Komentarze
Super! Ja dodałabym do tego zasadę nr 4: uwierz w siebie. Widziałam już niejednego człowieka, skądinąd uchodzącego za pewnego siebie, który w szpitalu onkologicznym po prostu stawał się taki malutki. Jakoś tak się dzieje, że w tych okolicznościach tracimy osobowość i wchodzimy w rolę trybików w maszynie. Myślę, że pewna doza pewności siebie, o którą warto zawalczyć nie zaszkodzi. :D