Ostatnie odpowiedzi na forum
tiffany kochana nie wolno ci nawet tak myśleć, my tu wszystkie walczymy by żyć i Ty nas też w tym wspierasz a swoje życie chcesz w tak okrutny sposób przerwac??? nawet nie mysl o tym skup się na tym aby swojemu dzieciątku zapewnić zdrowe spokojne życie, jestem pewna że pragnieniem Twojej mamy jest zdrowy wnuk/wnuczka, a w ten sposób co robisz czy zamierzasz zrobic to krzywdzisz to dzieciątko. Może jestem okrutna ale musisz wziąć się w garść i pokazać mamie że gdyby odeszła to dasz sobie radę, a mama Tobą i Twoją rodziną będzie się opiekowac zawsze. Tiffany może porozmawiaj z psychologiem :(Myślami jestem cały czas z Tobą <3
Lena nie zastanawiaj się tylko składaj wniosek o ustalenie st. niepełnosprawności. Ja komisje mialam w maju i dostałam znaczny i wszystkie przywileje. Na komisji lekarz tylko zbadał ciśnienie, zapytał kiedy była operacja i jakie zastosowano leczenie po operacji i to był koniec komisji. Gdy otrzymałam orzeczenie to wyczytałam że nawet lek. wpisał że wymagam pomocy drugiej osoby, itp. więc nie rezygnuj tylko składaj wniosek. Zasiłek jest niewielki ale zawsze coś. Dla mnie to było takie trochę upokarzające że po blisko 30 latach pracy idę do Mopsu po 153 zł ale się przełamałam bo stwierdziłam że te pieniądze co miesiąc bedę wydawała na ciuchy żeby ładnie wyglądać ;) pozdrawiam w upalny dzionek :)
Hesiu córcia urocza blondyneczka :)
Hesiu mi na mdłości pomaga zucie gumy Orbit dla dzieci ( nigdy nie zułam gumy bo mnie denerwowało ciągłe ruszanie buzią). A lekarz nie przepisał Ci żadnych leków p/wymiotnych. Mi przy pierwszej chemii przepisał.
spóźniona ale jestem. Świętuję z filiżanka naparu z pokrzywy :D
Lola aż miło się czyta takie wiadomości :D
również dla Wszystkich walczących duzo siły , wiary i nadziei na zdrowe jutro :)
Lilcia sierotka ma racje p/zakrzepowe można dawać w ramię lub w udo. Ja zdecydowanie wolę w ramię bo w udo boli, dzisiaj odbieram trzydziesty :) ja trzymam a mąż podaje ;)
w szpitalu też podawali w ramie. Jak byłam przed operacją to sama sobie robiłam w brzuch a teraz jak sobie przypomnę że tyle mi powycinali jakoś nie mam odwagi sie kłuć w ten pocięty brzuch :( ja dzisiaj drugi dzień po chemii trochę mnie gniecie w zołądku ale mam taką werwę sprzątam a już myśle żeby upiec placek na maślance ze sliwkami i chyba zaraz sie wezmę jest szybki a pyszny. mmmm już czuje jak go jem popołudniu na ogródku :)
Hesiu a nie dali ci nic przeciwwymiotnego po chemii, pytałaś profesora skąd te wymioty??? Trochę długo jak by to po tej chemii doootrzewnowej
słonecznego dzionka B)
Lena to byłysmy operowane prawie w tym samym czasie ja pierwszą oszczędzającą miałam 30 stycznia a po trzech tygodniach radykalną. Z rowerem mam lżej niż ty bo ja na szczęscie mieszkam w domku jednorodzinnym więc nie muszę się wspinać na pietra ;)
Lena ja mam 42 lata do tego wspaniałego męża który jest moim najlepszym psychologiem i cudowna 9 letnią córcię.
