Ostatnie odpowiedzi na forum
Jestem wierzący i to myślę że nawet bardzo, ale też bardzo bojący szczególnie jeśli chodzi o moją rodzinę. W tej chwili ten strach jaki jest we mnie to nie to że mogę być chory tylko to, że przez tą chorobę mógłbym zostawić moją żonę i dzieci. Zawsze oni byli u mnie na pierwszym miejscu i zawsze chciałem się nimi opiekować. Chcę dalej, zrobię wszystko żeby patrzeć jak moje dzieci dorastają i być wsparciem dla nich i mojej żony. Zupełnie nic innego się dla mnie nie liczy, na niczym mi nie zależy tylko na ich szczęściu i na tym żeby nie było im w życiu ciężko. Dlatego tak trudno pogodzić mi się z tym co się dzieje teraz.
Jedyna moja rozrywka i przyjemność to spędzanie czasu z rodziną a od wczoraj tylko ich złoszczę swoim zachowaniem:(
No właśnie najgorsze jest to że tych objawów za bardzo nie miałem i nie mam, Dziś co prawda czuję dyskomfort w żołądku ale akurat w tym przypadku myślę że to po wczorajszym badaniu. Lekarz przepisał mi tylko jakies tabletki bo jak to powiedzial "narozrabialismy dzis troche w zołądku". Nigdy nie miałem zadnych buli w nadbrzuszu, mdlosci w ciagu ostatnich miesiecy tylko po jedzeniu po przebytej grypie zoladkowej. Tak jak pisalem wczesniej jedyne moje dolegliwosci to niestrawnosc po ciezkim jedzeniu lub jedzeniu o innych porach niz zwykle oraz zgaga ktora tez pojawia sie raz na jakis czas wieczorem jak poloze sie do luzka. Dlatego tym bardziej teraz jestem tak tym wszystkim zdenerwowany bo niby nic nie dolega a jednak cos tam jest. Jak tak dalej bedzie to do czasu otrzymania wynikow zona wygna mnie z domu bo ze mna nie wytrzyma.
a te wyniki BIO sa tak napisane że będę wiedział o co chodzi i co mi jest czy muszę czekać do kolejnej wizyty u gastrologa? Wyniki niby mają byc za ok 2 tygodnie ale jak będę musiał z nimi i ich analizą czekać do okresu po świętach albo po nowym roku to się wykończę
a te wyniki BIO sa tak napisane że będę wiedział o co chodzi i co mi jest czy muszę czekać do kolejnej wizyty u gastrologa? Wyniki niby mają byc za ok 2 tygodnie ale jak będę musiał z nimi i ich analizą czekać do okresu po świętach albo po nowym roku to się wykończę
a te wyniki BIO sa tak napisane że będę wiedział o co chodzi i co mi jest czy muszę czekać do kolejnej wizyty u gastrologa? Wyniki niby mają byc za ok 2 tygodnie ale jak będę musiał z nimi i ich analizą czekać do okresu po świętach albo po nowym roku to się wykończę
a wg Twojej opinii w najgorszym przypadku co mnie teraz może czekać? Od wczoraj nie robie nic tylko szukam jakichs informacji na ten temat, nie potrafię nawet usiasc na chwile z żoną i córką bo łzy momentalnie cisną mi się do oczu. Wiem ze to najgorsze co moge teraz robic ale nie potrafie sobie z tym wszystkim poradzic
dziękuję, napisałem. Za dwa tygodnie mam odebrać jakieś wyniki histopatologiczne ale nie wiem jak ja wytrzymam do tego czasu. Mało nie zwariuję, nie mogę sobie znaleźc miejsca