She 96 na stronie główniej po prawej stronie masz BIO biuro interwenci onkologicznej, wchodzisz tam i pokierowana wypełniasz odpowiednie pola, wszystko anonimowo więc warto napisać dokładnie wszystko co nas martwi itp. Potem pod koniec otrzymujesz kod bez którego nie będziesz mogła ponownie wejść i co ważne odczytać to co odpowiedział lekarz więc kod sobie zapisz.Zazwyczaj odpowiedź otrzymasz po 1 dniu, czasami dłużej.
Jesteśmy w stałym kontakcie więc wiem,że jesteś pod kontrolą bo badać się trzeba, kontakt z tutejszym BIO nie zastąpi wizyty lekarskiej. Nie zamartwiaj się na zapas
she86 najlepiej jak wynik zobaczy lekarz, któremu ufasz bo wiesz jeden wynik a opinii moze byc kilka
Witam wszystkich walczących i wspierających ! Życzę z okazji zbliżających się Świąt samego dobra, przede wszystkim zdrowia i siły a że te święta to budzenie się do życia to wszystkim wymęczonym tą okrutną chorobą z całego serca życzę jeszcze więcej woli życia i woli do walki o zdrowie !
Pozdrawiam serdecznie i mocno ściskam wszystkie babki z mojego wątku 👍
cześć dziewczyny. Wczoraj urodziłam syna Antoni z waga 4270 i 59 cm przyszedł na świat przez cesarskie cięcie- ustalenia mojego lekarza i ordynatora po przyjeciu na oddział 5 dni po terminie. Szyjka nie chciała się otwierac poza tym przy cukrzycy ciazowej to 4200 jest juz duzo. Cesarka szybka ale juz bym nie chciała 2 raz najgorsza historia w moim życiu
Odebralam swoja konteolna cytologie ...pol roku temu mialam konizacje.I niestety zle mi pobrali material do badania w opisie brak komorek z kanalu szyjki (odpowiedni do oceny warunkowo):/.Ogolna oxena rozmazu-nie stwierdzono zmian srodnablonkowych i procesu zlosliwego.Rowniez wyszła infekcja ...25 ide do lekarza pewnke bede musiala przeleczyc ta infekcje u powtorzyc cytologie najgorsze jest to ze sporo mnie nerwow kosztowalo odczytanie wyniku a tu taka niespodzianka z wynikiem.ech
Pozdrawiam
Anysz nie myśl o chemioterapii bo wcale nie musisz jej mieć, wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby, od stopnia złośliwości, naprawdę nie wszystkie które zderzyły się z rakiem musiały przechodzić przez chemioterapię i o tym teraz w ogóle nie myśl. Co nie znaczy, żeby nie wybiegać w przyszłość. Ja wybiegałam, pewnie większość kobiet też bo wyobraźnia działa, mamy rodziny, mamy dla kogo żyć a więc jasne, że chcemy albo nie chcemy ale zastanawiamy się w tych nerwach co będzie za miesiąc, za rok.... Ja jak się dowiedziałam o fatalnej cytologii w dniu moich urodzin naprawdę myślałam, że najbliższych świąt nie dożyję. Rak kojarzy się z najgorszym. Ale tak było. Teraz jest inaczej. To nie jest ponury żart tylko fakt. Medycyna radzi sobie teraz z rsm. Ważne to co napisałam na początku, ważny jest stopień zaawansowania choroby plus stopień złośliwości. U mnie był początek choroby ale stan zaawansowania wysoki G3.
Pytaj tutaj o co chcesz, masz na tym portalu do dyspozycji BIO czyli biuro interwencji onkologicznej gdzie możesz śmiało zadać pytanie onkologom (główna prawa strona).
A tu na naszym wątku masz nas. O każdej z nas masz krótkie info kiedy wejdziesz na dany nick.
Najważniejsze już zrobiłaś - jesteś przebadana, jesteś po cytologii i zaczynasz działać. Masz bardzo ale to bardzo spore szanse żeby wygrać z chorobą.
Co do leczenia to pamiętaj, że choć stadium choroby podobne to może i tak być, że można przejść przez leczenie i operację zupełnie inaczej. To zależy od ośrodka w którym będziesz leczona, to zależy od wielu czynników. Ale cel jest jeden a tym celem jest pozbycie się raka. O tym nie możesz zapominać. A zatem pytaj lekarzy, wypytuj ale też na własną rękę poczytaj sobie o rsm, w końcu to nasze życie. Trzymaj się, dawaj znać i pisz
Kaa bardzo Ci dziękuję za budujące i konkretne słowa:-)
Wiem, że każdy człowiek jest inny i leczenie też jest inne.
Pytam o te wszystkie rzeczy aby się psychicznie przygotować na wszystkie ewentualności. Tak czysto technicznie chcę wiedzieć bo łatwiej jest wtedy poustawiać sobie nasze codzienne funkcjonowanie. Jutro mam wizytę u onkologa to pewnie się czegoś więcej dowiem.
Dziękuję, że jesteście i pozdrawiam.