Ostatnie odpowiedzi na forum
tak bardzo mi przykro :( przeczytałam chyba Twoje wszystie posty sprzed paru lat . Dzielnie walczyłeś o mame , jestem pełna podziwu . Okropne jest żegnać tak bliską osobę , ale zrobiłeś wszystko co mogłeś. Przesyłam dużo siły dla Ciebie i Twoich bliskich .
boszka57 , nie wiem o co dokładnie Ci chodzi, ale mojemu tacie już 3 raz sie przytkala stomia z powodu przepukliny i był trzy razy w szpitalu . Jak mogę jakoś pomóc i masz jakies pytania to daj znać :) pomogę
Hej :) dziękuje za odzew .
sierotka - super informację, oby tak było dalej .
Izabela81 , u mnie z kolei tato pod koniec maja trafił do szpitala bo zatkało mu stomie , niewiadomo dlaczego, później w czerwcu znowu był w szpitalu z tego samego powodu ( niby ta przepuklina się powiekszyla okołostomijna i dlatego sie zatkało , jednak drugi lekarz powiedział tacie, że źle przykleił sobie worek i zatkał sobie odpływ. Więc koniec końcow nie wemy co było dokładną przyczyną ( organizacja szpitala i kadry w aktualnej sytuacji jest OKROPNA) . Na szczescie tato od tamtej pory ma sie dobrze, ale po szpitalu strasznie schudł , teraz na szczescie przytył . Kontrolne TK nic w zasadzie złego nie wykazało, tak twierdzi Pani doktor. Tato nadal bierze tą chemię celowaną , zobaczymy co czas pokaże. Trzymajcie sie w zdrówku :)
Hej co tam u Was słychac ? Mam nadzieję, że wszystko dobrze :)
Izabela81 , pytałas jeszcze we wcześniejszym poście o operację. Na razie nic mi na ten temat nie wiadomo, lekarka też nic na razie nie mówi. Tato z kolei mi powiedział ,że jakby co to chyba się nie zdecyduje na operację, ale na razie to musi skończyć tą chemię i zobaczymy co będzie dalej.
Hej wszystkim , mam nadzieję, że u Was wszystko ok Izabela81 Tato miał kontrolne TK i odebrał we wtorek tydzień temu wyniki. Z tego co pokazuje tomografia chemia celowana działa , jeden wszczep się zmniejszył, drugi stoi w miejscu . Onkolożka podała tacie kolejną dawkę . Tato zapomniał zapytać ile jeszcze ma mieć tych dawek. Przypomnę mu żeby zapytał na kolejnej wizycie. Tato generalnie czuje się chyba w miarę dobrze, chociaż trochę narzeka wiadomo, ale wszędzie jeździ , chodzi ( chyba nawet jak był zdrowy tyle nie łaził). Jedyne co mu dokucza to ta wysypka ( skutek uboczny chemii celowanej), ale kupiłyśmy mu z mamą żele do mycia z apteki i jakoś daje rade ;) zobaczymy co przyniosą kolejne dni i jak będzie po następnych badaniach. Wyniki krwi tato ma całkiem dobre, czasami tylko, wyniki z krwi dotyczące wątroby sa zawyżone, ale wtedy lekarka przepisuje mu jakieś leki + tato zażywa LIV 52 z Himalaya. Napiszcie co tam u Was ? Czy wszystko dobrze ? Mam nadzieję, że tak . Pomału wszystko wraca do normalności i mam nadzieje , że już tak zostanie. Pozdrawiam
hejo wszystkim . Mój tato przedwczoraj też chemii nie dostał , bo ma kiepskie wyniki wątrobowe . Lekarka przepisała mu jakieś proszki do picia i ma brać też tabletki liv52. Ma pojechać za tydzień , sprawdzić czy już jest dobrze . Generalnie to mój tato chyba ma mieć 6 cykli , początkiem maja ma mieć kontrolne TK i potem okaże się co dalej. Ogólnie tato czuje się chyba dobrze ( czasami narzeka że , za dużo je....ale to chyba dobrze ☺️). Zobaczymy po TK czy coś się zmieniło i co będzie dalej . Wiecznie nerwy ,a teraz jeszcze do tego wszystkiego cały świat stanął na głowie . Pozdrawiam Was kochani , musimy się jakoś trzymać !
Cześć wszystkim , jak się trzymacie w tym trudnym czasie ? Mam nadzieję, że wszystko dobrze u Was :)
Hej Izabela81 , tato czuje sie dobrze , też miał wszczepiany port jakoś w lutym jak dobrze pamiętam . Po wszczepieniu można wrócić do domu od razu .Generalnie tato mówi, że jest zadowolony z tego portu, mógł go wcześniej już założyc, ale w zasadzie się bał ( tato jest już po dwóch cyklach tabletkami , pierwszą chemie miał w 2017 póżniej w 2018). Jedyne co to ta chemia celowana wywołuje skutek uboczny w postaci wysypki, ma ją tato na twarzy,głowie i klatce piersiowej. Onkolog przepisała tacie jakiś antybiotyk , więc ta wysypka nie jest uciążliwa no i dobrze jest używać do mycia jakiś delikatnych żeli do mycia.Jakbyś miała jakies pytania to pisz, z tego co czytałam historie naszych tatków są bardzo podobne, :) Jakby co służe pomocą
Mój tata był w zeszłym tygodniu na wlewie, pielegniarki mierzyły temperature przed wejściem i wpuszczały pojedynczo.