marta2204, Wygrał

hej , wiem co czujesz ja dowiedziałam sie , że mam chłoniaka w wieku 27 lat , moja córcia miała wtedy 3,5 roku....ja nie poddałam sie, zyam tak jak dotychczas, pracowałam, i nie myślalam o chorobie, chemia była dla mnie jak wypad na zakupy , wracałam do domu i wracałam do normalnego zycia..... rok temu przeszlam przeszczep szpiku ..... dzis jestem zdrowa - powiem jedno pozytywne myślenie to połowa sukcesu

Ja bym nie czekała , powinni pobrac ci węzły do badania histopatologicznego, ja przy moim chłoniaku miałam wszystkoe dobre wyniki nic nie wskazywało na raka, jedynie zmęczenie i poty.

witajcie Kochanidawno mnie tu nie było ;( tyle się dzieje w moim życiu ;-)pracuję, studiuję i jestem z rodziną.... badania są bardzo zadowalające, obecnie czekam na termin na badanie PET....miałam chwilę strachu gdyz wyszła mi źle cytologia, lekarz skierował mnie na pobranie wycinków ale w między czasie powtórzyłam cyt. i wyszła ok... uspokoiłam sie ale lekarze twierdzą, że trzeba to sprawdzic więc 11.12. idę do szpitala... jestem wewnętrznie spokojna musi być dobrze tyle już przeszłam....

cześc Aniu, musiałabyc podac mi e mail jak bede miec chwilkę to przeslę zdjęcia albo znajdź mnie na facebooku tam mam zdjęcia w peruce marta bajorek( misiek) , ja latem chodziłam z gołą głową albo w chustce , postawiłam na wygodę, naprawdę da się przyzwyczaic to tej gołej głowy ;-)co do diety podczas chemii mało jadłam i lekko strawne posiłki, co do soku to piłam sok z buraków mieszany z jabłkami i marchewką.

Aniu włosy to najmniejszy problem - powiem ci ,że ja nawet polubiłam moja łysą głowę ;-) przez te półtora roku , dziś mam fryzurke na chłopaka , włosy rosną a najlepsze jest to , że KRĘCONE !!!!!!!!! moje dawne włosy były proste jak druty a teraz szok mam ksywkę Pudelek ;-) , ja kupiłam perukę ale jej nie nosiłam, leży nówka w szafie, jeśli chcesz to mogę ci ją przysłać. Włosy są koloru brązowego , do ramion z grzywką....

cześć Ania ja przeszłam przez chłoniaka z dużych komórek typu B przerzuty do szpiku ( guz w przestrzeni zaotrzewnej 22cm), walczyłam połtora roku i wygrałam, w lutym miałam przeszczep szpiku. Najwazniejsza zasada : NIE PODDAWAĆ SIĘ, ŻYC PEŁNIĄ ŻYCIA , jak tak zrobiłam. Przeszłam przez chemię z podniesioną głową. życzę ci dużo zdrowia gdybys miała ochotę pogadać pisz, Marta ;-)

Kochani dawno nic nie pisałam ;(u mnie wszystko ok. ciesze sie życiem - za tydz. jadę z mężem i córeczką na wakacje ;) co miesięczne kontrole są coraz lepsze, wyniki ładnie idą do góry, jestem pełna sił i optymizmu na dalszy czas...wierze, że pożegnałam się z raczkiem już na Zawsze.staram się odbudować mój organizm po tej ciężkiej walce bo widzę, że ten rok mocno dał mi w kość !!!!muszę się Wam przyznać, że trochę zaszaleje w tym roku i jadę do Chorwacji ;-)))oczywiście dostałam pozwolenie od lekarza. Dużo rozmawialiśmy o wszystkich za i przeciw i nie ma przeciwwskazań oczywiście leżenie "plackiem"na plaży odpada, zostało mi drzewko i cień ;) juz żyje tym wyjazdem.przepraszam, jesli ktoś to odbierze za chwalenie się ale po prostu chcę podzielić się z wami moim szczęściem... jestem naładowana pozytywną energią pozdrawiam Was bardzo serdecznie

kochani dzis wielki dzień liczymy się z rakiem !!! ja juz to zrobiłam.Chciałabym podziękować Wszystkim którzy wspierali mnie przez ten czas a w szczególności mojemu cudownemu mężowi: Kochanie ty byłes i jesteś zawsze przy mnie, pokazałeś jak bardzo mnie kochasz, choroba jeszcze bardziej zbliżyła nas do siebie, mogę na ciebie liczyć o każdej porze- zawsze...mojej Kochanej Córeczce: Aniołku Twoje słowa " Kocham Cię Mamusiu" są lekarstwem na Wszystko , dodają mi siły, odwagi, wiary..... DZIĘKUJĘ

witajciewyniki badania PET ok , brak cech aktywnego procesu rozrostowego ;-)oby tak dalej...

wow super tak bardzo sie ciesze ;-) cuda sie zdażają , ja czekam na peta odezwe sie po wynikach pozdrawiam serdecznie