armat, Walczy

od 2024-08-07

ilość postów: 0

Tematy

rak pęcherza moczowego proszę o pomoc.
1 miesiąc temu
Witam, jestem nowy na tym forum, ale dużo przeglądałem i czytałem i wiem, że są tutaj niezwykle pomocni ludzie. Mam mętlik w głowie a strach paraliżuje, że nie zawsze człowiek logiczne myśli. Moja walka z chorobą zaczęła się w kwietniu 2022 roku. Pierwszy objaw to krwiomocz; USG u lekarza rodzinnego wykazało guz na pęcherzu moczowym nieduży. Dostałem skierowanie do urologa ale to 4 miesiące czekania poszedłem więc prywatnie i po 1,5 miesiąca miałem TURBT w szpitalu. Wynik nieinwazyjny rak urotelialny brodawkowaty low grade pTa. Chociaż to niezły wynik to niestety od tego czasu nastąpił progres choroby. Leczenie cystoskopie i TURBT jeszcze 5 razy . Ostatni raz powikłania gorączka 40 stopni i zatrzymanie moczu trafiłem do szpitala i tam urolog powiedział mi że chorobę zaniedbano z powodu braku jakichkolwiek wlewek i badań typu TK. Zgodziłem się dalej u niego leczyć. Wynik ostatniego turbt niekorzystny. Inwazyjny rak nabłonka dróg moczowych widoczny naciek tkanki ponadbłonkowej błona mięśniowa właściwa bez zmian nowotworowych pT1. Obecny urolog u którego się leczę nie ma wątpliwości cystektomia radykalna bez zwlekania. Poprzednicy TK jamy brzusznej i miednicy oraz kwalifikacja do wlewek onko BCG. Dwaj lekarze i dwa różne sposoby leczenia. Nie wiem co robić? Wolałbym nie tracić pęcherza to w jakimś stopniu kalectwo i ograniczenia a dotychczasowe leczenie nie przyniosło żadnych efektów a wręcz pogorszenie. Zasięgałem również porady onkologów. Nie kwalifikuję się do leczenia onkologicznego ponieważ nie ma zaawansowania choroby T2 lub wyższej. Może ktoś z Was miał podobną sytuację i dokonał właściwego wyboru. Pomogłoby mi to bardzo w podjęciu decyzji. Jeżeli dokonam wyboru to chciałbym, żeby było to podparte wiarą i nadzieją, że to dobry wybór i z takim nastawieniem iść na leczenie bo daje to wtedy dużo większe szanse pokonania choróbska. Z niecierpliwością i nadzieją będę czekał na odzew i pomoc z Waszej strony. Pozdrawiam wszystkich chorujących i życzę dużo zdrowia.