od 2024-03-24
ilość postów: 1
Cześć wszystkim :)
Szukając jakiś pozytywnych informacji na temat raka szyjki macicy ( o ile takie istnieją ) trafiłam na was i chciałabym się zapytać czy wasza przygoda zaczynała się od pozytywnego wyniku HPV ?
Jestem 3 miesiące po porodzie
Cytologia w trakcie ciąży ( napewno do 10 tyg miałam ją robiona ) wyszła prawidłowo
6 tygodni jak kończył się połóg zrobiono mi kontrolną cytologie i niestety podejrzenie HSIL cin II cin III ( nie wiem czy dobrze to napisałam bo nie mam tych wyników ) miałam robiony test na HPV i wyszedł ujemny że nie jestem zarażona ale zrobiono mi kolposkopie.
Dzonila do mnie położna że są już wyniki i że mam wstawić się na wizytę w środę. Zapytałam czy może mi coś więcej powiedzieć ...
Powiedziała że mam się nie stresować i na spokojnie więc wydaje mi się że jednak coś wyszło bo gdyby było dobrze to raczej by mi powiedziała. Strasznie się stresuje , czytam że HPV jest niezbędny do powstania raka a później nagle czytam że nie zawsze :(
Wiem że to daleka droga ale myśl o osieroceniu mojej malutkiej córki mnie dobija. Do środy chyba nie będę spać. Z waszych doświadczeń jest to możliwe że w tak krótkim czasie i z ujemnym wynikiem HPV może być to jednak rak ?