Ostatnie odpowiedzi na forum
Kurcze w Polsce umiera codziennie ok 300 osób na raka i nikt nie docieka dlaczego aż tyle.... Nie da się wyleczyć raka jednym "środkiem" Zamiast oczywistych wniosków pisania ludziom "oj tak mi przykro" poleć może ludziom szukający alternatywę coś co ma sens....wiem że w moja historię i tak nie wierzysz to POLEĆ np książkę Kelly Turner „Czy można wygrać z rakiem? zamiast pisać o tym co OCZYWISTE.
http://relaksacyjna.pl/wygrac-z-rakiem-kelly-turner
część książki w formie PDF
https://www.illuminatio.pl/wp-content/uploads/2014/09/Czy-mozna-wygrac-z-rakiem-fragment.pdf
Cytat z książki K.Turner
Hipokrates
Niech pożywienie będzie twoim lekarstwem, a lekarstwo – pożywieniem
*Hipokrates, grecki lekarz uznawany za twórcę współczesnej medycyny, był przekonany, że żywność potrafi dostroić, zbilansować i uzdrowić cały organizm.
Wyobraźcie sobie, jak bardzo byłby rozczarowany, gdyby dowiedział się, że współcześni studenci medycyny w ciągu czterech lat studiów mają łącznie jedynie siedem dni zajęć poświę conych żywieniu
Niedawno sama podczas wizyty u lekarza musiałam tłumaczyć pani doktor, że będąc wegetarianką, przyswajam duże ilości wapnia poprzez jedzenie zielonych liściastych warzyw (ona zalecała wyłącznie mleko), a źródłem żelaza są dla mnie fasola i wodorosty (jej propozycją było czerwone mięso). Mówiąc krótko, nie chodzi o to, że lekarze nie wierzą w leczniczą moc odżywiania, lecz po prostu o tym nie wiedzą (nikt ich tego nie uczył).
Gdyby lepiej zgłębili tematykę związaną z żywieniem, odkryliby, że w istocie jesteśmy tym, co jemy, ponieważ elementy spożywanego przeznas pożywienia zostają rozłożone i przekształcone w komórki naszego ciała. To, co jemy i pijemy, bezpośrednio wpływa na nasze naczynia krwionośne i tkankę dzięki czemu w zależności od tego, po jaką żywność sięgamy są one mniej lub bardziej narażone na stany zapalne.
By zrozumieć tę koncepcję, wyobraźcie sobie, że podajecie pięciolatkowi filiżankę kawy. Po około dziesięciu minutach nie mielibyście już wątpliwości, że to, co spożywamy, bezpośrednio wpływa na stan naszego zdrowia.
Jakiś głos podpowiada nam: „Czy to naprawdę ma znaczenie? Czy to, co jem,
Rzeczywiście wpływa na moje zdrowie?”Po przeanalizowaniu setek przypadków radykalnej remisji wiem, że jednym z czynników, które zawsze pojawiają się w
sytuacji walki z nowotworem, jest radykalna zmiana diety.
Co więcej, większość zbadanych przeze mnie osób wymieniało cztery identyczne zmiany. Są to:
-znaczne zredukowanie lub wyeliminowanie:spożycia cukru,
-mięsa, nabiału i żywności przetworzonej,
-zwiększenie ilości spożywanych warzyw i owoców,
-jedzenie żywności organicznej,
-picie filtrowanej wody"
Naukowcy wciąż nie mają pewności co do tego, czy dieta bogata w
cukier wywołuje nowotwory, ale faktem jest, że gdy komórki rakowe znajdą się już w
organizmie, pochłaniają od dziesięciu do pięćdziesięciu razy więcej glukozy niż zdrowe komórki
Jest więc logiczne, że pacjenci chorzy na raka muszą ograniczyć spożycie cukru w
największym możliwym stopniu po to, aby nie „karmić” swojego nowotworu.
Związek pomiędzy komórkami rakowymi a cukrem odkrył po raz pierwszy w
1920 roku doktor Otto Warburg. Odkrycie, że komórki nowotworowe czerpią energię i oddychają inaczej niż zdrowe komórki, przyniosło mu Nagrodę Nobla. Okazało się wówczas, że komórki rakowe pozyskują energię wskutek rozkładania dużych ilości glukozy i oddychają bez pomocy tlenu (jest to tzw. oddychanie anaerobowe)..............................................................
