od 2018-09-14
ilość postów: 1
Cześć kobietki😉 Jestem tu nowa ale z problemem zmagam się od maja 2018. Od niedawna czytam forum, pomagało mi przeżyć.
Moja historia jest chyba standardowa. Najpierw niepoprawny wynik cytologii, hpv 18, kolposkopia, cin2/cin3... i w końcu tydzień temu konizacja. Dodam po drodze morze łez i uświadomienie sobie ze nie jest się nieśmiertelnym.
Wczoraj poszłam na TYLKO kontrole a lekarz zaskoczył mnie wynikiem histo
Wynik jest dobry, zmiana usunięta w całości z marginesem zdrowej tkanki. Tyle co pamietam z tej wizyty. Szok sprawił, że doszły do mnie tylko słowa: dobry wynik i dobrze sie goi. A na pytanie: czy są pytania odpowiedziam nie 😉 a mam ich kilka.
Czy któraś z Was wie może co teraz??? Czy to na prawdę koniec leczenia? bo nie mogę w to uwierzyć. Jak nie dopuścić do powtórki? W papierach mam tylko cytologię za 4 miesiące.