Nie mam już siły
Nawet nie wiem ja zacząć ten wątek.
Z rakiem mam styczność od zawsze odkąd pamiętam wątek ten przewijał się w rozmowach w domu.
4 lata temu na raka zachorowała moja córka miała wtedy 27 lat.Był to rak piersi-radykalna operacja chemioterapia ,radioterapia.Było dobrze ,do 2010 roku do stycznia wtedy zachorowałam ja,córka wtedy kończyła ostatni kurs chemii.Cały rok walczyłam dzielnie ,przeszłam operację/ rak otrzewnej / jestem po usunięciu guza ,przeszłam 12 kursów chemioterapii.Na tą chwilę u mnie jest remisja
.Dziś natomiast dowiedziałam się,że moje dziecko ma przerzuty do kręgosłupa.Nie mogę sobie dać rady z tym wszystkim.Wiem ,że tak jak 4 lata temu muszę być silna.Muszę jej w tej chwili dać niesamowite wsparcie,ale jak to zrobić?
-
Witajcie :)
Poza śmiganiem po innych forach, to byłam zajęta przygotowywaniem do wczorajszej imprezy z okazji moich drugich urodzin. 26 lutego 2010 miałam przeszczep szpiku. W zeszłym roku pierwszą rocznicę przeszczepu spędziłam w szpitalu.
W tym roku miałam okazję świętować oficjalnie :)
W tym linku są moje zdjęcia:
http://www.panoramio.com/user/6695655
Póki co zima i trochę roztopy.
A w tym linku zdjęciu tulipanków, które zakupiłam, aby przywoływać wiosnę ;)
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.337410806302045.75332.100000993842460&type=3
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Justyna
PS. i oczywiście zamierzam być szczęśliwą i wesołą staruszką :)))
-
Justynka śmiga po innych forach,ale myślę ze odezwie się i tu.
Czekamy.
-
No wlasnie, gdzie jestes Justynko?
-
Ej Justyna gdzie te zdjęcia wiosny?
-
Podeślij i do nas trochę zapachu wiosny tak bardzo już się chce ciepła.
A,że dnia przybyło to najbardziej widać przy pogodnym dniu. Już długo jest widno.
Miłej niedzieli.
-
A u nas w Belgii juz bardzo czuc wiosne, cieplo i slonecznie, i odziwo!!!! nie wieje, chociaz tu czesto wieje.
Njafajniej ze juz tak widac ze dnia orzybywa
-
Czyli -norma.
A jak tam pogoda w "obcych krajach".
U nas wieje,wiosna zbliża się wielkimi krokami .
-
Dobry sen to skarb
A czuje sie jak to po chemii, ale nie najgorzej, bola mnie miesnie i jestem zdechlak, ale jakos daje rade,
-
Rybenka
Moje przespane noce należą do rzadkości.
Nie mogę sobie z tym poradzić. Czego ja już nie stosowałam .Wszystko na nic.
Niekiedy uda mi się cięgiem przespać 3 godzinki -to wielki sukces.
A byłam takim śpiochem ,że szok.
Śmieję się,że już "swoje wyspałam ".
Jak się czujesz oprócz tego ,że ciutek słabszy sen?
-
Agasiu, jak dzis noc? Ja troszke slabiej, ale nie narzekam, !!