kawka, Wygrał

od 2015-02-08

ilość postów: 162

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

8 lat temu
Justa1234x, czy Pani doktor Ciebie nie zapisała na jodowanie ? Trzeba wziąć od lekarza rodzinnego skierowanie do poradni endokrynologicznej w Centrum Onkologii. Inaczej tam się nie dostaniesz. Następnie trzeba się zapisać do tej poradni. Telefon do rejestracji jest na stronie www.coi.waw.pl W dniu zapisu trzeba się zgłosić do rejestracji pierwszorazowej. Trzeba zabrać wszystkie dokumenty dotyczące leczenia i dokumenty przed leczeniem ( USG, wyniki biopsji) i oczywiście skierowanie do poradni. Trzeba być wcześnie ( dużo ludzi ). W rejestracji zakładają kartę i dają kontrolkę z numerem PID ( numer pacjenta). Czasami lekarze chcą zbadać wyciętą tarczycę jeszcze raz u siebie ( ja nie dawałam materiału do zbadania ). Nie wiem to chyba wszystko. Jak będziecie mieć jakieś pytania to pytajcie. Justa1234x musisz czekać na histopatologie. Bez tego ani rusz.

Rak tarczycy

8 lat temu
W CO w Warszawie przebieg leczenia jodem jest następujący. Na początku jod diagnostyczny, który jest 3 dniowy z dochodzeniem do szpitala z domu. Pierwszy dzień badania krwi: morfologia, TSH, TG, USG szyi / USG nie miałam lekarz był na urlopie /, test ciążowy / nie można być w ciąży przed podaniem jodu /. Oczywiście trzeba być na czczo / badania i podanie jodu / Później idzie się do POKOJU PODAŃ IZOTOPÓW gdzie lekarz podaje ci JODEK SODU Na 131 I w tabletce / ja połknęłam 2 tabletki / Ten Jodek Sodu jest podany w największych dawkach odpowiednio co się leczy. Tutaj jest dawka dla leczenia raka zróżnicowanego tarczycy 1,85 - 9,25 GBq ( 50 - 250 mCi ). Podanie tabletki jest powolne i porządnie dopilnowane. Pacjent nie może dotknąć tabletki. Tabletka podawana jest wprost do buzi. Pacjent popija tabletkę wodą, nie może jeść jeszcze godzinę od podania jodu. Dostaje wszystkie papiery które może poczytać w domu / ulotka dla pacjenta dotycząca leku i wskazówki jak ma się zachowywać w w domu po scyntygrafii diagnostycznej z wykorzystaniem jodu /. Pacjent jest wolny idzie do domu. Następnego dnia rano musi się wykąpać porządnie i przychodzi na scyntygrafie tarczycy, która trwa dosłownie 10 min. Pacjent może zjeść śniadanie. Następnego dnia znowu musi przyjść do szpitala zrobić scyntygrafie całego ciała, u mnie trwała ok 20 / nie wiem dokładnie, byłam bardziej skupiona na badaniu niż na czasie. / Po badaniu jest rozmowa z lekarzem / omawia z tobą wszystkie wyniki badań i zapisuje na leczenie jodem, ja byłam zapisana wcześniej / Najważniejsze siedzisz od lekarza na odległość nie mniejszą niż 2 metry. Jesteś promieniotwórczy. Uwierz mi to bardzo śmiesznie wygląda. Przychodzi czas kiedy przyjmują cię na Oddział Terapii Jodem. Jeszcze jedno miesiąc wcześniej musisz potwierdzić telefonicznie, że przyjdziesz na to leczenie jodem na ten oddział. Jak tego nie zrobisz to cię wykreślą z listy. W dniu przyjęcia na oddział musisz być na czczo /badania /. Zahaczasz o Ruch Chorych i Izbę Przyjęć. Pielęgniarka z Izby Przyjęć prowadzi cię przez labirynty korytarzy na oddział. Zapomniałam na oddział trzeba wziąć jak najmniej rzeczy, bo i tak wszystko pójdzie do kosza. Do szpitala trzeba wziąć: piżamę / starą /, kapcie lub klapki co kto woli, skarpetki, majtki/ pamiętajcie jak najmniejsza ilość /, dwa ręczniki / jeden mały do pokoju, do wycierania twarzy, rąk, drugi duży po wyjściu z izolatki do kąpieli też stary wszystko pójdzie do śmieci /, pasta do zębów/ do izolatki/, mydło/ ja wzięłam, ale nie było mi potrzebne, zarówno w izolatce jak i do kąpieli było w płynie /, szampon do włosów / koniecznie trzeba wziąć do kąpieli po wyjściu z izolatki jak najmniejszy, reszta pójdzie do kosza / ,stare ciuchy do izolatki, jak najmniej. To jest zależne od pory roku / stare dresy, latem spodenki i koszulkę, tyle. Ponadto pacjent powinien zaopatrzyć się się w kwaśne cukierki do ssania, które będą łagodzić dolegliwości w przypadku wystąpienia obrzęku ślinianek ( nie dotyczy pacjentów z cukrzycą ). Ponieważ w trakcie leczenia należy pić dużo płynów,prosimy o zabranie ze sobą herbatę, cukier itp. Pokój pacjenta jest dwuosobowy / ja byłam sama :-( /, znajduję się w nim poza podstawowym wyposażeniem / talerze, sztućce, szklanka /, czajnik, radio, telewizor / mój towarzysz, dzięki niemu przetrwałam / i aparat telefoniczny na kartę / rodzina może do ciebie dzwonić, każdy telefon ma swój numer, wystarczy podać /. Do dyspozycji pacjenta jest umywalka oraz wc. Z kąpieli pod prysznicem pacjent będzie mógł skorzystać dopiero w dniu wypisu. Z personelem oddziału pacjent komunikuję się za pomocą interkomu / poza tym jest kamera która jest cały czas włączona, gdy robi się ciemno i w nocy włączają podczerwień / Normalnie Big Brother ;) . W czasie leczenia pacjent przebywa w swoim pokoju, drzwi do niego muszą być zamknięte / drzwi są ołowiane i podwójne, jedne drzwi zamykają przejście między holem oddziału a częścią gdzie jest łazienka i umywalka, drugie drzwi zamykają wejście do pokoju gdzie ty jesteś, to bardzo ważne bo do części hol - łazienka wchodzą pielęgniarki chociażby żeby podać ci jedzenie. Ty w tym czasie nie możesz wyjść ze swojego pokoju i grzecznie czekasz, aż pielęgniarka powie ci, że możesz zabrać jedzenie wtedy otwierasz drzwi od pokoju /. Wszystkie wydzieliny pacjenta takie jak: pot, ślina, kał i mocz będą zawierać jod radioaktywny, dlatego bardzo ważne jest, aby zachować zalecane środki ostrożności. Wszystkie odpadki: zużyte serwetki, papierowe ręczniki jednorazowe należy zbierać do przeznaczonych na to pojemników. Co do przyjęcia jodu, najpierw jest szkolenie jak to zażyć bo to nie jest takie łatwe. Tabletka jest umieszczona w 7 kg. kapsule która jest ołowiana i zamknięta. Pacjent zostaje już zamknięty w swoim pokoju " klatce", ustawiasz się tak żeby lekarz i inspektor który to wszystko nadzorują widzieli, wszyscy są na korytarzu / czyli żeby nie zasłaniać swoim ciałem, żeby kamera uchwyciła twoje poczynania /, otwierasz tą kapsułę, wieczko kładziesz na stoliczku, bierzesz taką pipetkę ona jest z plastiku wkładasz tą pipetkę węższą stroną do środka przekręcasz minimalnie w prawo wyjmujesz, trzymasz cały czas tą pipetkę prosto nie majtasz nią, później przykładasz szerszą częścią do buzi wtedy przechylasz i ta tabletka wypada wprost do twojej buzi, popijasz wodą. Teraz bierzesz to wieczko zamykasz kapsułę, wkładasz pipetkę do torebki gdzie była zapakowana i dwoma rękoma chwytasz kapsułę / naprawdę ciężka / stawiasz na podłodze. Jak wszystko zrobisz poprawnie to ci pięknie dziękują, a ty jesteś przeszczęśliwy z tego powodu. Teraz masz czas tylko i wyłącznie dla siebie przez te kilka dni. Oglądasz telewizje, słuchasz radia, robisz cokolwiek i dużo pijesz, musisz wypłukać ten jod z siebie. 4 dnia budzą cię wcześniej idziesz się kąpać i jesteś przeszczęśliwy z tego powodu. Wszystkie rzeczy które miałaś / eś w izolatce zostawiasz. Oprócz telefonu komórkowego który na czas leczenia jest umieszczony w torebce foliowej i okularów jak ktoś używa / ja używam /. Może tu bardziej uściślę. Jak idziesz się kąpać bierzesz tylko kluczyk do swojej szafki w depozycie. Po kąpieli wracasz do pokoju. Więc tak kąpiesz się, ubierasz się w swoje ciuchy zakładasz taki szlafroczek, wyrzucasz wszystkie rzeczy które używałaś / eś do kąpieli czyli ten duży ręcznik, piżamę, kapcie, grzebień lub szczotkę / kto co weźmie ze sobą /. Wszystko jest radioaktywne. Zabierasz z szafki wszystkie swoje rzeczy czyste: torba itp. to wszystko kładziesz w holu gdzieś z boczku, a sam wracasz do swojego pokoju i czekasz na śniadanie. Zapomniałam 4 dnia włączają już hormon tarczycy. Po zjedzonym śniadaniu zmywasz naczynia sam/ a, właśnie o tym też zapomniałam , a to takie ważne. Po każdym posiłku talerze myje się samemu. Przychodzi inspektor, pielęgniarka mówi ci przez głośnik żeby wziąć komórkę / trzeba wyjąć z torebki, a torebkę zostawić w pokoju /, okulary, glukometr jak ktoś używa i wyjść z pokoju, zamykasz drzwi i tam nie wracasz. Stajesz tyłem do drzwi, a przodem do Pana inspektora. Pan inspektor mierzy ile masz w sobie tego jodu, jeżeli jest wszystko dobrze zdejmujesz szlafroczek i zmykasz na scyntygrafie całego ciała / ja miałam 2, druga samych rąk /. Później czekasz na wynik w tym czasie jest rozmowa z Panem inspektorem, mówi jak się zachowywać w domu po wyjściu. Jak jest już wynik scyntygrafii idziesz na rozmowę z Panią doktor i omawiacie co dalej. Dostaje się wypis i wszystkie wskazówki jak się zachowywać w domu i jest się wolnym.

