Ostatnie odpowiedzi na forum
Dzień dobry. Jestem tu po raz pierwszy. To straszne raczysko zaatakowało pierś mojej mamy. Jest już po amputacji piersi, która odbyła się 24 tego miesiąca. Od chwili stwierdzenia że to właśnie rak, żyję jak bym była w jakimś amoku. Nie potrafię przestać o tym myśleć. Łapię się na myślach typu "co będzie jak mama umrze" . Myślałam o wizycie u psychologa lub psychiatry. Strasznie się boję i z każdym dniem jest coraz gorzej.