Ostatnie odpowiedzi na forum
Czarownica bardzo się cieszę że marker masz stabilny, i że u Bożenki tez sytuacja opanowana <3
Niby wiem że kazdy przypadek jest inny ale się nakręcam coraz bardziej przed ostatnią kontrolą jakos spokojniejsza byłam a teraz ;( te 3 miesiące tak szybko mijają :(
od 8 sierpnia 10 dni byłam w ukochanych Tatrach dziennie pokonywałam od 15 do 20 km czułam się fantastycznie choc były chwile gdy juz byłam na szczycie to usiadłam popatrzyłam na wszystko z góry i poryczałam ;( tak chciałabym tam jeszcze wrócić
lilith.p przelew poszedł :)
lilith.p z rańca wysyłam przelew. u mnie email wyszedł szybko i równie szybko była odpowiedz od lilith ( kilka minut)
Lawendowa trzymam kciuki za pomyślność zabiegu synka i badanie męza <3
Czarownica jutro proszę wiadomość o niskim markerze <3
Pomodlę się również za Bożenkę <3
ja dzisiaj w kiepskim nastroju pól dnia przeryczałam zaczynam fiksować bo w czwartek kontrola boję się jak cholera i przypominam sobie że Magg też miała graniczny tak jak ja. Wiem że każdy przypadek jest inny ale to jakoś mi w głowie siedzi. ;(
cały czas myślę o Madzi i nie dociera do mnie że Jej już nie ma wśród nas, że już nic do nas nie napisze... dzisiaj czytałam jej wpisy od pierwszego dnia na forum. Z jednej strony dzielnie walczyła a z drugiej jakby czuła zbliżający się koniec- uporządkowała swoje sprawy , łzy mi cały czas lecą. Nie wiem co Wy na to dziewczyny ale może bysmy Madzię pożegnały tak jak Lilcię ??? ;(
dziewczyny na stronie firmy Madzi jest podany e-mail na który można składać kondolencje ;( ;(
kondolencje@politech.pl
cały czas patrzę na Jej usmiechnietą buzię na zdjęciu na stronie firmy i na fb i nie moge uwierzyć ;(
żal i niedowierzanie Magg [*]
Jakoś od kilku dni ciągnęło mnie żeby skontaktować się z Madzią , wiedziałam że miała iść na chemię poszukiwałam ją w Co niestety poinformowano mnie że na chemię się nie zgłosiła, natomiast w szpitalu w którym ostatnio Madzia była jak zapytałam pielęgniarke oddziałową o nią to zamilkła. Już wtedy z jednej strony wiedziałam że wydarzyło się coś złego a z drugiej strony odsuwałam od siebie te myśli. Cały dzień o NIej myślałam aż niestety pojawiła się ta przykra wiadomość. ;(
Sławko ten gnojek atakuje kobiety w różnym wieku :/ ja mam 43 lata i też nie miałam żadnych objawów, poszłam na rutynowe bad. gin. a tu bomba. Zaznaczę ze do gina chodziłam raz w roku :/
najważniejsze że już mamy z górki mi we wrześniu minie rok od zakończenia chemii i mam nadzieję ze bedą kolejne lata w spokoju. Wypatruj włosków wypatruj jak skonczyłaś chemię to teraz zobaczysz jak wykiełkują to będą rosły jak szalone :D
lilith cieszę się bardzo aż się buzia śmieje na takie wiadomości :) ja proszę o trzymanie kciuków 27 sierpnia nie ukrywam że też licze na dobre wiadomości od lekarza ;)
czarownica ciśnijcie do przodu byle bezpiecznie ja już na walizkach, wyjazd jutro rano :)
Magg kochana daj cynka że wszystko ok :)
Lawendowa co do komisji odwoławczej to lekarz masakra nic nie mówił tylko wydawał polecenia : zważyć sie , rozebrać się , odkryc brzuch, co boli itp. decyzję przyślą w ciągu 2 tygodni koniec. Zobaczymy co wymyślił :)
pozdrowionka :)
lilith.p jak zawsze bedę trzymac kciuki, wierzę że bedzie dobrze i na takie wiadomości jutro czekam :D
Magg jak dasz radę napisz jak dzisiaj samopoczucie ;)