Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Myślę może jechać na konsultacje do lekarza z CO z Warszawy. Polećcie kogoś dobrego.
-
Kika, najważniejsze to właśnie poukładać.
Może najlepiej się wyryczeć, wyzłościć, potem umyć buzię, zrobić makijaż i ruszyć do boju.
Trzeba gasić pożary po kolei. Krok za kroczkiem. Wizyta, badania, operacja, chemia.
I zablokowac w sobie martwienie się na zapas.
pozdrawiam najcieplej.
Pisz, jak tylko bedziesz miala potrzebe
-
Dziękuję Patka32 <3 Oby tak było jak mówisz! Muszę to jakoś poukładać i będę walczyć!
-
Bardzo się boję ;( tego co będzie czy będę żyła ;( czy dam radę ;(
-
Kika82, tulam i wiem, co teraz czujesz:((
Ale sama wiesz, nie czas na załąmywanie się, jest problem, trzeba go rozwiazać
mam nadzieję, że jesteś pod dobrą opieką lekarską, Czeka Cię okropne leczenie, dni zwatpienia i strachu. Ale to minie. I kiedyś będziesz takie słowa pisała kolejnej chorej.
Ja miałam chyba identyczny wynik ....
<3 <3 <3
-
Carcinoma NST G2 invasivum mammae (B5). Her2 dodatni. ER2+
-
Odebrałam wynik biopsji. Mam raka ;(
-
kurczaki, ja to naprawde sie nie znam
może nutridrinki?
-
Dziewczyny doradźcie coś na wzmocnienie. Po 1,5 roku przyjmowania chemii mój organizm pada, strasznie się męczę, nie jestem w stanie nawet obiadu zrobić. Pewnie jest to też związane z moimi gorączkami od prawie miesiąca ale to już nie o to chodzi.
Co możecie polecić żeby dało takiego kopa, owoce i warzywa to wiadomo ale może macie taki niezbędnik :)
-
każda z nas myśli, że to nas nie dotyczy
nie obwiniaj się, bo tak to jest, ostatnio moja koleżanka, której siostra miala raka piersi wyczula sobie guz i tez zwlekala z wizyta u lekarza myslac że to jej nie dotyczy
to normalne
a co do wsparcia - zawsze do usug:)))