Ostatnie odpowiedzi na forum
Zgodnie z obietnicą złożoną przesympatycznej Kasi G na spotkaniu :D :D :D :D podaję przepis na wegańskie chili con carne:
W dużym garnku podsmażamy papryki pokrojone w kostkę – najlepiej czerwoną, zieloną i żółtą, aby było pięknie i kolorowo. Do tego dodajemy jedną cebule najlepiej czerwoną bo uważam że jest smaczniejsza.
Do smażonych warzyw dodajemy łyżeczkę zmiażdżonych nasion kolendry, kurkumy i cynamonu. Sól i pieprz. Zalewamy dobrej jakości passatą (około 750ml). Gotujemy razem 20 minut
Po tym czasie dodajemy puszkę kukurydzy i puszkę fasolki.
Na koniec dodajemy trochę czarów w postaci łyżeczki dobrej jakości kawy rozpuszczalnej i połowy tabliczki gorzkiej czekolady. Wrzucamy dużą garść grubo posiekanych orzechów włoskich. Gotujemy jeszcze 2-3 minutki do czasu aż czekolada się rozpuści.
Gwarantuję że i mięsożerca się zakocha w tej potrawie
A całość wygląda tak:
Ojej.... nie mogę pozwolić aby mój kochany kącik kulinarny spadł na tak daleką stronę :D :D :D :D :D
Malinka81 - witamy Cię serdecznie!!!
Czytając Twoją opowieść czułam jakbyś pisała o mnie.
U mnie było identycznie!!
Tylko chyba trochę daty Ci się pokręciły bo jeszcze nie mamy 30 kwietnia ale to nie istotne.
Ja już na białaczkę choruje ponad 10 lat i jest dobrze. Tak więc i przed Tobą kochana całe życie
Tak jak Wszystkim z białaczką na imatynibie tak i Tobie powiem, że musisz dać sobie czas! Tak na początku ten lek nie wydaje się naszym przyjacielem, ale organizm się przyzwyczai i będzie dobrze.
Skoro masz 5 tys leukocytów to cudownie!!! Ja miałam 3 tys a znajomi nawet po 1,7 tys. Więc Ty i tak masz dużo.
Skurcze nóg, biegunki - tak, są ale za miesiąc ustąpią.
Ja po trzech miesiącach wróciłam do pracy.
Tak więc żyj kochana, jedz lekko, spaceruj, śmiej się i odwiedzaj nas na forum
<3
Zmiany... zmiany... zmiany... <3 <3 <3 <3
Muszę przyznać że Twój Synuś miałby radochę!!!
Iwosko - bardzo dziękuje za miłe słowa!! <3 <3 <3 <3
Oj żal Viomi żal!!! A miejsce na ognisko było świetne!!!
Boje się, że odległość może być przeszkodą. Sama choruje to wiem ;( że chęci to jedno, a możliwości i realia to niestety coś innego ;(
Zapomniałam o Reksiu - piesku który zakochał się w Panu W :D :D :D :D No ale się nie dziewie, bo Pan W jest wspaniały :D
Muszę wkleić to zdjęcie - patrzcie na te cudne kobitki. Jakie uśmiechnięte :D :D :D a i Buba padła z wrażenia przed Nimi B) B) B) B)