Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10923 odpowiedzi:
  • Nats992 napisał:

    Ktos kiedys pisal, ze dziewczyny z poczatka forum zalozyly grupe na facebooku. Czy ktos wie jak sie nazywa? 


    Z tego co wiem, to grupa była prywatna. Piszę, była, bo nie wiem czy nadal jest.. Nie dało się jej znaleźć, jeśli ktoś Cię do niej nie zaprosił. Czasem zaglądają tu jeszcze dziewczyny z początku tego wątku, ale rzadko się udzielają. 

  • Nats992 napisał:

    Czesc dziewczyny, czytalam forum od poczatku.

    Zdolalam dojechac do polowy. Zastanawiam sie jak sie maja dziewczyny z poczatkow tego topiku, czy nadal wszystko u nich ok, czy zmiany nie wrocily?

    Mieszkam od wielu lat w UK, tu cytologie robione sa co 3lata. W 2020 roku dowiedzialam sie, ze mam hpv (nie wiem jakiego typu gdyz tego tu nie podaja). Co roku mialam miec cytologie, bo nie wykryli zadnych zmian. W tym roku ze wzgledu na to,ze 3 rok z rzędu wykryto hpv ( czyli sam organizm sie go nie pozbyl), wyslano mnie na kolposkopie. Tam lekarz dokladnie wszystko obejrzal i stwierdzil, ze nie widzi zmian. Natomiast po nalozeniu cieczy maly punkcik zabarwil sie na bialo i powiedzial, ze zostanie pobrana z niego biopsja. Caly czas zapewniajac mnie, ze na pewno to zmiana niskiego stopnia. W zeszly piatek otrzymalam wyniki biopsji po 3tygodniach czekania. W wyniku cin 3. Po przeczytaniu polowy internetu zalamalam sie. Nie moge normalnie funkcjonowac. O niczym innym nie mysle. W desperacji i panice umowilam sie na wizyte do polskiej kliniki, tu na miejscu. Ginekolog mnie obejrzal i stwierdzil,ze rzeczywiscie nic nie widac golym okiem. Zrobil usg dopochwowe i dodal, ze czysto i mam sie nic nie martwic,bo zabieg Leep rowna sie z calkowitym uzdrowieniem. Mam umowiony zabieg na 20go kwietnia. Martwie sie caly czas, ze skoro na cytologii nie wykryto zmiany, skoro nie widac jej golym okiem na badaniu, to jak gleboko musi siedziec i co jeszcze za nia siedzi :( Dziewczyny pocieszcie jakos. Ta nie wiedza i czekanie wykancza mnie psychicznie. Nie mam jakis wiekszych objawow, uplawy uporczywe, co o dziwo po biopsji bardzo sie zmiejszyly, teraz tylko sporadycznie. Za to jak tylko brzuch mnie zakuje, czy poczuje bol w plecach ( mam ciezka fizycznie prace) to wyobrazam sobie juz najgorsze rzeczy. Do tego mam problemy zoladkowe w czasie zimowym i musialam zmienic diete. Schudlam jakies 4kg a teraz zaczynam swirowac,ze ten spadek wagi to pewnie od zmian gorszych niz sam cin 3 :( :( Czy jest mozliwosc, ze pomylili sie i moze byc to juz rak wiekszego stopnia, ktorego nie widac golym okiem i nie pokazuje sie na cytologi? 

    Witaj, 

    Nie nakręcaj się,  nie czytaj , wiem ze swojego doświadczenia, że czytanie nic dopiero nie przyniesie. Ja wylądowałam teraz na psychoterpii ze względu na stres , nakręcanie się, u mnie dość podobnie od wrzesnia problemy jelitowe, zmeczenie i bole plecow, wyniki gastro wyszlo ok wiec do gin ( tutaj bylam.pewna jest dobrze , bo co roku bylo ok, mocno mnie wynik sprowadził na ziemię  ) w grudniu zla cytologia,  od razu kolpo,  czekanie na wyniki,  to chyba spowodował u mnie przewlekły stres. 

    8.02 miałam konizacje , wycięte wynik przyszedł, że wycięte z niedużym marginesem,  ale wycięte. 

    Też mam hpv 16.  Czekam na kolejną cytologie, ale kazda będzie pewnie emocjonalna 

    Co mogę ci powiedzieć,  już jesteś zdiagnozowana ... umówiona na zabieg. Będzie dobrze. Wiem że głupie będzie dobrze nic nie pomoże,  ale staraj się odwrócić uwagę. 

    Moja psychoterapia pokazuje mu ze musisz walczyć o swoj stan emocjonalny i stan psychiczny bo polegniesz. 

    Tutaj na forum widziałam taki wpis, że każda po hsil czy cin 3 .. nie miała raka, bo zostało to w porę złapane.  

    Głowa do góry ! 

