Tematy
Witajcie! 7 -go marca wykryto u mnie raka jajnika, 3-go stopnia, guz ma 8 cm. Obecnie sa prerzuty na jelito, wezly chlonne i otrzewna. 2 miesiace temu USG bylo normalne, torbiel na jajniku 2 cm. Lekarze sa zdziwienie szybkim postepem choroby. Bylo wodobrzusze ( prawie 5 litrow ) i inne objawy zoladkowe... Dwa tygodnie temu zrobiono laparoskopie i potwierdzono raka . CA 125= 760. Tydzien temu wszczepiono mi podskornie urzadzenie do chemii ( zeby nie psuc zyl ) a w poniedzialek mialam pierwsza chemie Carboplatyne i Taxol. Po trzech wlewach beda probowali operowac i robic w tym samym czasie HIPEC. Na razie nie mam objawow, czy bolesci, ale jakos bardzo sie boje, jestem przekonana, ze umre, mam takie zle mysli i przeczucia. ciagle mysle o tym, jak mnie juz tu nie bedzie. nie moge o tym rozmawiac z bliskimi, bo im tez jest ciezko. jak sobie z tym wszystkim poradzic , i zaczac walczyc ?