kaa, Wygrał

od 2015-09-18

ilość postów: 1460

Ostatnie odpowiedzi na forum

RAK SZYJKI MACICY w stopniu złośliwości G3 WYGRAŁAM

5 lat temu

G3 to stopień złośliwości w skali od G1 do G4 więc jak ja dowiedzialam się o swoim G3 to przyznam, że byłam przerażona ale zaraz potem doczytałam, że stan zaawansowania jest 1a1  a to się liczylo tak naprawdę. Nawet pamiętam jak któraś z tutejszych dziewczyn napisała mi wprost, żebym dosłownie olała to moje G3 i bardziej skupiła się na tym poczatkowym stanie, miała rację. Ja uniknęłam naświetlania i chemii. W radykalnej usunięto mi też węzły chłonne, potem w wynikach okazało się, że byly czyste a więc ważne, żeby nie czekać. Podobnie jak Ty teraz tak i ja nastawiona byłam na naświetlania, na chemię byle tylko pozbyć się tego raka. Udało się, Tobie też się uda, zobaczysz. Teraz jesteś przerażona co mnie wcale nie dziwi. 

RAK SZYJKI MACICY w stopniu złośliwości G3 WYGRAŁAM

5 lat temu

llodub kciuki masz gwarantowane, daj znać po powrocie👍

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

5 lat temu

Edyta40 do 17 grudnia masz niecałe 2 tygodniie, czas szybko leci i te niespełna 2 tygodnie szybko miną. Już podczas kolposkopii lekarz wszystko widzi jak na dłoni więc na miejscu będziesz już coś więcej wiedziała. U mnie lekarz miał bardzo ale to bardzo niewesołą minę. Nie zamartwiaj się na zapas, najważniejsze to to,że jesteś już pod kontrolą, to naprawdę teraz najważniejsze.Na przyspieszenie wyników biopsji popytaj u siebie, różnie to bywa w różnych ośrodkach. Trzymaj się

RAK SZYJKI MACICY w stopniu złośliwości G3 WYGRAŁAM

5 lat temu

tak tak ja jak wertowałam internet a miałam tylko wyniki biopsji to znalazłam u siebie przerzuty no dosłownie chyba wszędzie, skończyło się na wczesnym etapie ale u mnie w odróżnieniu do Agnieszki ja miałam: bóle w odcinku lędźwiowym takie,że trudno mi było nawet czasami się przewrócić z boku na bok, miałam uporczywe upławy, miesiączka w zasadzie mi się nie kończyła bo od plamień do rzeczywistej miesiączki po której miałam ponownie plamienia i tak w kółko. Ja byłam jak wcześniej pisałam pod kontrolą cały czas ale niestety trafiłam na lekarkę która non stop przepisywała mi globulki na stany zapalne. Poprawiało się na moment a może teraz tak mi się wydaje. Potem zdecydowałam się na innego lekarza i podobnie. W końcu zupełnie przypadkiem trafiłam na taką lekarkę która najprawdopodobniej wykonała mi cytologię w sposób absolutnie prawidłowy, wcześniejsze cytologie może były z innego miejsca, czort wie no ale poza tym wszystkim ja również nie jestem bez winy. Przez całe lata korzystałam z antykoncepcji hormonalnej. To nie jest bez znaczenia. Co do bóli kręgosłupa to ponoć one nie są wynikiem rsm a w każdym razie kilku lekarze po drodze mi tak powiedziało. 

Moja rada to postaraj się dla siebie samej wytrzymać psychicznie do dnia wizyty w szpitalu, Twoje córeczki z pewnością jeśli nie wiedzą a pewnie nie wiedzą to odczuwają strach, niestety ale oprócz nas samych mamy przy sobie ludzi którzy nas kochają i my nawet w takich sytuacjach musimy dawać radę. Ja płakałam jak byłam sama, no musiałam jakoś sobie z tym strachem poradzić. Potem będzie szpital i co lekarze zadecydują to tak powinno być, w sensie jesli zalecą radykalna a masz dzieci to się nie zastanawiaj. Mi wtedy lekarka powiedziała, ze nigdy nie będę miała pewności, że np.pozostawiając zdrowe jajniki nie wróci nigdy rak, rak jajnika. Rozumiesz...ja chciałam wyjść ze szpitala bez raka i chciałam zrobić absolutnie wszystko, żeby tak właśnie było. Ja również mam męża i dwoje dzieci, wtedy własnie myśli się o nich.

