Ostatnie odpowiedzi na forum
Jolaau,przykro mi,może tak miało być, ja mam 17 i unikam chorych ale wiadomo co ma być to będzie :(
A ogólnie to dziś załapałam kompletnego doła, nie moge spać, ten mój guz jakby się powiększył, przed miesiączka jakby rósł, jesy już napewno pokazniejszy niż te 4 cm,operacja tuż tuż, chce już wiedzieć z czym walczę, trzymałam się ale dziś pękłam jak szyje obmacałam i obejrzałam.
Kobietki kochane życzę sobie waszej pogody ducha,oby mi przeszło bo marnie się czuję.
Karolaols życzę powodzenia w nowej pracy,napewno wszystko się uda :)
Jolau,ja mam 17 operacje,2 miesiące oczekiwań i już niedługo, ja nie miałam biopsji ponieważ mam sporego guza 4 cm,i kilka mniejszych do 15 mm,przypadkowo sobie to wymacałam :D mialam usg 2 razy hormony tarczycowe o.k,i czekam do wyjasnienia po operacji,mi w szpitalu niby zrobią sami badania przed.Nerwy mam ale nie myślę o tym żyje normalnie,chociaż są gorsze dni... Czarne mysli.pozdrawiam cię i życzę powodzenia,przejdziemy przez to.
Dziękuję za tak szybką odpowiedź, mnie właśnie nie kazano robic zadnych badań... Trochę ich jest widzę :D pozdrawiam
Czytam sobie każdy wpis,i zawsze mi jakoś lżej na sercu :D jeszcze 3 tygodnie i pozbędę się tego dziada z szyji,nie mogę się doczekać chociaż przyznam że strach jest,ale mama zawsze mi powtarzała strach ma wielkie oczy :D będzie dobrze,chce już to wszystko mieć za sobą, czasem się zastanawiam co jeszcze los przyniesie,a czy po operacji dostane odrazu jakies leki,bo hormony mam o.k teraz,i tak sie zastanawiam,czy po operacji trzeba odrazu iść na wizyte do endo swojego,muszę o tym pomyśleć bo do monej pani dr prywatnie kolejki też sa,jak wygląda to po operacji,ile czeka się na wynik histopat.,i jakie badania zrobią mi przed operacja,morfologie movz i co jeszcze,podpowiedzcie mi kobietki,pozdrawiam was ciepło B)
karolaols dziękuję, na Ciebie zawsze mogę liczyć, dobra dusza z Ciebie :)
Przejrzałam ten wątek i wycofuję to że nikt nie miał takiej zmiany jak ja,były i większe, do 2 w nocy przegladałam..och dużo się naczytałam jest historii tyle.
Aneta 31 ja nie miałam biopsji,odrazu skierowanie na operacje dostałam, i tak sobie czekam w niewiedzy do 17 marca...pozdrawiam.
Przejrzałam ten wątek i wycofuję to że nikt nie miał takiej zmiany jak ja,były i większe, do 2 w nocy przegladałam..och dużo się naczytałam jest historii tyle.
Aneta 31 ja nie miałam biopsji,odrazu skierowanie na operacje dostałam, i tak sobie czekam w niewiedzy do 17 marca...pozdrawiam.
A ja co jakiś czas mam czarne myśli, i tak sobie myślę czy ten moj 4 cm guz może okazać sie nie rakowy,ciekawi mnie to,ponieważ przejrzałam całe forum i chyba jestem tu jedyna z takim"wielkoludem",nie wiem czy jest sens robić sobie nadzieje że będzie o.k,jeśli wielkość tego diabelstwa daje raczej czarne scenariusze...a do operacji jeszcze 3 tyg.pozdrawiam was wszystkie.
Mój guzek najwiekszy ma 4 cm,operacja bezwzglednie, na usg wyszło ze guzki sa normoechogeniczne, ale to nie uspakaja mnie w żaden sposób, nie mogę doczekać się operacji,mam 17 marca.
Czeka mnie jedbym słowem wesoły miesiąc... wpierw operacja a potem oczekiwanie na wynik co to za paskudztwo we mnie siedziało. Wynik pewnie bede miała do odbioru w szpitalu. Jaka ja jestem zielona w tym temacie,wstyd normalnie.