Witam serdecznie wszystkich
Dziś zapadł wyrok u Taty po TK o nowotworze jelita grubego wraz z przerzutami do wątroby, płuc.. Jak duże szanse są na błędna diagnozę? Czekamy na badania krwi, mam na myśli biomarkery...
Czy ktoś z was się z tym spotkał? Są szanse na wyleczenie?
Mój świat się dzisiaj zawalił.. Nie wiem co mówić, jak wesprzeć.. Jest ból i strach.. I szukanie pomocy