Ostatnie odpowiedzi na forum
Moja Pani Doktor też ostrzegała mnie przed siemię. Siemie tworzy taką osłonkę w jelitach i przez to leki mogą być gorzej wchłaniane. Ja Tasigne biorę rano i wieczorem,a siemię pije koło południa. Narazie jest ok. Siemi to ulga dla mego żoladka,dlatego je piję. Wyniki z ubiegłego czwartku sa dobre. Pozdrawiam :)
12 lat na lekach. Kiedyś pytałam o odstawienie lekow- odpowiedź brzmiała NIE MA TAKICH MOZLIWOSCI. Ale byloby pięknie, marzenie.... . Pozdrawiam :)
Kadamana-depresja to paskudna choroba.Nie wiem czy nie gorsza niż nasza białaczka. Bo MY "wybraliśmy sobie" najłagodniejsza białaczkę. na nią wymyślili już leki, z nią da się żyć. Popatrz na Jadwigę 25 lat z białaczka , ja trzynasty rok. Żyje,pracuję. Poczatek tez był ciężki i nie obeszło sie bez psychiatry. Jak zachowowałam miałam zdrowego męża, rodziców,teściów- wszyscy poumierali ,ja żyję. Może dlatego,że staram się nie poddawać i myśleć pozytywnie. Tak po ciszu powiem Ci,że liczę na to ,że mądre głowy cos wymyślą,abyśmy przestalic łykac te tabletki. Ponad 3 lata jestem na Tasigne,wczesniej był Sprycel. Jak słyszałam gdzies tam -leczenie depresji to dobrane leki i wsparcie rodziny. Wsparcie od nas masz,jestesmy wielka białaczkowa rodziną. Jestes pod opieka lekarzy,więc na pewno leki tez Ci dopasują. Osoby depresyjne potrzebuja duzo światła, to nie dobry obecnie dla Nich czas.Ale jeszcze miesiąc....... bedzie slońce i wiosna. Pozdrawiam Cię, dużo zdrowia dla całej grupy :)
Podpisuje się pod wypowiedzią Marta1885. Ja choruję 12 lat, jeszcze ponad rok do emerytury po 37 latach pracy. a orzeczenie mam od roku, Wczesniej raz stawałam na komisji i dali mi trójke, to odpuściłam sobie.Dużo zdrowia i optymizmum na Święta i cały Nowy Rok,pozdrawiam :)
Ja mam orzeczenie o niepełnosprawności -umiarkowany stopien czyli dwojke Krótszy dzień pracy, więcej urlopu, ulga w podatku dochodowym przy rozliczeniu rocznym.
Przed Tasigne 4 lata brałam Spycel.Niestey miałam skutki uboczne-wysięk do opłucnej i zmieniono ma na Tasigne. Przy Specelu miałam tez nietolerancje laktozy /ale to taki niegrożny skutek uboczny/.
Po przebudzeniu łykami Tansigne i za godzinę jem śniadanie. I tak od 4 lat. Ogólnie choruje 12 lat. Nikt mi nie narzucał diety, sama oszczędzam swoją wątrobę. Ogólnie nie jest źle, da się z tym żyć. Głowa do góry.
Nie ważne czy pytanie mądre czy głupie ,ale takie życiowe. No myśle,że jak od czasu do czasu wypijesz lampkę winka jedno piwo czy małego drinka- nic sie nie stanie. najlepiej obserwowac reakcje organizmu. Ja czasami pozwalam sobie na taki luksus. Szkoda mi wątroby na alkohol i tak ma ciężko z Nami-tyle leków. Pozdrawiam
Jestem tego samego zdania Jadwigo :)
Dwunasty rok choruje na PBS, leki cały czas mam z programu lekowego to nic nie płacę. Leki otrzymuje z Poradni.