Ostatnie odpowiedzi na forum
SYLWIA
Dzieki Sylwiu, mnie nikt nie poinformowal,ze takie cos moze byc- nic mi nie smakuje , musze wyprobowac cytryne.
Moze bedzie ok.
pozdrowionka
Mam pytanie do wszystkich , którzy mieli duży jod.
Jestem ok.2 tyg. po jodzie i stracilam smak- wszystko jest takie gorzkawe i chemiczne- tak samo czuje taki zapach w nosie.
Jest to malo przyjemne.
Czy mieliscie takie same odczucia?
W Zgierzu nie bylo ograniczeń w kapielach- mozna bylo kapac sie tyle razy ile sie chciało.
W praktyce to było z reguły rano i wieczorem.
Najgorsze,ze trzeba było zakladać tę sama piżamę :(
Możliwe ,że w Gliwicach sa jakies ograniczenia.
Aziu
Ja byłam w Zgierzu- możliwe ,że w Warszawie jest inaczej.
Zabierz ze sobą landrynki bo po podaniu jodu trzeba uczynniać ślinianki żeby nie spuchły.
Moje i tak lekko napuchły mimoo ssania cukierków przez wiele godzin.
Zalecają też aby pić wodę z cytryną więc zabierz cytryny.
Może coś innego dla zmiany smaku.
Na czas pobytu w izolatce dostaliśmy tylko jedna piżamę na 4 dni- to mało komfortowe.
Jeśli możesz weź jakąś starą piżamę z naturalnego materiału , którą wyrzucisz ( oddasz do jakiejś utylizacji itp.)
To nie jest sympatyczne aby po kąpieli zakładać tę samą , często już przepoconą piżamę.
Ręczniki jakie dostaliśmy do izolatki właściwie wysychają więc niekoniecznie musisz zabierać swoje ( też takie do wywałki) . Miałam też klapki pod prysznic ,też je wyrzuciłam.
Na pewno przyda się jakaś ciekawa książka , gazety- ja miałam laptopa z netem orange - szpital pewnie nie ma bezprzewodowego .
A na oddział to wszystko co do szpitala.
pozdrawiam
Napiszę krótko, pobyt był dla mnie stresujący , ale już jest OK. biorę Euthyrox już prawie tydzień i powoli dochodzę do siebie.
Napracowałam się przy opisie pobytu i kuracji w Zgierzu a wyskoczył mi błąd strony- może za długo opisywałam?
Jeśli ktoś z Was będzie potrzebował szczegółowych informacji to chętnie odpowiem.
Boję się ,że gdy znowu zacznę pisać to znowu wyskoczy mi błąd strony.
Przychylam się do opinii, że słabo informuje się pacjentów co i jak- ja czułam się bardzo niedoinformowana - wręcz zlekceważona chwilami , głównie przez lekarza prowadzącego- skoro on wszystko wie to i ja powinnam .
Może jest on dobrym fachowcem , ale dla mnie wszystko to było nowe - obcesowość dr Mikosińskiego to dla mnie lekki ewenement - zaczynam doceniać kulturę i fachowość lekarzy u siebie .
Dobrze,że inni pacjenci dużo o sobie i procedurach opowiadali to jakoś w tym wszystkim połapałam się.
pozdrowionka dla wszystkich
hej , czy coś dzieje się ze stronka - opisałam cały elaborat z pobytu w zgierzu i wyskoczyło mi,,,,,,ze strona nie istnieje :(
kasiab
dzieki za pamiec
Witajcie ponownie Kochani!
Wrocilam wczoraj wieczorem ze Zgierza, jeszcze sie nie ogarnelam.
Postaram sie napisac jutro wiecej jak troche dojde do siebie i ponadganiam zaleglosci domowe.
pozdrawiam
Witajcie1
Jestem w Zgierzu, dzisiaj probny jod.
Jutro badanie- postaram sie napisac cos wiecej bo dzisiaj jestem zmeczona po podrozy itp.
Pozdrowionka dla wszystkich
karotka
Ja jade do Zgierza tydzien wczesniej, niz Ty masz zaplanowane Gliwice.
Mysle,ze leczenie bede miala podobne, ale szpital inny to i porzadki inne zapewne.
Moj pobyt ma tam trwac tydzien.
Wiem ,ze wczesniej ktos na forum pisal o Gliwicach- przejrzyj , moze znajdziesz potrzebne dla Ciebie informacje.
Jesli uda mi sie zlapac w Zgierzu neta to napisze do Ciebie co i jak.
pozdrawiam
kasiab
dzieki Kasiu za info
kilka dni nie mialam dostepu do komputera
powoli przygotowuje sie do wyjazdu a jest coraz gorzej
musze wszystko przygotowac na ten wyjazd- to juz za kilka dni
jak mi sie uda to wezme audiobooki bo jakos szwankuje mi wzrok i ciezko mi sie czyta- musze przed wyjazdem koniecznie skontaktowac sie z okulista bo tak jakos nagle, wrecz dnia na dzien gorzej widze
bylam u laryngologa- mam zastrzyki i zapisana jestem rehabilitacje strun glosowych,ale przed wyjazdem do Zgierza nie zdaze juz
zdecyduje sie po powrocie
pozdrowionka i trzymaj sie
pozdrowionka tez dla wszystkich