maria chyba wypróbuję jazdę rowerem najpierw może rundki po moim osiedlu i zobaczymy co się wydarzy ale odczekam jeszce z 2-3 dni bo wczoraj była chemia więc dzisiaj mam odpoczynek na huśtawce na ogrodzie :D :D
Lena ja jestem po radykalnej ale zaraz następnego dnia po operacji profesor powiedział że hormonów nie dostanę że muszę sama sobie poradzić z tymi uderzeniami. A dlatego nie mogę mieć hormonów bo miałam dwa razy usuwane z piersi guzki co prawda były to łagodne zmiany ale hormonów nie dostanę. w czerwcu jak byłam na chemii też mówiłam lekarzowi o tych uderzeniach i też powiedział że hormonów nie mogę. z początku było to uciążliwe i dość częst a teraz w ciągu dnia mam nieraz 2 takie " wybuchy". DZiewczyny tu na forum pisały ze są jakieś środki ziołowe na te dolegliwości ale ja jestem panikara że jak dwóch lekarzy powiedziało że nie mogę to nie wezmę nawet tych ziołowych. Ja jestem prawie 5 miesięcy po radykalnej a Ty Lena???
mi po 10 chemii wypadły brwi i rzęsy ale za to odrastają włoski, łepek się zaczernia
coraz bardziej
Dziewczyny po jakim czasie od operacji jeździłyście rowerem , tak już mnie do niego ciągnie :D
Witajcie w słoneczny ranek :)
Wczoraj byłam w Bydgoszczy dostałam 13 chemię jeszcze tylko 5!!! trochę mi zwiększyli dawkę bo.... przytyłam przez 3 miesiące 7 kg!! Dostałam skierowanie na usg brzucha bo ostatnio mnie pobolewa w lewym boku, poza tym lekarz zalecił abym zażywała essentiale forte 3 razy dziennie bo troszkę zmieniony był Aspat czy Alat. Poza tym reszta wyników była ok.
Wczoraj na chemii spędziłam 17 godzin!!!! Totalna masakra co tam się wczoraj działo. Ludzi ok.200 zmieniony system komputerowy którego pracownicy sie uczą, ale trzeba przyznać że mimo wszystko panie pielęgniarki starają się jak moga uwijały się ja pszczólki. widać że sezon urlopowy bo były nowe panie pielegniarki zwiekszone siły lekarzy badających przed chemią ale czas oczekiwania na chemie z apteki szpitalnej wynosił wczoraj ok 5 godzin!!! Z jednej strony nerwowi pacjenci z pretensjami do niczemu winnych pielęgniarek ale też nie pomyślą że na osobach przygotowujących chemię spoczywa wielka odpowiedzialność za jej przygotowanie, a co by było gdyby się ktoś pomylił w dawce??? Ja cierpliwie czekałam, czekałam i sie doczekałam. Spędziłam tam czas od 6 do 23 :( ale najważniejsze że wyniki były ok i chemię dostałam i znowu jestem jedna do przodu, coraz bliżej końca.
Pytałam lekarza o usuniecie zęba i powiedział że nie ma przeciwskazań ale odczekać ta 5 dni po chemii i wtedy mogę rwać!!!! A i musze najpierw skończyć Clexane .
Hesiu Ty też jeździsz do Bydg. na chemie pisałaś że byłaś na pierwszej też było takie zamieszanie jak wczoraj gdy ja byłam??? Jak się czujesz po tej pierwszeji jak ogólnie Twoje samopoczucie???
Tiffany co u Ciebie kochana???
Właśnie coraz mniej kobietek starszych stażem na tym forum, za to coraz więcej nowych czyżby to przez tą piekną pogode za oknem????
Pozdrawiam i życze miłego dzionka :D :D
Oby mnie nie męczyło po tej wczorajszej chemii B)
czarownica z pęcherzem ok badanie nic nie wykazało rodzinny mówi że po chemii zdarzaja się takie sytuacje albo zatrzymanie moczu albo czestomoocz. Moze też mało piłam. Ale najważniejsze że wszystko wróciło do normy :) za to zęby mnie bolą jak jasny gwint codziennie paracetamol idzie w ruch :( dziś odwiedziłam stomatologa z pytaniem czy mi usunie zęba ale ostrzegłam że jestem w trakcie chemioterapii i stwierdził że w żadnym wypadku nie podejmie sie tego bo przy chemii może mi sie zrobić skrzep po wyrwaniu a może byc tak że dostanę krwotoku i on nie chce mnie mieć na sumieniu a biore jeszcze zastrzyki p/ zakrzepowe więc wogóle niema mowy. Jutro zapytam lekarza na chemii ciekawe co mi powie bo nie bardzo mi sie uśmiecha chodzic z bólem zębów jeszce 6 tygodni do konca chemii.
Uciekam do łóżka bo jutro wyjazd na chemie i pobudka o 4.30 :( :( :(
Spokojnej nocki ;)