Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam. Mój tato ( wiek 51 lat) zachorował w 2013 roku na przewlekła białaczkę limfatyczną. Choroba została wykryta z powodu bólu brzucha, jak się później okazało przyczyną była powiększona śledziona ok. 18 cm. Po przeprowadzonych badaniach wyszły na jaw liczne powiększone węzły chłonne. Dodam, że WBC było na wysokości 21 tys. Z uwagi na powiększone węzły chłonne oraz śledzionę zdecydowano o rozpoczęciu chemioterapii schematem FCR.
Po pierwszym cyklu wbc było już w normie, a pozostałe wyniki tj. hemoglobina, płytki krwi i czerwone krwinki na poziomie zadowalającym (w dolnych normach, ale w normach). Cztery kolejne cykle podane zostały planowy, a wyniki taty były bardzo dobre. Przed ostatnim szóstym cyklem okazało się, że wbc spadło do 2, 32. Wówczas zdecydowano o podaniu czynnika wzrostu (zastrzyki) i przełożeniu terminu podania ostatniego cyklu o miesiąc. Po przyjęciu przez tatę zastrzyków, morfologia poprawiła się i na 30 maja 2014 roku podana została ostania chemia. Dodam, że efekty chemioterapii były/są zadowalające. Śledziona wróciła do pierwotnych rozmiarów, a wszystkie węzły chłonne zmniejszyły się (poniżej 1cm). Tato dowiedział się, że uzyskał całkowitą reemisje.
Niestety, we wrześniu zaczęły się drobne infekcje, a na wizycie kontrolnej okazało się, że poziom wbc spadł poniżej dolnej normy. Podawane były tacie czynniki wzrostu, pomagało na około 3 tygodnie, a później znów wbc spadało. Osiągało nawet poziom 0,6.
Profesor Hus zadecydował, że należy odstawić Heviran, bo być może hamuje on rozrost białych krwinek. Okazało się, że miał rację i od grudnia do dnia dzisiejszego wyniki były dobre, wbc, plt, rbc oraz hemoglobina w normie. Wszystkie węzły chłonne niepowiększone, śledziona we właściwych rozmiarach. Dziś byliśmy u lekarza, tato dostał czynnik wzrostu, antybiotyk z uwagi na znacznie podwyższone CRP.
Lekarz powiedział, że jeżeli w dalszym ciągu będzie dochodziło do spadku wbc a tym samym sadku odporności, konieczna będzie biopsja szpiku, bo być może został uszkodzony przez chemioterapię. Trochę się martwimy, bo nie wiemy co oznacza uszkodzony i jakie są tego konsekwencje,
Dodam jeszcze, że czynniki prognostyczne u taty są dobre.
Chciałam zapytać, czy ktoś z was spotkał się z podobną sytuacją. Jeśli tak proszę o odpowiedz na moją wiadomość i udzielenie wszelkich informacji.
Pozdrawiam i wszystkim życzę dużo zdrowia!