I na swoim przykładzie wiem że to prawda. Ludziom nie udaję się skutecznie leczyć "alternatywą" bo bezgranicznie ufają 1 cudownemu "środkowi" bez większego zrozumienia tematu i tak jak sama piszesz bazuje na tym wielu "szarlatanów" .....i zarabiają pieniądze na chorych ludziach bez żadnych skrupułów.
ręce opadają jak to czytam...
agnieszka76 napisała 4 dni temu
"2Mam36lat kto chce to sam poszuka informacji, nie musisz wklejać kolejnych linków. Dlaczego nie odpowiedziałeś na mój wcześniejszy wpis dotyczący chęci poznania osób, które pozbyły się raka korzystając wyłącznie z terapii alternatywnych ? A może Ty dasz przykład i zdecydujesz się na konwersację w realu ? "
Nie każdy potrafi dotrzeć do źródła/prawdziwych informacji ze względu na barierę językową i wiele mylnych artykułów w języku Polskim. Opisałem ci wcześniej jaki jest problem z dotarciem do takich osób, proszę czytaj ze zrozumieniem…..a jeżeli chodzi o mnie to nie ma problemu, jestem otwarty na spotkanie.
Oprócz mego postu odnośnie aspartamu muszę podzielić się z wami moim „śledztwem” odnośnie glifosatu firmy Mosanto. Robię to ponieważ ważne jest by znać przyczynę raka co nie jest niestety dostatecznie uwidaczniane w środowisku medycznym.
Poniżej przedstawiam raport (w PDFie) laboratorium "Anresco"-zatwierdzonego przez FDA ds. bezpieczeństwa żywności ukazuje szokujące poziomy skażenia glifosatem popularnych produktów żywnościowych….i to są twarde przebadane dowody!!!
Wiele produktów (w tym także dla dzieci) przekracza 1000 krotnie dopuszczalne normy! W poniższych linkach więcej o tym m.in jak EPA i Monsanto tuszują związek glifosatu z rakiem.
Wspomniany raport z dokładnym opisem
https://s3.amazonaws.com/media.fooddemocracynow.org/images/FDN_Glyphosate_FoodTesting_Report_p2016.pdf
Glifosat obecność w moczu sceptyków
https://xebola.wordpress.com/2016/05/19/europarlamentarzysci-zbadali-swoj-mocz-na-zawartosc-roundupu/
Mosanto wiedziało
http://www.march-against-monsanto.com/bombshell-secret-documents-show-monsanto-knew-about-glyphosate-link-to-cancer-over-35-years-ago/
Mosanto unika komentarza
http://foodbabe.com/2016/11/15/monsanto/
Glifosat w popaskach, tamponach wacikach….
https://onalubi.pl/rak/rakotworczy-glifosat-w-wacikach-tamponach-podpaskach/
Glifosat,badania w Niemczech
http://www.portalspozywczy.pl/alkohole-uzywki/wiadomosci/niemieckie-piwa-skazone-glifosatem,125914.html
agnieszka76 napisała 15 min temu
"tutaj na forum często sobie nawzajem radzimy"
No to ja wam jedno poradzę kochane kobiety, za wszelką cenę unikajcie ASPARTAMU (E951) inna jego nazwa-AMINO SWEET
Jest wiele Polsko języcznych informacji na temat aspartamu lecz chciałem wam pokazać „u źródła” o co chodzi.
Aspartam jest groźny szczególnie dla kobiet ponieważ jest jednym z głównych inicjatorów nowotworu piersi.
Tutaj mamy wynik przeprowadzonego niezależnego badania w PDF na szczurach gdzie przez okres 2 lat podawany był im aspartam. Wynik-67% żeńskich szczurów dostało guzy w różnych częściach ciala
http://www.mpwhi.com/aspartame_study_female_rats_developed_visible_tumors.pdf
Tutaj natomiast inne niezależne badanie z korespondencji FDA
http://www.fda.gov/ohrms/DOCKETS/dailys/03/Jan03/012203/02P-0317_emc-000196.txt
Niestety wiele ludzi patrzy przez „różowe okulary” nie widząc koneksji ludzi w rządzie z korporacyjnym przemysłem żywieniowym i zagrożenia jakie niesie ze sobą w tym wypadku aspartam. Coraz więcej chorych kobiet…no ale nic się nie dzieje, "jesteś zwolennikiem teorii spiskowych, rząd nigdy by nam tego nie robił itd.
Poniżej link opisujący w detalach kto, dlaczego...... i w jaki sposób dopuścił by aspartam znalazł się na rynku.