Rozpisałam się bardzo, z góry już przepraszam ale jak ten worek się otworzy to wysypuje się u mnie wszystko hurtowo🙂  

Czyli tak: do czasu szpitala zajmij się czymś/przy dzieciaczkach o to nie trudno, potem szpital i cel jeden - wrócić do domku zdrowa. Ja życzę Tobie cierpliwości i siły.

RAK SZYJKI MACICY w stopniu złośliwości G3 WYGRAŁAM

5 lat temu

IIodud tak mi się zdaje,że będzie nas więcej pod adresem https://faqrak.pl/forum/post/l...

Przede wszystkim napisz coś więcej o sobie,ile masz lat,w jakim jesteś stopniu zaawansowania choroby.Cokolwiek by nie było jesteś zdiagnozowana i zaczynasz leczenie a to już dobrze. Ja dowiedzialam się o chorobie w 2015roku,pzredtem byłam pod kontrolą więc bylam bardzo zaskoczona, nie ma co...Pilnie niezbędne badania itp.,biopsja,kolposkopia,konizacja która nie przyniosła spodziewanego efektu.Rak szyjki macicy stopień zaawansowania 1a1 stopień złośliwości G3. No nie było ciekawie. Od początku trafialam na wspaniałą opiekę, naprawdę cudowni lekarze.Podjęto decyzję o radykalnej histerektomii błyskawicznie, laparoskopowo. Mamy końcówkę 2018roku, mam się świetnie 😉 z przerwami na nieznośne uderzenia gorąca. Wiele razy tu pisałam, że jeśli to jest cena to ok, byle rak nigdy nie wrócił. Pilnuję się, trzeba. Pytaj nas o co chcesz. Tu na tym portalu też masz na głównej stronie BIO (biuro interwencji onkologicznej gdzie lekarze są anonimowo do naszej dyspozycji), masz nas. Jak widzisz wcześnie zdiagnozowana choroba jest do wyleczenia, naprawdę tak jest. Trzymaj się, dawaj znać, bądźmy w kontakcie, pozdrawiam

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

5 lat temu

niby cisza nie powinna tutaj budzić niepokoju no ale jednak odezwijcie się co tam, jak tam 🖐

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

5 lat temu

pella u mnie było podobnie, właśnie coś takiego wodnistego, strupek mi odpadł nie pamiętam kiedy dokładnie ale podczas prysznica, nic mnie nie bolało, ważne żeby nie męczyć się, niczego nie podnosić no a najważniejsze to odebrać dobry wynik i tego własnie Tobie życze.

U mnie na południu mroźno i ślisko, pozdrawiam wszystkie Kobietki

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

5 lat temu

A ja czekałam krótko ale gdybym miała otrzymać dobry wynik to mogłabym poczekać jeszcze dłużej niż 3 tygodnie, do mnie niestety zatelefonowali sami bo wynik był zły.

Rak jajnika

5 lat temu

albo można zrobić podobnie jak ja czyli zrobić to co się lubi i co wychodzi a umówić się z pozostałymi, żeby każdy zrobił i przywiózł również coś co może być właśnie takim specjałem, jak pamiętam babcia mojego męża jeszcze za życia przyniosła uszka które robiła cudne takie malutkie, ktoś tam zrobił pyszną rybę po grecku, ktoś inny własnoręcznie upieczone jedno ciasto, ktoś drugie, my u siebie w domku przygotowaliśmy to co na ciepło i wszyscy byli zadowoleni bo nikt nie przyszedł na tzw.wydrę, no i tak trwało to przez całe lata, to my zapoczątkowaliśmy tego rodzaju tradycję, uważam ją za trafną i nie obciążającą finansowo zbytnio gospodarzy 😍

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

5 lat temu

pella tak jak wcześniej pisałam co ośrodek to mogą być inne procedury ale rzeczywiście jestem ciekawa co Tobie robili dzisiaj, daj znać, pozdrawiam