nata34,

od 2016-06-23

ilość postów: 3

Ostatnie odpowiedzi na forum

Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

8 lat temu
hans proszę napisz do mnie. Pilne. nata1974@o2,pl

Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

8 lat temu
hans - proponuję spróbować w Warszawie, w Centrum Onkologii ul. Roentgena 5. Mąż właśnie stamtąd miał ten lek. Ale spróbuj najpierw umówić się na prywatną wizytę do Prof. Walewskiego. Przyjmuje w Centrum Medycznym Damiana. W Centrum Onkologii jest szefem. Pozdrawiam

Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

8 lat temu
Witam Jestem tutaj nowa. Chciałabym opisać w skrócie historię choroby mojego męża. Ma 47 lat. W 2013r. dowiedzieliśmy się, że jest chory na przewlekłą białaczkę limfatyczną (CLL) Przez kilka miesięcy nie był leczony, ponieważ nie było takiej potrzeby. Mieliśmy czekać, aż choroba się rozwinie. No i w końcu się rozwinęła :( Mąż był coraz słabszy i gorzej się czuł. Był pod opieką w Bydgoszczy. Przez trzy miesiące dostawał chemię, po czym okazało się, że nie zadziałała. Następnie podaną miał jeden raz bendamustynę, na więcej jego wyniki nie pozwalały. Nie pomogła. W 2015r. Pojechaliśmy do Warszawy i tam dostał Ibrutinib ( gdyby nie ten lek, dziś nie miałabym się do kogo przytulać) Brał go przez pięć miesięcy. Nie wiem, czy to skutek uboczny, ale w połowie brania leku, zachorował na zapalenie płuc. Było bardzo ciężko. Miesiąc leżał w szpitalu, lekarze walczyli o jego życie. Schudł ponad 20 kg. W tym czasie nie brał leku, ponieważ ibrutinib obniża odporność. Dzień przed Bożym Narodzeniem wrócił do domu :) Zaczął brać z powrotem tabletki. W maju tego roku miał przeszczep szpiku. Wyniki ma rewelacyjne, choć wystąpił u niego konflikt przeciwko gospodarzowi. Lecz lekarz mówi, że to dobrze, bo jest wtedy większe prawdopodobieństwo, że choroba nie wróci :):):) Na wielką radość jeszcze za wcześnie, bo dopiero po dwóch miesiącach od przeszczepu, będą robione badania, czy jest na 100 procent zdrowy. I jeszcze jako ciekawostkę - mąż od wielu lat miał łuszczycę. I wszystko wskazuje na to, że już jej nie ma :):):) Wszystko opisałam naprawdę w wielkim skrócie, ponieważ to, co przeszliśmy przez te lata, to wiedzą tylko inni chorzy i ich rodziny. Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia.