od 2020-11-05
ilość postów: 87
dziękuję za odpowiedź 👍🙂
Witam. Ja jak wcześniej pisałem zaszczepiłem się 17.03. Pfajzerem. Następnie 22.03. moja żona zachorowała na COVID ja miałem objawy 23.03. test zrobiłem 26.03 i otrzymałem wynik pozytywny. Przeszedłem w sumie lekko chyba ponieważ 2 dni wieczorem gorączka gdy osiągnęła 38 stopni brałem lek przeciwgorączkowy. Zanikł mi smak i zapach ale pozwoli wraca do normy. Nie czułem się zmęczony, głowa lekko bolała tak jakby coś działo się z zatokami, miałem także kaszel odksztuszałem wydzielinę. Stan podgorączkowy 37, 5...37,3 a rano osłabienie utrzymywał się ponad tydzień. Powoli wracam do sił. Na 21.04 został wyznaczony termin szczepienia drugą dawką. Poszedłem do punktu szczepień i przekazałem powyższy stan rzeczy, ma być ustalony nowy termin. Konsultowałem się też z lekarzem rodzinnym który to powiedział że szczepienie po 1,5 miesiąca do 3. A rozmawiając z moją stomatolorzką która stwierdziła że po 6 miesiącach...lub nawet nie brać drugiej dawki!? Czy Wy mieliście podobny przypadek? Po jakim czasie wskazywano termin drugiej dawki szczepionki? Może jakieś inne przemyślenia lub decyzje otrzymaliście od lekarzy?
Lidka...zdrowych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych.
Mam wrażenie że lepiej ale pewne wyrzeczenia żywieniowe także trzeba stosować. W Debutir jest maślan sodu który dobroczynnie działa na jelita. Dodatkowo zrobiłem kolonoskopię aby profilaktycznie zbadać jelita. Musisz spróbować bo każdy człowiek to indywidualny przypadek.
Mi Ordynator powiedziała aby brać Debutir, robię sobie raz na rok kurację 3 miesięczną. Ale zauważyłem że branie imatinibu spowodowało u mnie nietolerancję laktozy. Musiałem zastosować się w związku z tym do pewnych wyrzeczeń żywieniowych...i to troszkę uspakaja te dolegliwości.
po świętach idę robić przeciwciała...mój lekarz rodzinny powiedziała że przed podaniem drugiej dawki szczepionki trzeba zrobić przeciwciała i wtedy zadecydować kiedy szczepić... więc zobaczymy. Napiszę jak zrobię.
Lidka, wiem że wszystko o co pytasz jest bardzo ważne dla Ciebie...ale nie bądź leniwa i tak jak My wszyscy poczytaj forum od początku a zobaczysz że dowiesz się wielu przydatnych rzeczy i znajdziesz odpowiedź na wiele pytań. A tak powielasz pytania które padły już nie raz wcześniej...To forum to skarbnica wiedzy dla Nas chorych na CML więc korzystaj z tej wiedzy i czytaj. Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc zdrowych i rodzinnych świąt.
Witam. W nawiązaniu do przechorowania COVID podzielę się swoimi doświadczeniami. A więc w poniedziałek tydzień temu małżonka z rana dzwoni że ma straszny ból głowy, zrobiła test i okazał się być pozytywny siłą rzeczy i ja zachorowałem bo we wtorek już miałem złe samopoczucie, ból głowy tak jakby coś w zatokach się rozwijało!? I tak praktycznie było przez cały tydzień, doszło pokasływanie... temperatura dwa razy wieczorem wzrosła do 38 od razu brałem lek przeciwgorączkowy raz paracetamol i raz pyralgine. Moja Pani Ordynator powiedziała że jak 2-3 razy wezmę paracetamol nic nie zaszkodzi a i że ibuprofen też można pomimo wcześniejszych fake newsów że niby na COVID nie bardzo! Ogólnie temperatura kształtowała się na poziomie 37 stopni zniknął też smak i zapach ale już powoli wraca. Na razie jeszcze kaszel mnie męczy od czasu do czasu. Na podstawie obserwacji swojej i małżonki, mam wrażenie że te cholerstwo trwa ok 10 dni. Mam jedną konkluzję... należy być zawsze dobrej myśli. Ciekaw jestem w związku z przechorowaniem kiedy dostanę drugą dawkę szczepionki!? Słyszeliście coś o takich przypadkach? Pozdrawiam wszystkich chorujących, życząc dużo zdrowia.
było już o tym obszernie parę stron wcześniej... wystarczy cofnąć się a znajdzie się odpowiedzi na wiele wiele pytań.
ciekaw jestem czy po tygodniu od podania pierwszej dawki posiadam jakąś odporność?