Dr. Ralph Walton
"Aspartame should never have been approved and furthermore, the FDA scientists at the time did not want it approved but they were over-ruled by the FDA Commissioner, Arthur Hull Hayes. It was a unilateral decision, a political decision and not one based on medical and scientific data.”
https://www.sott.net/article/198713-FDA-Hid-Research-That-Damned-Aspartame-Fatal-Studies-Should-Have-Blocked-NutraSweet-Approval
W czym występuję aspartam to już samemu można sobie sprawdzić googlując, pomyślcie jak sprytnie “pchają” go na ludzi, chcesz być fit pij dietetyczna pepsi 0 kalorii lub nie zapomnij żuć gumy po jedzeniu itd.
agnieszka76......pass, thats it. Dzięki.
sierotka napisała 5 min temu
"czy mógłbyś już nie pisać wciąż tego samego? wszyscy już przeczytali posty Twoje wiele razy i już są zmęczeni"
Przykro mi to czytać wiesz? Dziś dopiero po raz pierwszy dodałem te 3 książki o których nie miałem pojęcia a które tak bardzo cieszą się powodzeniem za granicami naszego kraju i pomogły wiele ludziom wyjść z raka metodami alternatywnymi co od jakiegoś czasu śledzę na kilku anglo-języcznych forach. ... a ty mi piszesz że piszę to samo.
Do "Nana" śledzisz Polskie fora od kilku lat i wg ciebie nikt nigdy nie wyleczył się na własną rękę? ...wiesz jaki jest problem?....taki że ludzie którzy to robili wierzyli w 1 cudowny środek który im pomoże i dlatego umierali....a co możesz wywnioskować z moich postów ten proces był bardziej skomplikowany.
W Polsce jest taki dziwny fenomen całkowitego wierzenia w nieomylność lekarzy (sam blok reklamowy farmaceutyków w TV przeraża) na zachodzie wygląda to trochę inaczej bo mimo też wiary to wiecej ludzi ma otwarte umysły i nie wylewają takiego "kwasu"
Droga Nano czy ty kiedykolwiek zastanawiałaś się dlaczego twój rak wraca? Ok jeżeli nie wierzysz w to co ja przeżyłem to tobie szczególnie polecam książkę-Anity Moorjani "Umrzeć by stać się sobą. Podróż od choroby, przez otarcie się o śmierć, do prawdziwego uzdrowienia"
Proszę spójrz też na mego posta z dziś gdzie zacytowałem książkę z 2014 roku-Kelly Turner "Czy można wygrać z rakiem" ona trafiła w 10 z opisem problemu metod alternatywnych w środowisku medycznym i dlaczego jeszcze długo "natura" nie będzie brana na poważnie co jest także dla mnie największym paradoksem.
...wiesz jaki jest jeszcze problem z tymi Polskimi forami onkologicznymi?..jak próbujesz pisać krok po kroku co robisz i jak się czujesz (ja próbowałem opisywać krok po kroku co robię i jak się czuję w tamtym okresie) to ludzie cie zaszczują, wyrzucą i zbanują twoje IP komputera na wieki.
I to wszystko co mam do napisania, chciałem pomóc ale frustracja mnie zaczyna zżerać, Teraz rozumiem co miała na myśli ta niesamowita kobieta-Kelly Turner.
anetka3221 napisał 1 min temu
"ludzie w takim miejscu jak to forum nie na skakuja na druga osobe co kogo to interesuje ze pisze bez kropek przecinkow tu o to nie chodzi tu chodzi zebysmy sie nawzajem wspierali anie wyzywali czy klocili sie chyba kazdy rozumie co pisze i jak komus to przeszkadza to niech nie czyta i bedzie ok"
Święte słowa Aneto,ja nikogo do niczego nie nakłaniam bo każdy ma swój rozum i samodzielnie podejmuje decyzję, Opisałem swoją historię co przeżyłem i czego się nauczyłem z nadzieją że może to też komuś pomóc w postępowaniu czy podjęciu decyzji a mimo to jestem wyzywany od troli, analfabetów do ćpunów z przeżartym mózgiem włącznie.
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Klooosia przepraszam pomyliłem się.....miało być "taty"
klooosia napisał 2 dni temu
"Powiedzieli ze chemia napewno (ale ile po operacji?) i musimy znaleźć klinikę w Warszawie która operuje wątrobę. Wydaje mi się że ta na Banacha robi operacje..."
Staram się tłumić gniew i naprawdę współczuję ci Klooosia, mój Angielski sąsiad w Londynie miał podobną sytuację, biopsja wątroby i odrazu zaaplikowali mu chemię. Próbowałem mu wytłumaczyć jak ważna jest wątroba i to że powinien poczekać/skupić się na jej oczyszczeniu, nie chciał słuchać...w niecałe 3 tygodnie umarł.... u twojej mamy to jeszcze gorzej wyglądało i mimo to cyt "Powiedzieli ze chemia napewno"...ehhh. Mimo wszystko bądź dzielna dziewczyno!!