Ostatnie odpowiedzi na forum
Konizacje miałam 25 maja a rekanalizacje 17 czerwca
Konizacje miałam 25 maja a rekanalizacje 17 czerwca
Tak, Cin3/hsil . Dopiero teraz przy rekanalizacji zrbili mi łyżeczkowanie jamy macicy własnie wczoraj odebrałam histopat.
Jeśli chodzi o znieczulenie to w zasadzie nic mi nie było poza lekkimi zawrotami głowy.
A kanał poprostu zarasta.
Tak, Cin3/hsil . Dopiero teraz przy rekanalizacji zrbili mi łyżeczkowanie jamy macicy własnie wczoraj odebrałam histopat.
Jeśli chodzi o znieczulenie to w zasadzie nic mi nie było poza lekkimi zawrotami głowy.
A kanał poprostu zarasta.
Ilka znieczulenie miałam całkowite dożylne( do 30 minut), wyszłam na drugi dzień po zabiegu ale przez 7 dni miałam założony cewnik, miało to pomóc i kanał miał już nie zarastać, ale jak widać stało się inaczej.
Ilka znieczulenie miałam całkowite dożylne( do 30 minut), wyszłam na drugi dzień po zabiegu ale przez 7 dni miałam założony cewnik, miało to pomóc i kanał miał już nie zarastać, ale jak widać stało się inaczej.
Ilka znieczulenie miałam całkowite dożylne( do 30 minut), wyszłam na drugi dzień po zabiegu ale przez 7 dni miałam założony cewnik, miało to pomóc i kanał miał już nie zarastać, ale jak widać stało się inaczej.
Hej kobietki, Mam pewien problem. W maju miałam konizację i niby wszystko goiło się super i było ok. Po dwóch tygodniach od zabiegu zaczął mnie okropnie boleć brzuch, pojechałam do szpitala w którym miałam robioną konizację i lekarz który akurat miał dyżur stwierdził że wszystko w porządku choć nawet nie zrobił mi usg, dał tabletki na nerki (bo to może być to) i odesłał do domu. Po kilku dniach znów tam trafiłam bo okazało się że mam do ściągnięcia szwy i nadal bolał brzuch. Trafiłam na kogo innego i po badaniu okazało się że zbiera się krew i trzeba zrobić kolejny zabieg. Jak to ordynator stwierdził " za dobrze się zagoiło" dlatego nie ma ujścia. Miałam zrobioną rekanalizację kanału i na tydzień zostawiony cewnik żeby sytuacja się nie powtórzyła i nie zrosło znowu. Zabieg podobno się udał. W poniedziałek znowu zaczął boleć brzuch, w piątek znów trafiłam tam do szpitala i okazało się że znowu to samo.... Kanał się zrósł , zbiera się krew a ONI nie wiedzą co robić.....
Powiedzcie mi czy któraś z Was po konizacji też tak miała czy tylko ja mam takie "szczęście"????
Kobietki pomóżcie. Który szpital w Krakowie najlepszy na konizacje ewentualnie usunięcie wszystkiego????