Wyrzuć z siebie emocje.

Powiedz mu co o nim myślisz, pokaż jak walczysz ...

Akceptuję regulamin

Pokaż

napisany 8 lat temu

Z tym gadem trzeba walczyć. Próbuje zabrać mi tate a mojej córce jedynego dziadka !
NIE POZWOLIMY NA TO ! WALCZYMY !

napisany 8 lat temu

Raku,
trudno pisać do ciebie, w momencie gdy czuję ból i cierpienie.. tak ból i cierpienie po stracie najbliższej mi osoby - MAMY. Widziałam jak niszczysz jej ciało, próbujesz ją złamać bólem, przerzutami na kolejne narządy i sam wiesz doskonale, że mimo kryzysów była DZIELNĄ KOBIETĄ, KTÓRA STAWIAŁA SIĘ DO SAMEGO KOŃCA POKAZUJĄC ŚRODKOWY PALEC.Byłeś głupi, że ją zaatakowałeś, byłeś głupi że pozwoliłeś się rozpanoszyć po jej ciele... i co teraz z tego masz??? NIC, bo Mamy już nie ma.. odpoczywa po drugiej stronie z najbliższymi, których też dopadły raki...pewnie teraz pije czarną kawę z porcelanowej filiżanki ze swoimi rodzicami i relacjonuje im życie i swoich najbliższych. Pewnie opowiada o sukcesach, porażkach, wnukach i o swojej historii walki o każdy dzień... Każdy kolejny poranek był sukcesem, radością. Aż do tej niedzieli przed świętami...PRZEGRAŁEŚ mimo, że zadałeś mojej MAMIE śmierć, wiesz czemu? BO SAM ZGINĄŁEŚ!!! NIE MA MAMY NIE MA CIEBIE. ZGINĄŁEŚ W OGNIU, SPOPIELONY Z CIAŁEM. Już nie trawisz mojej Mamy, już nie sprawiasz jej bólu, a Ona czeka cierpliwie na kolejne nasze spotkanie po drugiej stronie. Zabrałeś mi najważniejszą osobę w moim życiu. Teraz czuję pustkę, mimo że każdego dnia na zewnątrz pokazuję, że jestem silna i dam radę. Dawałam radę w chorobie Mamy w każdej chwili.. gdy usłyszałam wyrok, gdy jeździłyśmy na chemię, gdy jeździłyśmy na radiologię, gdy na konsylium usłyszałyśmy razem, że będzie chemia ostatniej szansy po przetoczeniu krwi i gdy usłyszałyśmy na szanse kolejnej radio.. Czasem były wzloty, czasem i upadki,... Staram się wymazać z głowy ostatnie chwile w szpitalu, gdy tylko mogłam trzymać za rękę i być obok..Słów, które usłyszałam nigdy nie zapomnę bo są dla mnie cenne i tu jedyny pozytywny punkt dla ciebie... bo zbliżyłeś nas do siebie..A teraz dzięki tobie poznałam wartość MAMY... wiesz poradzę sobie bo przede mną życie i nie boję się. Jeśli zachoruję na takiego samego gnidę jakim ty byłeś to poradzę sobie z nim... ba nie ma takiej opcji, że zachoruję, bo przysługują mi badania, dzięki którym mogę zapobiec sytuacji. Widząc chorobę MAMY i jej przebieg wyciągnęłam wnioski i wierzę, że DAM RADĘ.
Lemuur

napisany 8 lat temu

PARSZYWA GNIDO NIE WASZ SIE WRACAC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

napisany 8 lat temu

Zabrałeś mi już najbliższą osobę, teraz próbujesz dosięgnąć mnie. Dużo się nauczyłam i ze mną nie pójdzie ci łatwo.

napisany 8 lat temu

spadaj na zawsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

napisany 8 lat temu

odejdz odemnie, nie potrzebuję twojej obecności-zniszcze cię zobaczysz , nawet nie próbuj dalej sie do mnie dobierać ,bo pożałujesz gnojku!!!!

napisany 8 lat temu

Nie pozwolę Ci zabrać mojego taty, zrobię wszystko bys zginął raz na zawsze. Juz dosyć bólu strachu ostatnio przeszliśmy a tu jeszcze Ty gnido

napisany 8 lat temu

Zostaw mnie ,juz raz cie pokonalam .Teraz tez ci dokopie

napisany 8 lat temu

wygralam z toba 9 lat temu -TERAZ TEZ WYGRAM
Nie dam sie :))

napisany 8 lat temu

nienawidzę cię kreaturo!!!!!! nie wasz sie wqracac nigdy!!!!!!!!!!!!!