witam, jestem tutaj nowa. 5 dni temu wykryto u mojego taty guza nerki 15cm.. guz wrasta do moczowodu, reszta jamy brzusznej według tomografii jest w porządku. Tata mieszka w Londynie i tam też chce podjąć leczenie. Dzisiaj będzie miał pierwszą wizytę u lekarza, od tego wszystko się zacznie. To czekanie jest straszne a jeszcze dobrze się nie zaczęło. Tata nie miał żadnych objawów, jak to możliwe że taki gigantyczny guz nie dawał żadnych znakow. Morfologia i mocz książkowe. Ktoś z Was leczył się może w Uk? Nie wiem gdzie mamy większe szanse..