mtusiam,

od 2016-03-11

ilość postów: 0

Tematy

Proszę o pomoc dla Mamy... porady, odpowiedź na pytania...
8 lat temu
Dzień dobry, Jestem tu nowa i piszę do Was, aby uzyskać trochę pomocy... U mojej Mamy (49 lat) zdiagnozowano raka piersi w styczniu. Jest już po operacji oszczędzającej, gdzie usunięto jej 1x1,5cm guz piersi i kilka węzłów chłonnych. Jest również po I chemii (czerwonej i białej), którą odbyła w minioną środę, tj. 9 marca. W mojej opinii Mama przyjęła chemię bardzo dobrze - nie wymiotowała, czuje się po prostu osłabiona, ale nie ma innych skutków ubocznych. Siadła jej mocno psychika niestety. Do czasu chemii mówiła "a piernicze tego raka, raz dwa i będzie po sprawie", po chemii już nie jest tak kolorowo... W najbliższą niedziele chce już zgolić głowę na łyso (a dodam, że to piękna i zadbana kobieta z bujnymi włosami do połowy pleców)... Niemniej jednak do sedna: Mama cały czas ma przeczucia, że 4 chemia (bo lekarz zapisał jej 4 chemie co 3 tygodnie + radioterapia + homonoterapia) ją zabije. Że jednak boli ją ręka, z które wycięto jej te węzły chłonne, znów zaczęła ją boleć ta pierś, w której był guz itd. Mama nalega, aby przerwać chemię, a co najwyżej wziąć jeszcze 1 - max 2 cykle. Bardzo chce, abym załatwiła jej z Tatą wlew z witaminy C, o którym tak dużo piszą w internecie. Nie chcę Mamie doradzać, bo to musi być jej decyzja co dalej z chemią... Przeczytałam mnóstwo artykułów na "tak" i "nie" dla chemii... Mama również przeczytała sporo książek na ten temat, jak i artykułów. Jest przeciwna. Ale, drogie Panie, jakie są Wasze doświadczenia? Czy któraś z Was zrezygnowała z leczenia chemioterapeutycznego? Czy któraś stosowała te wlewki witaminy C w dużej ilośći? Proszę o pomoc. ;(