  • Dzieki za dodanie otuchy. Mysle, ze bycie z tym sama duzo swoje robi. Powiedzialam o tym tylko paru najblizszym mi osoba. Na poczatku szok, kazdy sie przejal, ale teraz czuje, ze nie chca rozmawiac, za bardzo sie kontaktowac, jakbym ja ich miala zaraz ta choroba zarazic Moze za duzo tez o tym gadam. Ale jak mam nie gadac? Jak czlowiek mysli 24/7 w kolko o tym samym. Najgorsze jak juz sie ma problemy ze stanem psychicznym a tu jeszcze cos takiego Cie dobije. 
    Problemy z jelitami mialam od kad pamietam, aczkolwiek w tam tym roku sie pogroszyly. Ciagle uplawy, myslalam,ze to przez suplementy i leki na zoladek. Okazalo sie co innego. Czy z tym polaczone? Nie wiem, okaze sie po, jak usuna co trzeba.

    Jak dlugo czeka sie na taki zabieg? Mi dali miesiac czasu od biopsji. Czy to nie za dlugo?

  • Ja juz na psychoterapie uczeszam. Pod stalym kontaktem z terapeutka,a sesje raz w tygodniu. Powiem szczerze, ze pomagaja na dzien dwa. Potem czlowiek znowu nakladzie sobie czarnych mysli do glowy i tak kolo sie zamyka. Ciesze sie chociaz, ze jest ta grupa. Bo kto zrozumie nas dziewczyny lepiej niz my same. Z jednej strony czytajac na poczatku to forum i widzac jak kobiety mialy bardziej zaawansowane stadium i byly jeszcze do tego podpora dla tych co byly w lepiej sytuacji to rozne mi sie cisnely slowa do ust Ale sama polegam. Ciezko zyc z mysla, ze moze byc roznie. Cale zycie nagle staje pod znakiem zapytania. Mam jednego syna 8letniego, chcialabym miec chociaz jeszcze jedno. Ciagle zastanawiam sie czy jeszcze bedzie mi dane

  • Dzwoniłam w połowie Stycznia i na 8.02 miałam zabieg. 

    Mieszkam w małej miejscowości,.przeprowadziłam się z duże miasta, więc umowilam sie 100 km od miejsca aktualnego zamieszkania,  dlatego że prywatnie trafiłam na super lekarkę, która pokierowała mnie dalej... I szybko ona to chyba pokierowała. 

    Więc u mnie szybko, nie wiem czemu tak u ciebie trzeba czekać, może terminy...

    Fakt psychika siada, myślałam.ze to ja jestem taka słaba. Powaliło mnie to nie powiem, mój mąż pamiętam sam płakał,  czytał ze moje objawy to już rak..  a w tle Last Christmas..  coś okropnego. Mam nadzieję że te święta jakoś spędzę  spokojnej

  • musimy się wspierać!  Po to ra grupa. 

  • Czyli caly koszmar masz juz za soba! Super, tez juz chcialabym byc na tym poziomie co nie ktore tu dziewczyny. A tu jeszcze zabieg i czekac na kolejne wyniki Chyba sie wykoncze..

    Olcina1990 a jak jest teraz ze stanem psychicznym? Czujesz sie juz lepiej wiedzac, ze najgorsze za Toba? Odrzucilas juz ciemne scenariusze? 

    Dziewczyny, a jak z Waszym zyciem seksualnym? Wrocilo juz wszystko do normy po jakims czasie? Zstanawiam sie czy bede umiala sie po tym wszystkim przelamac. Czytalam gdzies na innej grupie, ze libido strasznie obnizone u kobiet po takim zabiegu, ale to raczej ma podloze psychiczne

  • Stres, choroba, czekanie na wyniki na pewno nie wplywa dobrze na psychikę, a co za tym idzie także na libido.

    U mnie celibat pół roku od zabiegu. Cykl szczepień i kontrolna cytologia z genotypowaniem hpv hr. Takie są zalecenia mojej lekarki. Pewnie jak znowu to dziadostwo wyjdzie to będzie lekka załamka, ale cóż poradzę. Będzie trzeba kontrolować się częściej i jak to powiedziała lekarka "zabawa zaczyna się od początku" czyli kolposkopia znowu. 

  • Szczerze,  to stan jeszcze nie jest idealny, tzn zlewa się ze mnie ten stan emocjonalny bardzo, zaczęłam medytacje, musiałam uspokoić nastłok myśli, które mnie zaczęły atakować. 10 lat temu miałam nerwice , też kilka miesięcy pracy nad sobą,  udało mi się 10.lat żyć w spokoju,ale poleglam totalnie po tym wszystkim. Wrocily stany lękowe i natrętne myśli. Teraz już się stabilizuje, jest lepiej ale do idealnego stanu chyba jeszcze kawał drogi. Liczę że pogoda się poprawi i będzie lepiej... 

    Musimy nauczyć się chyba żyć z tym, bo co cytologia to będzie lęk i starch. Dlatego ważna jest praca nad sobą od samego początku. Internet czasem pomaga, ale głupoty które są na niektórych stronach mogą nas zniszczyć. Ta grupa dużo mi pomogła. Myślę że to jedyne miejsce, które mnie rozumie. 

  • trzeba jakoś znaleźć siłę. Mam dwójkę dzieci dla których muszę być sprawna. ♡♡♡♡



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat