muszka91,

od 2017-03-02

ilość postów: 22

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
ilka, straszna historia, aż mi się nie chce wierzyć w te badania co 3 miesiąca.. to chyba niemożliwe, żeby nie było kompletnie żadnych alarmujących wyników, kiedy rozwija się rak. Albo kobietka ewidentnie miała pecha. Napisałam do BIO w sprawie moich wyników. Zapytałam jak tłumaczyć fakt, że po biopsji wyszedł CIN2/CIN3, a już po zbadaniu materiału uzyskanego po zabiegu tylko CIN1. Dostałam odpowiedź: "Wyniki zmian wskazują na proces zapalny stąd może być zróżnicowanie miejscowe w zależności od pobranego fragmentu. Wygląda na to, że usunięto zmiany w całości." - i mocno trzymam się tego ostatniego zdania :) Ja czuję się już lepiej, ból podbrzusza minął wczoraj wieczorem, krwawię też już nieco mniej. Uznałam, że poczekam do poniedziałku i jak wciąż będzie ze mnie lecieć, to skontaktuje się z lekarzem. Szyjka z tego co wiem jest bardzo unaczyniona, więc może dlatego tak duże krwawienie po oderwaniu się strupka. Miłego dnia dziewczyny <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
ilka, możliwe, że takie różne objawy jak upławy czy krwawienia pojawiają się w późniejszym stadium. nie warto niczego bagatelizować, najlepiej się przebadać i żyć spokojnie, albo szybko się tego dziadostwa pozbyć! :) emily, dziękuję, mam nadzieję, że obie dobrze "kminimy" ;) i że faktycznie tak to się potoczyło. skakać z radości będę jak 26 czerwca na wizycie kontrolnej usłyszę to od mojego lekarza :) napisałam też do BIO z prośbą o interpretację wyników. Ile mniej więcej czeka się na odpowiedź? kaa, super z tym maratonem! będę trzymać kciuki! mi się marzy przebiegnięcie tak oficjalnie chociaż 10 km, ale póki co kondycja pozwala mi na max. 5 ;) teraz po tym zabiegu to w ogóle mam ból tyłka, bo nie mogę za bardzo się ruszać, a już mnie nosi żeby poprawić trochę formę do wakacji. miłego wieczoru dziewczyny! nie stresować się niczym, bo wszystko będzie dobrze i każda w końcu dostanie swoje pozytywne wyniki! :)

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
emily, dostałam takie wyniki: "materiał pobrany z: I -stożek części pochwowej szyjki macicy, II - kanał szyjki macicy. rozpoznanie histopatologiczne: I - w strefie przejściowej nieznaczna dysplazja (CIN I) ovule Nabothi, zapalenie. Granice cięcia bez zmian. II - Wśród śluzu strzępiki gruczołów szyjkowych bez cech złośliwych.". po biopsji miałam wynik "CIN II, a miejscami CIN III". Zastanawiam się czy to możliwe że podczas biopsji (miałam pobierane chyba 3 wycinki) lekarz wyciął już wszystkie większe zmiany (CIN II i III) i z tego co zostało do przebadania podczas wycięcia fragmentu szyjki został sam CIN I, ale nie wiem, staram się sobie to jakoś tłumaczyć.. ika, ja nie miałam żadnych niepokojących sygnałów, żadnego bólu, nigdy żadnych plamień między miesiączkami, upławów ani nic z tych rzeczy. Jedynie co to swego czasu walczyłam z nawracającymi infekcjami. kaa, zarówno po biopsji jak i po elektrokonizacji (leep) wyszłam od razu do domu. Wszystko miałam robione prywatnie i przyznam, że po leepie nawet nie plamiłam, czułam się naprawdę dobrze, dwa dni później wróciłam normalnie do pracy. Dopiero po tygodniu zaczęło się pojawiać trochę krwi. Starałam się oszczędzać, ale wiadomo - tu posprzątałam, tam poszłam na zakupy. Być może powinnam więcej leżeć i odpoczywać, ale czułam się zupełnie normalnie. Jul92, nie ma co panikować i czytać głupot. Ja sama bardzo się nakręcałam po otrzymaniu pierwszych złych wyników, a wychodzi na to, że wszystko dobrze się skończyło. A przypominam, że ty nie dostałaś jeszcze żadnych wyników, więc nie drąż tematu bezpodstawnie, zbadaj się i zobaczysz, że wszystko będzie dobrze, trochę więcej pozytywnego myślenia :)

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
emily, masz całkowitą rację, wkręcanie sobie najgorszego scenariusza nie ma najmniejszego sensu, ale każdy chyba najpierw panikuje i dopiero po oswojeniu się z tematem przychodzi spokój.. Dziękuję ci za komentarz! krwawienie już teraz nie jest bardzo silne, a ból też raczej się nie zwiększa, więc jeszcze się wstrzymam z telefonem i będę obserwować. Tak właśnie myślę, że to chyba ten odpadający strup wywołał krwawienie. Może znowu musi się tam wszystko zasklepić. Co do wyników - czy ta strefa przejściowa to jest to przejście między tarczą i kanałem? Jakoś sobie to tak zinterpretowałam, że ten CIN I jest u mnie na tym "marginesie" i trochę się wystraszyłam, że wszystkiego nie wycieli. ale też mi się trochę to nie zgadza, bo bo biopsji miałam wynik CIN II i małe ognisko CIN III, a teraz nagle wyszedł CIN I? Jak to?

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Cześć dziewczyny :) Dawno nie pisałam, ale miałam jakiś problem żeby się tutaj do was zalogować. Jestem już po elektrokonizacji, zabieg miałam 18 maja, wszystko poszło szybko i sprawnie, 40 min. i mogłam wyjść do domu. Wyniki hist.-pat. też już przyszły, kanał szyjki czysty, natomiast co do wyciętego stożka mam komentarz "w strefie przejściowej nieznaczna dysplazja (CIN I) (...), granice cięcia bez zmian", trochę mnie to martwi, ale lekarz w mailu napisał mi, że zabieg skuteczny i nie trzeba go powtarzać; więcej dowiem się pod koniec czerwca na wizycie kontrolnej. Piszę jeszcze w jednej sprawie, mianowicie tydzień po zabiegu zaczęło się u mnie lekkie plamienie, po kolejnym tygodniu przyszedł chyba okres, ale mam wrażenie, że zmieszał się on z krwawieniem z rany, bo krew była jasna i wręcz ze mnie kapała.. We wtorek, czyli prawie 3 tyg. po zabiegu, wyleciał ze mnie duży skrzep, cały dzień mocno krwawiłam, teraz jest już lepiej, krwawię mniej, ale od rano bardzo boli mnie podbrzusze, mocniej niż podczas okresu. Wzięłam papiery z roboty i pojechałam popracować w domu. Czy mogłybyście dać znać jak u was przebiegał cały proces gojenia się i czy też zdarzały się takie krwawienia? Do wizyty kontrolnej jeszcze trochę czasu i nie wiem, czy nie zadzwonić do mojego lekarza. Ale może to normalne, nie chcę wyjść na panikarę ;(

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
kaa, wspaniała wiadomość! cieszę się niezmiernie twoim szczęściem <3 Dreama, nam lekarz zalecił seks w prezerwatywie. Pewnie możesz bez, ale jeżeli ty wiesz, że jesteś zarażona, a nie wiecie, czy mąż jest, to on robi to na własne ryzyko. Może się zarazić (o ile wcześniej się nie zaraził), ale nie musi, różnie to bywa. Ogólnie seks w prezerwatywie też nie daje 100% pewności, że się HPV nie zarazisz... A ja się chciałam zapytać, czy któraś z was pozbyła się wirusa? Sprawdzałyście to i jeżeli tak, to kiedy, ile po zabiegu konizacjii?

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
kaa, ja też bardzo bardzo trzymam kciuki. wszystko będzie cacy, musi być! :)

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Cześć dziewczyny <3 Cieszę się, że w końcu mogę usiąść i do was napisać. Mam urwanie głowy. Zadzwonił do mnie dzisiaj mój lekarz z wynikami wycinków. Nie ma tragedii, powiedział, że załatwi się to konizacją lub zabiegiem leepa. Dostałam też wyniki na maila i oczywiście mimo jego pocieszających słów sama sobie różne rzeczy dopowiadam i trochę się stresuję. W mailu była informacja: "wynik hist-pat: CIN 2 oraz ogniskowo CIN 3 (w wyskrobinach z kanału szyjki macicy)", a oficjalna treść rozpoznania hist. to: "Materiał pobrany: 1. wycinki celowane z szyjki 2. wyskrobiny z kanału Rozpoznanie hist.: 1. Wśród skrzepów krwi strzępy gruczołów szyjkowych bez cech złośliwych. 2. Strzępy śluzówki szyjki częściowo zepitelizowanej (?) z ogniskową dysplazją średniego stopnia /CIN2/ a miejscami już CIN3 i procesem zapalnym. Nadto dwa drobne luźno leżące strzępy nabłonka wielowarstwowego płaskiego bez podścieliska z obrazem CIN3." Martwi mnie to, że ten CIN3 został znaleziony w tych wyskrobinach, o ile dobrze rozumiem. A czy to nie oznacza, że jest on głębiej? I skąd wiadomo na jakiej głębokości? Lekarz zapewniał mnie, że nie będzie usuwać całej szyjki, ale zaczynam się tym wszystkim martwić. Do tego czym jest "stan zapalny"? :( Czy któraś z was jest mi w stanie jakoś "po ludzku" zinterpretować te wyniki?

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
emily, widzisz, a mnie ogarnia jakaś panika na myśl o narkozie ogólnej. Nigdy takowej nie miałam i bardzo nie chciałabym mieć. Na samą myśl, że nagle odpływam i nie wiem co się dzieje, ciarki mnie przechodzą. Zdecydowanie wolę tę opcję, że jestem świadoma, a oni niech robią co chcą. Jak widać co człowiek, to inne lęki :) Trochę mnie pocieszyłyście z tą narkozą, będę walczyć jak głupia, żeby mnie nie usypiali :D Dreama, faktycznie kiepsko z tym wpychaniem się do kolejki, sama też niezręcznie się czuję, kiedy mam się gdzieś "wepchać". Szkoda że lekarz nie załatwił tego inaczej, ale trudno, idź, bo myślę, że dużo czasu mu nie zajmiesz, a razem ustalicie dogodny termin. Co do męża - też mi się wydaje, że nie ma sensu dociekać kto kogo zaraził i kiedy. Uśpiony wirus może długo siedzieć i nie dawać żadnych objawów. Ja od paru lat robię regularnie cytologię, a to wyszło dopiero teraz. Od 2,5 roku mam stałego partnera i przez ten czas również robiłam cytologię, która nic nie wykazała. Jeżeli zachowanie twojego męża nie daje innych powodów do niepokoju, a coś ci się tam w głowie urodziło tylko na wieść o HPV, to odpuść. I tak nie będziecie w stanie tego ustalić, od kogo się zaczęło i kiedy.

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Dreama, bardzo współczuję badania bez znieczulenia. faktycznie to uczucie szarpania było dziwne, ale ja akurat nie czułam bólu i też nic nie słyszałam, więc przebiegło bez większej traumy. Całe szczęście że była przy tobie mama! Co do diagnozy - ja mam identyczną, HPV 16 i cytologia CINII/CINIII, a do tego mam 26 lat. Teraz czekam na wyniki wycinków. Co do tego usunięcia szyjki, jesteś pewna, że chcą usunąć całą? Może to był skrót myślowy lekarza, bo skoro wyszedł ci tylko CINI to nie za bardzo rozumiem dlaczego mieliby wycinać całą. Chyba że nie planujesz już dzieci i stąd taka radykalna decyzja. U mnie sprawa jest bardziej skomplikowana, bo dzieci nie mam, a w przyszłości chciałabym mieć, dlatego lekarz powiedział mi, że jeżeli będzie trzeba wyciąć zmianę, to dobierze najmniej inwazyjną metodę. Na pewno jutro po wizycie poczujesz się lepiej. Mnie lekarz bardzo uspokoił, powiedział, że jest pełno kobiet z takimi wynikami i że na takim etapie jest to w 100% wyleczalne i nie ma jeszcze mowy o żadnym raku. Gwarantuje, że trochę poczytasz, oswoisz się z tym wszystkim i psychicznie też poczujesz się lepiej. Ja przez tydzień-dwa byłam podłamana, ale już jest znacznie lepiej. Po to jest właśnie profilaktyka, aby nie dopuścić do rozwinięcia się czegoś poważniejszego. Więc bez paniki, jesteś pod obserwacją i to najważniejsze, wszystko się ułoży :) emily, postaraj się oszczędzać, poczytaj dobrą książkę, odpręż się i myśl pozytywnie! :) :) dziewczyny, mam jeszcze pytanie do tych, które miały robiony zabieg na NFZ, czy oni wykonują tylko zwykłą konizację, czy istnieje u nich szansa na wycięci zmian np. metodą elektrokonizacji (leep loop)? Podobno jest mniej inwazyjna. I czy któraś miała robioną konizację na NFZ ze znieczuleniem od pasa w dół czy w grę wchodzi tylko znieczulenie ogólne?