Rak tarczycy

8 lat temu
Ja się bardzo orientuje. Ileś tam postów i stron wstecz opisałam bardzo szczegółowo jodowanie diagnostyczne i lecznicze w CO w Warszawie. Jakbyś chciała to poszperaj na forum.

Rak tarczycy

8 lat temu
O to bardziej powinnaś spytać się lekarza. Wszystko co Cię niepokoi zgłaszaj lekarzowi ewentualnie pielęgniarce.

Rak tarczycy

8 lat temu
Super, że już w domu jesteś. Masz wszystko opuchnięte tam w środku, trzeba czekać. Ale może dziewczyny które miały operacje niedawno coś więcej powiedzą, bo ja w sumie już zapomniałam jak to jest mieć totalnie opuchnięte miejsce po tarczycy. Co z jodem, będziesz go miała ? Pisałaś o Centrum Onkologii na Ursynowie. Ja tam się teraz kontroluje.

Rak tarczycy

8 lat temu
Nie bój się to naprawdę nie boli, tylko usłyszysz takie chlup. Jutro poczujesz się wolna, nic już Cię nie będzie ciągnęło. To znaczy, że jutro wychodzisz ? Tak myślałam.

Rak tarczycy

8 lat temu
Super. Nawet nie wiesz jak ja przeżywałam Twoją operację, normalnie jak ja bym była tam, a nie Ty. Odpoczywaj teraz, najgorsze masz już za sobą.

Rak tarczycy

8 lat temu
Lekarka jest teraz w Centrum Onkologii do Medicover przyjedzie po południu. Justa1234x na razie nie ma z kim tam rozmawiać. U mnie było tak, że lekarka przyjechała godzinę przed pierwszą operacją.

Rak tarczycy

8 lat temu
Weź koniecznie. Ps. Idę już do łóżka, wyłączam komputer.

Rak tarczycy

8 lat temu
O kurcze. Jakbyś miała czas to byś mogła po kilku tygodniach zrobić USG, ale Ty go nie masz. Na którą masz jutro tam jechać ? Może spróbuj zadzwonić na komórkę do lekarki, ale oczywiście z rana nie teraz. Operację zawsze można odwołać, a jak już będziesz cięta i się okaże, że naprawdę tarczyca jest czysta to dopiero będzie nie ciekawie. Ale przecież w biopsji wyszedł rak i to robił naprawdę dobry lekarz.