Basik, rak jajnika wprawdzie może dawać przerzuty do kręgosłupa, ale to są wyjątkowo rzadkie przypadki, w odróżnieniu od raka szyjki macicy. Najczęściej bóle kręgosłupa nie mają nic wspólnego z rakiem i są to przeważnie zwyrodnienia. Możliwe, że chemioterapia osłabiła kościec i pogłębiła problemy, które wcześniej nie dawały o sobie znać. Najlepiej jednak wszystkie niepokojące objawy zgłaszać do onkologa. Wizytę przecież zawsze można przyspieszyć.
Poduszka, nie ma najmniejszego sensu porównywanie markera sprzed operacji i po wznowie i żaden lekarz tego nie robi. Może tak być, że marker idzie do góry i mimo znacznego przekroczenia normy, żadne badania obrazowe nie wykazują wznowy. Progresja biochemiczna (marker) może wyprzedzać progresję kliniczną (USG, TK, MR) nawet o kilka miesięcy, szczególnie przy rozsiewie drobnoguzkowym. To nie są wcale rzadkie przypadki. W pełni zgadzam się z wypowiedzią Midi90.
Co ci chodzi po głowie? Leczenie alternatywne?! Chcesz zrezygnować z chemii?! Masz do tego pełne prawo, tak samo pacjent ma prawo przerwać chemioterapię w każdym momencie. Zastanów się tylko, czy warto?
Poduszka z tym bywa różnie. Mojej mamie obecnie zaczął wzrastać marker. Tomografia sprzed miesiąca nic nie pokazala I w tym tygodniu ma miec kolejna.
Wiem, ze byly I sa na forum dziewczyny ktorym rosl marker a w badaniach obrazowych przez dluzszy czas nic nie bylo widac (historia kucji np) albo nie bylo dlugo widac w TK a pokazal dopiero PET taka sytuacje ma teraz mama Ani (ania_walcze_o_mame).
W niektorych przypadkach bylo tak ze marker w miejscu ponizej normy a wznowa w TK byla. Dotyczy to jednak chyba tych niskomarkerowych.
My nie wiemy jaki marker mama miala przed operacja bo nikt wtedy nie podejrzewal raka jajnika choc bylo to IV stadium (nie moge przetrawic tej zlej diagnozy bo mysle ze leczenie mogloby przebiegac inaczej). Zaczynala chemie z markerem kolo 800.
Witajcie,
dziewczyny powiedzcie mi proszę czy przy wznowie marker ca 125 miał wynik porównywalny do tego przy diagnozie na poczatku choroby czy był może znacznie wyższy/niższy?
Czy którejś z Was zdarzyło się, że miała mocno przekroczony marker a rezonans jeszcze niczego nie wykazał, a wykazał np. za kilka miesiięcy?
Czy są tu dziewczyny, które w ogoóly nie zgodziły się chemię? a może takie, które nie zgodziły się na kolejny kurs po wznowie?
Kochane kobietki, mam do Was pytanie. Czy któraś z Was spotkała się z przerzutami do kości a konkretnie kręgosłupa? Mamę od jakiegoś czasu bolą plecy- kręgosłup czasem musi brać cos przeciwbólowego.wizytę u lekarki mamy dopiero za jakiś czas i nie wiem teraz co robić czy poczekać jeszcze czy próbować wcześniej gdzie prywatnie z tymi bólami.Sama nie wiem co robić? Poradźcie coś
Kochane kobietki, mam do Was pytanie. Czy któraś z Was spotkała się z przerzusami do kości a konkretnie kręgosłupa? Mamę od jakiegoś czasu bolą plecy- kręgosłup czasem musi brać cos przeciwbólowego.wizytę u lekarki mamy dopiero za jakiś czas i nie wiem teraz co robić czy poczekać jeszcze czy próbować wcześniej gdzie prywatnie z tymi bólami.Sama nie wiem co robić? Poradźcie coś
Ania wiem, ale musimy zaczekac na nowr TK. Skierowania na pet na razie nie dadza I tyle... no co mamy zrobic...
i kotka dała propozycję do przemyślenia.. rozumiem barierę finansową, ale jest do przeskoczenia, a to zawsze inna alternatywa i szansa i myślę, że warto spróbować, są fundacje, które mogą wesprzeć finansowo, a jeśli jest taka możliwość, to myślę, że trzeba spróbować, wiem, że to trzeba nowych sił i przede wszystkim wiary, wbrew wszystkiemu, co mówią, ale myślę, że warto, choćby dla samego zobaczenia Paryża, Nana potwornie wierzę, że się nie poddasz, bo kto, jak nie Ty.. 3
Nana, nie trać nadziei, walcz i wierz nadal, że będzie dobrze, przeciw wszystkiemu, bo najgorsze, to się poddać i nie wierzyć, będę prosić moją Matkę Boską, żeby dała Ci siłę i wiarę, bo nie ma co się poddawać, nigdy.. 3
Kochane, dziękuję za Waszą wiedzę. Co do wspomnianych przeze mnie obaw czy nie będzie przerzutów do mózgu- nie ma, ufff.
Midi90 mojej Mamie rośnie marker, a Tk wykazał tylko wodę w opłucnej. Postarajcie się o PETa. My zrobiłyśmy i jak widziałaś powyżej są zmiany-a Tk tego nie widział...Lepiej sprawdzić.
Chyba w poniedziałek porozmawiam z Mamą, co robić dalej. Dzisiaj nie miałam sumienia Jej powiedzieć o wszystkim-tak się cieszy, że ma fajną fryzurę i że buzia się goi po tym wypadku. Jutro idą do teatru z Tatą.
Ściskam Was Kochane i gdybym mogła w jakiś sposób pomóc piszcie.
Ania_walczę_o_mamę mama pewnie dostanie tę samą chemię tak jak mówią dziewczyny. W tym całym nieszczęściu pozytyw taki, że nie uznają ją za platynooporną.
A u nas może być inaczej. Jak pisałam marker zaczął rosnąć. Przez pół roku utrzymywał się na poziomie 20, w listopadzie skoczył na 24, w grudniu na 31, a dziś wynosi już 46 :( Decyzja jest taka, że mama dostała jeszcze dziś Avastin, a po weekendzie ma dzwonić dowiedzieć się o datę TK. Ostatnia z grudnia nie wykazała zmian. I tak to...