Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziewczynki!
Jutro kontrolne usg brzuszka i cytologia.
Dziś uruchomiła mi się opcja czarnowidźtwa.Ściśnięty żołądek i kołaczące serce - okropne uczucie!
Baaaardzo proszę o kciuki, modlitwy i inne czary mary.
Pozdrawiam!
Witajcie kobietki!
Dla porównania do wyników Jagi napiszę swoje.
Cytologia 2, po ok. pół roku 4, a histopat pooperacyjny rak inwazyjny 1b2.
Z moich obserwacji wynika, że tu nie ma reguł, więc nie zadręczajcie się czekając na wyniki. Wiem, wiem, że zaraz mi napiszecie, że się nie da, ale naprawdę nie warto.
Powodzenia wszystkim czekającym, spokoju i optymizmu!
Waniliowa, cieszę się z dobrego wyniku!
Doris, Kasia79 - gdzie się podziewacie?
Seagirl, kolposkopię robi się po to, żeby sprawdzić czy na tarczy są jakieś podejrzane zmiany, które najpierw sygnalizuje nieprawidłowa cytologia. Określa się również lokalizację tych zmian. Następnie pobiera się z nich wycinki.
Wybacz szczerość, ale pójście z wynikiem kolopskopii po info do lekarza, to jak wróżenie z fusów. Gdyby to było takie proste, to po co miałybyśmy robić te wycinki.
Nie chcę Cię odwodzic od tej wizyty, ale nie spodziewaj sie zbyt wiele.
Trzymam kciuki! Powodzenia!
Doris, dla mnie oznaką nieuchronnie zbliżającej się starosci nie jest widok w lustrze tylko fakt, że zaczepki fajnych facetów zamieniły się na "da pani na piwo, bo suszy".
Kochana, stanowczo zbyt blisko lustra stajesz. Spróbuj się przeglądać z pewnej odległości, a zobaczysz, że nie jest tak źle.
Może zgaszenie światła, to nie jest do końca dobry pomysł, ale zmniejszenie watów z pewnością przyniesie korzyści.
Jeśli nie w samopoczuciu, to przynajmniej w budżecie domowym.
Pozdrawiam wszystkie kobietki w upalny poranek!
Doris, olej to i po prostu zmień lustro na wyszczuplające!
Podrawiam!
Doris, z tymi owocami i warzywami to nie do końca tak, ponieważ naświetlone jelita niezbyt dobrze przyjmują ten towar.
Pozostaje czarny chleb i woda.........i kisiel.
Miłego, spokojnego weekendu kobiety!
Kasieńko napewno nikt nie zadzwoni.
Temat cholesterolu nie jest mi obcy.Do leczenia startowałam z poziomu 358, a po 3 miesiącach leczenia tabletkami spadł na 351.Pani doktor stwierdziła, że taka" moja uroda" i zaleciła dietę. Wyszło na to, że nie wolno mi tego, czego i tak nie jem.
Pozdrawiam wszystkie, Waniliowa - powodzenia!
Cześć dziewuszki!
Po pierwsze - bezrobocie nie jest takie straszne(przynajmniej na razie).
Po drugie - cisza mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie zadziałała na mnie relaksująco.
Wkurza mnie tylko ten schemat o którym pisała Kasia. Monotonia.....brrr!
Aniu cieszę się z bardzo dobrych wiadomości!
Gosia - mąż po rączkach powinien całować za kompocik.
Kasiu, oczywiście nie dopuszczam myśli, że mogłoby być źle, ale na wszelki wypadek zaciskam paluszki.Trzymaj się i daj nam znać po wizycie.
Ściskam Was dziewczynki! Doris buziaki!
Witajcie kobietki!
Jestem już na dole, ponieważ przypomniało mi się, że szkoła już przyszykowana, ale przedszkole jeszcze nie.
No i przeogromna góra prasowania.
Zaliczyłam dziś również urząd pracy i ...........jakoś mi dziwnie.Nie byłam bezrobotna od 12 lat.
Doris, pani w urzędzie była również zszokowana tempem sprawy, tym bardziej, że to sezon urlopowy.
Fajnie mieć znowu porządek w życiu!
Doris, Kasiu, Gosiu- buziaczki dla Was za to, że jesteście.
Agnes- powodzenia!
Cześć Doris!
Cały czas się unoszę, sfrunęłam tylko na chwilkę, żeby do Ciebie napisać.
Wiesz, wczoraj wieczorem, kiedy dzwoniły koleżanki z pracy(z gratulacjami) wyczułam w ich głosach coś dziwnego.
Dopiero potem zdałam sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nikt nie wierzył w to, że mi się uda.
Nawet mój mąż, bo co prawda miał szampana, ale nieschłodzonego!
Wracam na swój obłoczek! Buziaki!