od 2019-01-04
ilość postów: 146
gadałam właśnie już odnośnie badania PET . Zabardzo nie chcą się zgodzić na to badanie mówili że nie potrzeba .. Ale jak trzeba będzie to będę myślała zrobić prywatnie. Trudno ... ciężko zdobyć na to skierowanie :/
jeszcze starsze jest przed operacja gdzie było dużo dużo więcej guzkow i zostały wycięte. Najlepsze jest to że po operacji przyszli lekarzy uscisneli mi dłoń i powiedzieli że wszystko udało się wyciąć:/ a tu nowość coś jednak jest . Wczoraj byłam u onkologa i mówił że te guzki na wątrobie najprawdopodobniej są zwapniale:/ mam straszny mętlik w glowie i nie wiem co robić;( te starsze tk przed operacja wstawić które było przed operacja ?
Z całego serducha dziękuję za pomoc czarownica 11!!!!
jeszcze starsze jest przed operacja gdzie było dużo dużo więcej guzkow i zostały wycięte. Najlepsze jest to że po operacji przyszli lekarzy uscisneli mi dłoń i powiedzieli że wszystko udało się wyciąć:/ a tu nowość coś jednak jest . Wczoraj byłam u onkologa i mówił że te guzki na wątrobie najprawdopodobniej są zwapniale:/ mam straszny mętlik w glowie i nie wiem co robić;( te starsze tk przed operacja wstawić które było przed operacja ?
Z całego serducha dziękuję za pomoc czarownica 11!!!!
proszę czarownica 11 poprzednie tk po operacji zaraz . Proszę zerknij.
Dziękuję bardzo z góry.
Dziewczyny pomocy ! Wlasmie odebralam tk ktore bylo robione po ostatniej chemii i przy avastinie ???
Niewiem czy dobrze rozumiem ale nic się nie zmieniło A nawet jest jeszcze więcej;(;(???
Proszę jak by któraś z Was mogła spojrzeć.
Prywatnie chodzę byłam jak narazie 4 razy ... na jakiś czas przerwalam ponieważ mnie na to nie stać ... u mnie wizyta kosztuje 100 zł za godzinę... byłam raz w tygodniu wyplakalam się wygadalam ... troszkę mi było lżej;) u mnie jest ten minus że poprostu nie mam z kim o tym pogadać wyplakac się ... i to wszystko w sobie trzymałam ... nawet jeszcze nie raz pójdę do psychologa ... odkąd mama zachorowała, psycholog stwierdziła u mnie również lęki i nerwice z tego stresu ... polecam kochana chociaż żeby pójśc z 2/3 razy ... ;)
mar.s nawet niewiesz jak doskonale Cię rozumiem ... choć mieszkam z mamą na codzień i taty nie ma Bo pracuje jako kierowca zawodowy to 90 % myśli jest o mamie jak to będzie, co zrobić żeby było lepiej i tak dalej ... ja bzikuje A nawet nie potrafię inaczej , nie potrafię się bawić, śmiać ani nic... zaczęłam chodzić do psychologa bo sobie nie radzę przez to cholerne chorobsko :/
Nie do końca kochane ... jezdzilam prywatnie gdzie się da i obiecali że podczas operacji wytną węzły okoloaortalne jak i resztę... przyszło co do czego po operacji poszłam do lekarzy i powiedzieli że wycieli wszystko ... cieszyłam się normalnie skakalam pod sufit... po tk okazało się że jednak węzły okoloaortalne nie zostały wycięte, i zostały dwa guzki w prawym płacie wątroby 0,3mm i 0,4mm... Jak poszłam do lekarzy i zapytałam się co to jest przecież wszystko podobno zostało wycięte jak i węzły okoloaortalne to powiedzieli z podniesionym głosem że i tak wiele zrobili dla mojej matki, że zrobili wszystko co mogli A jak by usunęli te węzły chłonne w śródpiersiu to by nie przeżyła operacji ;( że wycieli cała resztę i że była operowana 7 godzin
. Także chociaż byłam pewna że jest wszystko cudownie jednak się okazało że nie chociaż starałam się jak .mogłam...