od 2022-11-12
ilość postów: 139
Kardamonka napisał:Dziewczynki czy orientujecie się jaki jest bezpieczny czas na zajście w ciążę po konizacji?
Niestety nie pomogę, bo ja już nie mam w planach potomstwa, więc nawet nie pytałam.
Co słychać dziewczyny? Zamilkłyście.
Ja się szczepię Gardasil 9. U dorosłych cykl szczepień składa się z 3 dawek (dzieciaki chyba 2), każda ok. 450-500zl i oczywiście dla dorosłych bez refundacji. Została mi jeszcze jedna dawka.
Olcina1990 napisał:Dużo pozytywnych wiadomości tutaj ostatnio widać 😉 u mnie wynik cin3 , zabieg konizacji umówiony na 8 luty.
Pisze z pytaniem jak to jest z tym.szczepieniem na hpv ? Czy bedac juz zakazonym jest jakis sens ? Jak to u was wygladało ?
pozdrawiam ❤️
Mi szczepienie zaleciła moja ginekolog po pierwsze, żeby nie złapać tych typów hpv, których nie mam, a po drugie uważa, że jest szansa, że się świństwa pozbędę i uzyskam też odporność na resztę. U mnie jest to połączone z wykluczeniem stosunków dopochwowych. Różne są teorie dotyczące szczepienia jeśli się wykryło już hpv. Lekarze mają swoje doświadczenie, swoje przekonania i zapewne każdy inne. Wiadomo jak to generalnie jest ze szczepieniami w naszym społeczeństwie i jakie to wzbudza emocje. Ja zaufałam lekarce, jej wiedzy i doświadczeniu. Najwyżej okaże się, że to nie zadziałało, ale będę miała poczucie, że zrobiłam wszystko co mogłam i co mi zalecono.
Brawo! Świetne wieści :) Czyli na dzień dzisiejszy wrzucamy na luz, cieszymy się, że wszystko dobrze i za kilka miesięcy kontrola :) Nastawiamy się oczywiście pozytywnie.
Ja pod koniec maja mam zrobić genotypowanie hpv i niekoniecznie z cytologią, bo w mojej sytuacji najważniejsze po pół roku od zabiegu jest właśnie sprawdzenie czy wirus nadal jest. Ale lekarka powiedziała, że jak najbardziej cytologię płynną mogę wykonać (i wykonam) ,a jeśli nie to i tak pół roku później trzeba będzie. Do tego dokończyć cykl szczepień i bez seksu. Ona uważa, że jest realna szansa pozbyć się tego. Jeśli się pozbędę i będę zaszczepiona to może uda się uzyskać odporność i wtedy nawet jeśli partner ma to samo to już mnie nie zarazi. Robię co zaleca. Zaufałam jej doświadczeniu. W jakimś kraju po takich wynikach jak nasze szczepi się kobiety za darmo. No, ale to nie u nas niestety.
Może masz to szczęście w nieszczęściu i u Ciebie jednak nie wirus spowodował zmiany. Oby wszystko było usunięte i będziesz miała spokojną głowę.
Kardamonka napisał:suzy napisał:
A miałaś robiona cytologie płynną?Orientujesz się może jak jest z dokładnością cytologii płynnej? Pytam bo jestem po LEEP, wyniki histo nie dają pewności, że wszystko usunięte (skoagulowany material). Jestem skierowana na kolposkopie na czwartek i miałam zrobić genotypowanie HPV I przy okazji wykupiłam pakiet z cytologią płynną. Wyszła mi II grupa bez komórek dysplastycznych i bez cech złośliwości, test hpv negatywny i w sumie cały czas się głowię i nie daje mi spokoju czy mogli pobrać wymaz nie trafiając w zmienione miejsca i jeśli test hpv negatywny to skąd ten cholerny CIN 3 hsil 😶
Dobrze, że sprawdzą w kolposkopii czy coś nie zostało. Może nie wyszła obecność wirusa, bo go nie wychwyciło? A może w Twoim przypadku to nie on spowodował zmiany. Choć podobno 97-99% powoduje właśnie przetrwała infekcja hpv. Ja pół roku po zabiegu mam powtórkę testu na hpv hr i cytologię choć pani doktor powiedziała, że w moim przypadku najważniejsze jest to genotypowanie.
Cytologia plynna jest dokładniejsza. Nie bez przyczyny nazywana jest cienkowarstwową. Odwirowane jest to, czego nie potrzeba np śluz czy krew. Kiedyś taki wywiad z jakimś lekarzem widziałam i on tłumaczył, że mniej warstw ma lekarz do obejrzenia, więc widzi dokładniej. Dał przykład patrzenia w dół z 10 piętrowego budynku i z wysokości dużo niższej. Wiadomo kiedy widać lepiej co jest na dole. Zapewne lepiej pod mikroskopem widać jak nie trzeba przedzierać się przez np wspomniany śluz.
Maniuchna napisał:Kolposkopia wykazała zbielenia.
Wycinki z godziny 6 i 12 oraz jakieś AFU.Obraz kolposkopowy podejrzany.
Nie wiem co o tym myśleć.
Jutro jadę do szpitala na wycinki...
Najlepiej to nie myśleć za dużo, ale wiem, że o to trudno. Dopiero jak zbadają wycinki to się dowiesz więcej. Więc kilka tygodni czekania i stresu. Każda z nas przeszła tu przez to samo. Trzymaj się.