Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Szczerze niewiem jak to było , nie pamiętam... Mama ma duże żylaki ale chyba nic po za tym . Właśnie mama dzwonila ze marker wynosi 17,2 . Tk mamy 25.11 i 3.12 ostatni Avastin .;( dzisiaj powiedzieli taką nowinę . Wychodzi na to że zostawiają mamę bez leczenia z guzkami ..... ręce opadają...
-
Szczerze niewiem jak to było , nie pamiętam... Mama ma duże żylaki ale chyba nic po za tym . Właśnie mama dzwonila ze marker wynosi 17,2 . Tk mamy 25.11 i 3.12 ostatni Avastin .;( dzisiaj powiedzieli taką nowinę . Wychodzi na to że zostawiają mamę bez leczenia z guzkami ..... ręce opadają...
-
Tak, miala operacje ale nowotwor rozlal sie juz w otrzewnej wiec niestety wszystko udalo sie wyciac. Poki co mama idzie na trzcia chemie a TK jest zaplanowany na 22 listopada. Nie wiemy zatem jakie sa postepy :/ Markery za to spadaja wzorcowo. Czy Twoja mama miala jakies wskazania, zeby od razu otrzymywac te zastrzyki, np. juz istniejaca chorobe zakrzepowa lub historie rodziny z takimi obciazeniami ? Tak sie wypytuje bo wolalabym przciwdzialac a nie leczyc... Tym badziej, ze moja mama skarzy sie na bole nog.
Trzymam kciuki za Was, bede o Was cieplo myslec jutro :)
-
Niewiem po co te zastrzyki szczerze mówiąc od samego początku były . Jutro mama jedzie na avastin ... I będą odrazu robić markery . Strasznie się boimy ;( I prosimy oczywiście o kciukasy ! Zawsze dużo pomagają...
A jak u Twojej Mamy kochana idzie leczenie?
Od kiedy mama choruje ..? Miała mamusia już operację?
-
-
Ilonka877,rowniez w DCO :) te zastrzyki przciwzakrzepowe to dlatego, ze cos sie dzialo ? Wiem, ze przy avastinie moze wystapic zakrzepica. Ciesze sie, ze Twoja mama przechodzi to dobrze.
-
Witaj Magda. Moja mama też się leczy we Wrocławiu . Można wiedzieć gdzie wy się leczycie? My w DCO . ;)
Odnośnie Avastinu.. podczas brania zabardzo zmiany się nie zmieniły. Zostały jeszcze 4 dawki avastinu, mamusia Moja wzięła już 10 i odpukac żadnych skutków ubocznych nie miała ... bierze zastrzyki przeciwzakrzepowe przy avastinie no i stara się jeść rzeczy lekko strawne .
-
Arturze, moja mama robila poza testem ROMA , tomograf komputerowy na ktory dostala skierowanie juz od onkologa. Najpierw wiec musicie udac sie do onkologa po skierowanie. Mama leczy sie we Wroclawiu i to w szpitalu kazali robic badanie, powiedzieli, ze nie interesuja ich badania robione w innych miescach. Co niestety smutne, mama robila wczesniej TK, ktory praktycznie nic nie wykryl w porownaniu do tego z wlasciwego szpitala.
-
ilonka877 czy Twoja mama ma lub miala jakies skutki uboczne avastinu? Slyszalysmy o perforacji jelita i zakrzepicy, przeazajace :/
-
Arturze, przede wszystkim uspokójcie się bo na moje oko to nie powinno być źle, też kiedyś miałam usuwaną torbiel wielokomorową i była to torbiel łagodna, test Roma też jest dobry. Pomimo to na pewno trzeba skonsultować z ginekologiem onkologiem i jeżeli zleci usuniecie torbieli to warto tak zrobić, po co kusić licho, pozdrawiam