iwoska25, Walczy

od 2015-10-20

ilość postów: 268

CML - diagnoza 10.2014

Ostatnie odpowiedzi na forum

przewlekła białaczka szpikowa

8 lat temu
Aga9152 ja biorę Nilotinib (Tasigna) 1,5 roku i niestety dasatinib (Sprycel) w Polsce jest bardzo drogi około 13000,00 zł za kurację miesięcznie bez ubezpieczenia

Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

8 lat temu
Mariola68 ja czekam zazwyczaj około 3 tygodni, mój szpital wysyła krew do bydgoszczy i niestety tyle to trwa :-( rozumiem twoje nerwy ja zawsze przed wynikiem mam ogromniego stresa i nic i nikt nie pomoże Trzymam za Ciebie kciuki- tyle mogę.: -)

Spotkanie forumowe ,miejsce centralna Polska .

8 lat temu
Nam wszystko jedno dostosujemy się : -)

Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

8 lat temu
Mi tez hepamerz pomaga ostatnio kupuję w aptece po 110 zł jest też liv52 po 24 zł ale jest wymagający bo bierze się go pól godziny przed posiłkiem

Spotkanie forumowe ,miejsce centralna Polska .

8 lat temu
Konstancin czemu nie??????? ehhhhhh tęskni i mi się za wami ???

Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

8 lat temu
To fakt nie jesz 2 h przed tabletkami i godzinę po - spać trochę to trudne na początku. Ja biorę rano o 7.00 na czczo o 8.00 śniadanie praca do 15.00 i o 16.30 obiad- od 17.00 nic nie jem do 19.00- tabletki i o 20.00 kolacja o 22.00 spać - po tygodniu już wpadasz w rytm - liczy się efekt ?????? 0%%%%%%%

Spotkanie forumowe ,miejsce centralna Polska .

8 lat temu
Oooo jak miło : -) cieszymy cieszymy :-)

Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

8 lat temu
MagdaP pamiętam mój strach z 2015 roku jak zmieniono mi telux na Tasignę i teraz z perspektywy czasu: w końcu zobaczyłam 0% a i lepiej się czuję na niej niż na telux- tylko bilirubina mi skacze - życzę i Tobie samych 0%%%%%%%%%%

Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

8 lat temu
Aniawajs ja choruję na przewlekłą szpikową więc trudno mi się wypowiedzieć ale podejrzewam że jak rośnie wbc to choroba postępuje i twój mąż potrzebuje leków a dbanie o siebie nie zmniejszy wbc - ja dopiero przy wbc 200 tys. Czułam się naprawdę źle - potrzebujecie poprostu dobrego lekarza, który wam wyjaśni- może napisz tutaj do biura interwencji. Życzę wytrwałości Powodzenia : -)