażałam sobie, że będę siedziała przed komisją w jednym pokoju itd. a tu osobno i intymnie się odbyło...odbiór decyzji mam na 3 września...dla dziewczyn zainteresowanych dodam, że byłam bez makijażu i w chustce i trochę utykałam, bo jak dłużej posiedzę to sztywnieje i nogi mnie bolą! a przed wezwaniem do odpowiedniego pokoju trochę siedziałam, bo była kolejka. Jak otrzymam orzeczenie zaczynam składać papiery o inne sprawy!!!
Dziewczyny, z tym słodkim tez mnie bierze niestety :)
miłka, trzymam kciuki!
krakuska <3
Włoski rosną i rzęsy i brwi! tam też niestety ;)i znów zacznie się depilacja!
Następna wizyta w CO 12.09 - badania krwi moczu,onkolog i wlew..11.09.- MRI miednicy..22.09. - MRI jamy brzusznej..23.09. - badania genetyczne..18.09. - stomatolog...trochę mnie pomęczą we wrześniu! Zapisałam się też do fundacji Gdyński most nadziei :) będę uczestniczyć w różnych programach, między innymi - terapia grupowa, indywidualna pomoc psychoonkologiczna, zajęcia choreoterapii i pilatesu i co tylko wymyślą to będę się pisać ;) idzie jesień, więc trzeba się pozytywnie motywować, na pierwszą wizytę idę 28.08 :) No i została mi do wyjaśnienia sytuacja z moją tarczycą, będę ganiać do endokrynologa! na dzień dzisiejszy boli mnie prawy płat co była robiona biopsja, zmiana się zmniejszyła bo płyn pobrali, niby to łagodna zmiana, ale w obrazie usg były też węzły powiększone i tym się martwię i tym bólem, onkolog nic mi nie poradziła więcej jak tylko to, że mam teraz do endokrynologa iść :/ To na tyle co u mnie dziewczynki, pozdrawiam was serdecznie i życzę dużo siły, buziaki <3
Witajcie cieplutko :)
Piękne wieści dziewczyny! <3
Super wieczorku życzę wszystkim :) dziś druga część Sopot festiwal, tym razem w telewizorku już, wczoraj miałam na żywo w operze leśnej, było cudnie B) Buziaki!
Witajcie słonka drogie :)
Dla nowych osób podaje info, jakby ktoś ineresował się moja historią, to ona zaczyna się na 340 stronie :)
Czuję się dobrze, oprócz bolacych i słabych nóg...z tarczycą też ok w sensie, że wynik biopsji wyszedł, że łagodne zmiany, lecz na pewno dalsze leczenie u endokrynologa...25 ego mam komisje o niepełnosprawność, trzymajcie kciuki!
renatababij - witaj :) na razie niech mama zacznie chemię, nie denerwuj się tylko spokojnie :) na głównej stronie naszego portalu, są podane różne zagadnienia, między innymi jest o odżywianiu w czasie leczenia itd. poczytaj tam...trzymaj się!
