Komentarze
Witam
Mój tata (65) ma raka pęcherza moczowego., który został zdiagnozowany pod koniec stycznia tego roku. A powinien o wiele wcześniej, bo już dokładnie rok temu miał erytrocyty w moczu ( 25 przy normie 5 ). Lekarz to zlekceważył i kazał leczyć antybiotykiem, nie pogłębiając diagnostyki. I tak zleciał rok . W styczniu tata zaczął oddawać mocz z krwią i właśnie wtedy ten sam doktor po zrobieniu USG stwierdził guz i to nie mały. Oczywiście nie czuje się w żaden sposób winny, wręcz przeciwnie. Mówi, ze wszystko było w porządku
Tata przeszedł zabieg TURBT na początku lutego
Kilka dni temu odebraliśmy wyniki z badania histopatologicznego . Bardzo proszę o pomoc w ich zinterpretowaniu
Naciek nisko zróżnicowanego raka o morfologii raka urotelialnego high grade.
Nie stwierdzono ewidentnych cech agio-i neuroinwazji.. Nowotwór złośliwy ściana boczna pęcherza moczowego
Tylko tyle, nic więcej
W nast tyg tata ma mieć TK ( po raz pierwszy) , chociaż lekarz mówi ze niewiadomo bo kreatynina podwyższona
Z góry dziękuje za pomoc