mamaAni,

od 2019-05-04

ilość postów: 6

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Heniek przyznam się szczerze,że Twoja odpowiedź mnie trochę wystraszyła... Tyle razy musiałeś przechodzić przez to wszystko, jak my już po tej operacji nie mamy sił... Jakoś byłam przekonana, że skoro to wycięli, to koniec już tego strachu. Czyli to prawie pewne przy tym typie nowotworu, że się gdzieś jeszcze pojawi?

Skąd Wy bierzecie siły i jak pokonujecie ten paraliżujący strach? 

My od czerwca w tym szpitalu onkologicznym,zobaczymy co oni powiedzą, i jak wyjdzie reszta badań...

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Heniek dziękuję za odpowiedź! A jeśli mogę zapytać, czy u Ciebie ten nowotwór się ponownie pojawił? Jeśli tak, to po jakim czasie? I czy miałeś podawaną jakąś chemię? Bo nie bardzo wiem, czy mamie mogą zaproponować chemię, jeśli póki co wszystko co złe wycięli...

I ostatnie pytanie, czy wspomagasz się jakimiś suplementami,dietą?

Przepraszam, że tak tylko o sobie, ale próbowałam nadrobić to Wasze forum, doczytałam do strony 100, wiele się od Was dowiedziałam, Wasze historie naprawdę  pomagają zrozumieć jak działa ta choroba. 

Pozdrawiam Was gorąco!

Rak pęcherza moczowego

5 lat temu

Dzień dobry, chciałabym się podzielić historią mojej mamy i prosić o kilka odpowiedzi. Zaraz po świętach Wielkanocnych z podejrzeniem kamicy nerkowej, mama trafiła do szpitala, gdzie po około tygodniu odkryto dwa guzy w lewym moczowodzie - górnym i środkowym odcinku. Po badaniach histopatologicznych rozpoznano w jednym i drugim guzie - nienaciekający rak brodawkowaty z nabłonka dróg moczowych o wysokim stopniu złośliwości - pTa. I moje pierwsze pytanie, co oznacza ten wynik? Jak zachowuje się ten typ raka?

 Koło tygodnia temu usunięto jej nerkę (było już bardzo duże wodonercze), moczowód i kawałek pęcherza przy moczowodzie. Zaraz po operacji miała podaną jedną wlewkę do pęcherza - prewencyjnie jak stwierdził lekarz. Teraz jak przyszedł wynik tych wyciętych narządów, to mamę wysłano do szpitala onkologicznego na początku czerwca i nie wiemy za bardzo w jakim celu. Wszystko zostało wycięte. Czego możemy się spodziewać?

I ostatnie pytanie, czy po wycięciu nerki powinna stosować jakąś dietę? A może jest jakaś specjalna przy chorobach nowotworowych, by zmniejszyć ryzyko przerzutów? A może jakieś suplementy? Proszę, podzielcie się swoimi doświadczeniami. Dodam tylko, że to moja mama to młoda kobieta, jeszcze przed 50tką i chcemy zrobić wszystko, by jak najszybciej ten koszmar się skończył.

Pozdrawiam Was gorąco, i każdemu z osobna życzę dużo siły w tej walce!  

Witam wszystkie nerki

5 lat temu

Dzięki Sławku,odwiedzę i to drugie forum. Póki co jest ciężko, bo mama mimo tego, że jest w domu, to bardzo cierpi na kolki nerkowe,a leki nie działają :( 

Witam wszystkie nerki

5 lat temu
Sławek1975 napisał:

Lekarze z doświadczeniem na podstawie USG mogą z dużym prawdopodobieństwem rozpoznać zmianę guzowatą narządów. Istnienie guza litego nie zawsze daje pewność co do złośliwości zmiany. Raki nerkowe dzielą się na te wywodzące się z nabłonka kanalików miąższu nerek (np. rak jasnokomórkowy, brodawkowaty) i z nabłonka urotelialnego wyścielającego miedniczkę nerkową i moczowody. Myślę, że jak była robiona biopsja ( przy raku miąższu nerki biopsja to rzadkość) to lekarze podejrzewają ten drugi rodzaj nowotworu. Oczywiście to są moje dywagacje, nie jestem lekarzem, często rak uroterialny wykrywany jest w kilku miejscach, nie muszą to być przerzuty. Jeśli była robiona biopsja to ona powinna określić rodzaj zmiany. Czas do operacji oczywiście zawsze mógłby być jak najkrótszy. Ja miałem raka jasnokomórkowego nerki w wieku 40 lat, zawsze dużo sportu i bez nałogów, ale za to z nerwicą lękową i stanami depresyjnymi. Dopiero rak paradoksalnie wyprowadził mnie na prostą i próbuję żyć pełniej. Teraz trzeba działać, taka jest prawda i doświadczenie wielu z nas, droga prywatna może przyspieszyć termin operacji. Tak to niestety wygląda, że człowiek z podejrzeniem tak poważnej choroby przez nasz system zdrowotny pozostaje zupełnie sam. Nie łamcie się tylko działajcie, wiem jak wam ciężko, pozdrawiam 


Czy ten rak uroterialny jest 'gorszy' od tego pierwszego typu, o którym pisałeś? Nie wiemy czego się spodziewać na tym prześwietleniu w przyszłym tygodniu ... Tak naprawdę na USG nic nie było widać, tylko to wodonercze, lekarze podejrzewali nawet jakiegoś krwiaka, dopiero po zrobieniu tego wycinka powiedzieli,co tam siedzi... Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, to chyba jedyne takie forum, gdzie można poczytać o tej chorobie.

Witam wszystkie nerki

5 lat temu

Witam wszystkich, i błagam Was o odpowiedzi :( moja mama tydzień temu trafiła na pogotowie z podejrzeniem kamicy nerkowej,o której miało świadczyć wodonercze i potworny ból w dole brzucha, promieniujący na plecy, do tego doszły problemy z oddawaniem moczu. Wykryto dwa guzy, jeden w nerce i drugi w moczowodzie, lekarze pobrali biopsję,choć od razu powiedzieli,że to z pewnością nowotwór złośliwy. Zaplanowali wycięcie nerki z moczowodem dopiero za 2 miesiące. Czy to nie za późno? A w tym tygodniu ma mieć to prześwietlenie,czy nie ma gdzieś przerzutów... Czy ktoś z Was miał też guza w moczowodzie? Co to znaczy, że tm jest? Czy to jest już jakiś przerzut? I czy rzeczywiście większość tych guzów jest złośliwych? Proszę podzielcie się doświadczeniami,dodam że moja mama to młoda kobieta, jest jeszcze przed 40stką, nie piła,nie paliła, nie jest o tyła,a jednak ją to spotkało....