Wyrzuć z siebie emocje.

Powiedz mu co o nim myślisz, pokaż jak walczysz ...

Akceptuję regulamin

Pokaż

napisany 1 miesiąc temu

I co ja mam ci powiedzieć? Nadzieja pojawia się i znika. W sumie najbardziej żal mi rodzicow. Są już starzy i od dawna myślą o śmierci, ale o swojej nie mojej.

napisany 1 miesiąc temu

Chyba mi się nie uda...

napisany 2 miesiące temu

Dam sobie z tobą radę wstrętny robalu! Dam!

napisany 2 miesiące temu

Niezły z Ciebie sk.....l. M. była młoda. M. miała żyć. M. chciała żyć. Chociaż nigdy o tym nie mówiła. Nie użalała się nad sobą. Jeśli mówiła coś chorobie, to tak jakby mówiła o przeziębieniu. Chociaż niemal od diagnozy wiedziała, jak to się skończy. Żyła zdrowo i była dobrym człowiekiem. Niedługo "przed" spotkała faceta, który ją kochał i zasługiwał na dzielenie z nią życia. Mało mieli dla siebie czasu. Przez Ciebie. Wciąż za nią tęsknię.

napisany 2 miesiące temu

Odczep się od mojej rodziny!

napisany 2 miesiące temu

Nie wiem skąd się wziąłeś. Dbałam o siebie. Badałam się I nagle w tym tygodniu diagnoza - nowotwór złośliwy szyjki macicy. Nie pytam dlaczego ja. Bo niby dlaczego miałby to być ktoś inny. Na razie jestem odrętwiała i nie zastanawiam się co dalej. Kiedy zasypiam myślę. Czasem myślę, że będzie dobrze a czasem, że już niedługo. A czasem, że co ma być to będzie. Wtedy zasypiam.

napisany 2 miesiące temu

To już prawie 6 lat. Chyba to ja jestem górą. Juuuuhuuu. Najpierw był strach, potem leczenie, potem lęk, potem przy wsparciu żony zdrowszy tryb życia. Teraz jes po prostu życie. Trzymajcie się wszyscy i nie poddawajcie się.

napisany 2 miesiące temu

Nie wiem co z tobą. Była chemia. Była radioterapia. W końcu po miesiącu od zakończenia leczenia kontrola. I nic. Żebym mogła poznać rokowania muszę mieć MR. Ale termin za kilka miesięcy. Walczyłam z tobą gnojku i nie znam wyniku tej walki. Mam dość.

napisany 2 miesiące temu

Mam Cię dość

napisany 10 miesięcy temu

Cóż za prezent na 40 urodziny - rak tarczycy. Jestem osobą samotną, mam tylko/aż mamę, babcię i cudownego 5 letniego pudelka Kibo. To dla Niego chcę żyć, bo ludzie zrozumieją, jakby mi się coś stało, a Kibo, który od 5 lat spędza ze mną 23h na dobę nie zrozumie, dlaczego mnie nie ma. Nie chcę, żwby myślał, że Go opuściłam. Pozwól mi żyć min. 10 lat, żebym mogła choć tyle jeszcze być szczęśliwa z Kibo, a mama i babcia mogły jeszcze spędzić ze mną kilka lat. Nie chcę domu, samochodu, pieniędzy. Chcę żyć!!!
Kocham Cię Kibo