walka
W ubiegłm roku,a dokładnie 01.12.2010 postawiono diagnozę rak jądra lewego.07.12.2010 jestę już po operacji usunięcia niechcianego gościa.08.12.2010 już w domu.12.01.2011 pierwsza chemia,która podawana jest przez pięć dni potem trzy dni przerwy jeden dzień wlewów następnie siedem dni przery i ponownie jeden dzień wlewów.Za trzy tygodnie cykl został powtórzony.Miesiąc po ostanim wlewie pierwsze badania krwi.Wskazania markerów rakowych w normie przed operacją norma była przekroczona jedenaście razy moja wina.Tydzień po badaniu krwi badanie tomografem.Obecenie czekam na wynik TK i mam nadzieję,że wszystko gra.Dzisiaj moje samopoczucie super zaczynają pojawiać się włosy,a waga zaczyna się stabilizować.Została ona bardzo zaburzona chemioterapią gdyż wraz z chemią podane zostały sterdy,a wiadomo z czym się to wiąże.W ciągu pięciu tygodni przybrałem 12 kg,ale jest to niewielka cena za życie w końcu mam dopiero 36 lat.Ważne aby każdy młody facet podczas kąpieli troszkę się pomacał tam,gdzie ma klejnociki bo nikt tak jak my sami wyczuje,że coś jest nie tak.Każdy powinien podjąć walkę bo jest o co.Pozdrawiam maciejs080.