Nana no to super info.Regeneruj się ,produkuj "wszystko z podwójną mocą żeby wyniki rosły i była moc
no i muzyka, niech Wam gra w sercu, zawsze..
(*) tyle dzisiaj mogę dać wyjątkowym kobietom, które były tak dzielne, że brak słów.. Światło dla Was, opiekujcie się nami, z lepszego świata.. Zamówię msze dla dziewczyn od nas wszystkich, niech odpoczywają w pokoju.
Nana, kochana, buzia i serce mi się śmieją, tak miło czytać od Ciebie, że jest lepiej, jestem z Tobą całym serduchem, myślami i modlitwą, jeszcze będzie słońce, takie najjaśniesze, ściskam mocno.
Byłam dzisiaj na kontroli morfologii. Wyników nie widziałam, ale lekarka powiedziała, że bardzo się polepszyły. Kazała odstawić Cyclonamine i stopniowo zmniejszać sterydy. Jest więc nadzieja, że wlew nie będzie przesunięty. Badania mam jeszcze powtórzyć w poniedziałek, a we wtorek chyba chemia!
Nana dobrze,że choć kręgosłup odpuścił bo zawsze to coś.Dobrze słyszeć że jest jakaś poprawa.Mam nadzieje że nabierzesz trochę sił i choć pewnie odroczą chemię ,to ją dostaniesz.Co do milczenia to właśnie na tym forum kojarzy się zawsze niepokojąco i źle...Ja wiem,że jeśli kiedyś coś,to mąż wejdzie na moje konto i napisze informację.Tak to sobie obmyśliłam.
nana dzielna wojowniczko cieszę się że się odezwałaś.
Czarnaq, Kucja odeszła jeszcze w październiku, Lupus trochę później, niestety...
Nie możemy być pewni, co z Kucją i Lupus, milczenie może wynikać z różnych powodów, jeśli odeszły to pokój ich duszom.
Nana, Ty wiesz, że jesteś tutaj bliska, mi na pewno, i chyba każdej tutaj. Potwornie miło czytać, że lepiej, trzeba się z tego cieszyć i łapać te wszystkie dobre chwile, które są, bo są na pewno, chociaż nie jest łatwo. Dziękuję .. Tatmag nie przepraszaj, nie musisz, chyba źle odczytałaś moje "dziękuję", albo może źle to napisałam..rozumiem, chociaż nie podzielam Twojego poglądu na ludzi, co z tego, że obcy? Też Was nie znam osobiście, ale jesteście bliskie, bo jesteście, za to dziękuję i kochane trzymajcie się cieplutko, dużo siły i uśmiechu najbardziej wyjątkowym kobietkom, jakie znam
Wiem, czarownico... Lupus, Kucja [*] przestały się odzywać i wiemy, czym się to skończyło. Ogólnie jest dużo lepiej. Jestem osłabiona, posiniaczona, ale nie jest źle. Ból jest zdecydowanie mniejszy, kręgosłupa praktycznie nie czuję, boli brzuch i żołądek. Nawet mogę na trochę położyć się na boku, co do niedawna wydawało się zupełnie niemożliwym. W poradni paliatywnej przepisano mi teraz leki na ten brzuch, w tym antybiotyk. Na razie poprawy nie czuję.