kasiar, Twoja mam jest już po operacji i chemii, więc teraz trzeba być dobrej myśli, i cieszyć się życiem, mama jest jeszcze na avastinie, więc leczenie trwa..na przyszłość jeżeli będzie taka potrzeba, to po prostu zmieńcie szpital tak jak wam radzi Hesia i Tiffany...jeżeli czytasz to forum, to jest tu wszystko powiedziane dlaczego :)
A ja mam takie błahe pytanie, jak zmienić avatar??? próbuje wgrać nowe zdjęcie i nie wychodzi ;(
Lena, nie wiem co ci doradzić, moja mam juz dawno nie zyje..ale wszyscy inni wiedzą o mojej chorobie..Ty swoją mamcie masz chorą, ale wszystko zalezy jaką jest osobą, czy zniesie takie wiadomości,ty to wiesz najlepiej i sama musisz ocenić na ile jest silna psychicznie...pamietaj, że rak to nie wyrok! i może w takim tonie mamie to przekaż jeżeli się zdecydujesz na wyznanie, trzymaj się, mnie ostatnio nosi i z chęcią bym ci pomogła w tej przeprowadzce i w organizacji :)
kasiar witaj w naszych progach :)
Gojka ma się dobrze, pędzi dziewczyna do przodu jak feniks ;) może odezwie się sama:) są tu kobietki w różnym czasie leczenia, jedne w trakcie inne po a inne już dawno po leczeniu tylko na badaniach kontrolnych, stadia mamy w zasadzie zaawansowane, bo jak wiesz tylko nielicznym udaje się odkryć dziada w niskim stadium...walczymy i wspieramy się! duzo się zmienia w życiu każdej z nas po diagnozie, w życiu bliskich również! Trzymaj się kochana i wspieraj mamcię <3
Witajcie :)
Jakis czas temu pisałam o sobie, jestem po biopsji i mam wynik..ela, jeżeli cie to pocieszy to mi wyszła zmiana łagodna, mam podobnie jak ty, napiszę jak mi napisali - nakłuto 2 cmlito - płynowązmianę w prawym płacie,uzyskano ok 4ml gęstej brunatnej treści. Mikroskopowo- materiał jak ze zwyrodniałego koloidowo łagodnego guzka hiperplastycznego jak w wolu guzkowym tarczycy. Teraz musze z tymi wynikami do endokrynologa sie udać, jeszcze nie byłam, mam te badania w ramach leczenia na innego gada i na prośbę moją dostałam skierowania bo podejrzewałam ,że coś jest nie tak z moja tarczycą, prawy płat powiekszony...Takze Elu nie martw sie na zapas, ja też sie trochę zdolowałam bo przecież ledwo skończyłam chemioterapię a tu bum znowu,,,ale jest ok mam nadzieje, moze powinnam jeszcze dla pewności zrobić markery? jak myslicie dziewczyny? poradzcie co byście zrobiły teraz na moim miejscu, czy któraś z was miała taki wynik biopsji jak ja a jednak coś było grożnego...ogolnie mam guzki w lewym też, tylko nie sa podejrzane, w usg mam napisane ze do kontroli usg, a te w prawym sa wieksze i inny obraz mialy więc była biopsja cienkoigłowa...dodam, że nie boli :) no i tak to u mnie wygląda, pozdrawiam was serdecznie <3 ona gratuluję ci dzieciątka - super chłopak! moje dzieciaczki są już dużeee, synuś 26, coreczki 23 i 16 lat :)
Witajcie kochane w tym świątecznym dniu 15 sierpnia :)
co jakiś czas wpisze datę, bo jak czytamy wstecz to nie ma dokładnej daty...
Lena, to na pewno są skutki chemioterapii, za jakiś czas przejdą, cierpliwie czekaj na wizytę i opowiedz wszystko lekarzowi, ja mam wciąż słabe nogi i bolące stopy, które dodatkowo drętwieją pod palcami ta "poduszeczka" jakby nie była moja tylko coś obcego! dodatkowo boli mnie szyja po obu stronach- ciagnie od obojczyków, a od wczoraj coś mam z prawym barkiem, boli jak ruszam a ból wzdłuż reki idzie...kupiłam sobie diosminex jak radzicie na te nogi, zobaczymy czy podziała...czarownica pisałaś, że twój lekarz ci przepisał, to znaczy, że mogę też, chodzi o leczenie avastinem. Lena, rozumiem że się martwisz, ale na pewno bedziesz jeszcze trzymać pędzel! i to nie jeden ;) fajnie wiedzieć ,że jesteś artystką :) ale ty się nie przeciążaj czasem, piszesz o przeprowadzce, nu,nu, nie wolno!... 25 sierpnia mam komisję orzekającą niepełnosprawność, a w poniedziałek jadę do CO na kolejny wlew avastinku, zostanie jeszcze 10 cykli...Miłego popołudnia <3